4 stycznia 2018
gdy chleb pragnie stać się ciałem
najpierw szuka zębów i śliny
zapycha usta
uruchamia szczęki
następnie
w formie nieco już zmienionej
spływa w miejsca trudne do opisania
by w końcu zdać sobie sprawę
z katastrofalnej pomyłki
o ileż przyjemniej było grzać się w słońcu
bujać na wietrze
i czekać
na nie wiadomo co