Poezja

Toya


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

25 października 2016

przenikanie

mam w domu więcej drzwi niż okazji do wyjścia
nie gwarantują powrotu na dawne pozycje
dlatego od lat chodzę z tym samym grymasem na twarzy

najbardziej wstydzę się łez
płaczę w poduszkę taką prawdziwą z pierza
wyrosną nowe skrzydła albo ptaki

może

znasz miejsce z którego przychodzi pierwszy śnieg
i zmierzch rozciąga się leniwie pomiędzy murami
wyrwą ulatuje ciepło noc

przymarza do szyb






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1