9 grudnia 2017
Krzesło
Miejsce krzesła jest pod stołem
zatrzeszczało sześcionogie krzesło
(obciążone traumą bukowego lasu
z okolic wsi Złe Mięso oraz pamięcią zewnętrzną
w postaci obfitości pani W - z tejże wsi)
Prowokacja (myśli krzesło)
Amputacja (myśli krzesło)
Drapieżne ptaki słów naruszyły przestrzeń powietrzną
nadpsutej pamięci pana J - ze wsi Złe Mięso
Kurna - rzekł on
a słowo to pomknęło niezawiłymi ścieżkami
wprost ku gotowemu sercu pani W
Ojej - rzekła ona
a słowo to uniosło jej chętną obfitość
wysoko
wysoko
wysoko
dwadzieścia pięć centymetrów ponad
szczęśliwe próchno bukowej podłogi
i upuściło wprost na kwintesencję
umykającej męskości pana J
który krzyknął -
kurna
a słowo to pomknęło niezawiłymi ścieżkami
wprost do czarnej dziury
z której
wypełznął
wylazł
wyczołgał się
trochę demoniczny
ciut psychodeliczny
z zakrzywionym czasem w łapach
podmiot
przeraźliwie (nie)liryczny
Żądam wiersza - ryknął
a słowa te niezawiłymi ścieżkami pomknęły
śladem panicznej ucieczki sześciu
i jeszcze dwóch nóg
Spokój - westchnął stół
a słowo to nigdzie nie pomknęło
bo ścieżki też uciekły
Ojojoj
ojojoj