9 października 2014
słowo
wyłam w formie wszechświata
zagięcie milczeń wieków
zdarzenia też tracą wątek
gdy słowo biegnie na przekór
dawka zdań
powszedniości
płynie się zwykłym słowem
a w nocy kontrakt z ich mocą
by móc otrząsnąć z gwiazd głowę
bulwary dla myśli snutych
linami błądzą po mapach
z początkiem życia wieczór
miłością do słowa mnie napadł