24 maja 2015
Droga Mleczna
moje miasteczko
rozrasta się na wszystkie strony
rozkłada na pagórkach
krzyczy neonami billboardami
falujące tłumy są jak przypływy i odpływy
wieczór wydzwania litanię
wymiata ulice ze śladów stóp
oddaje mi je czyste i mokre
ten widok zawsze chwyta
za serce
nocą czasami w oknach
można dojrzeć
daleki blask