29 marca 2022
Jej powrót
Wróciłaś…
o tej porze jak zawsze co roku
uśmiechnięta razem z wiosną
marcowe słońce twarz ogrzewa
Ubrane w liście powróciły drzewa
dotrzymam tobie chcę miła kroku
nucąc ci po drodze pieśń miłosną
choć sił z wiekiem już coraz mniej
Trzymam się twojej delikatnej dłoni
aby choć trochę było w życiu mi lżej
niejeden siwy włos na każdej skroni
ale przecież to nie koniec świata
że zeszły na ziemię radosne anioły
a dobrym ludziom wtedy serca rosną
Najwięcej ich będzie w środku lata
a ja usiądę i wypiję wyciąg z jemioły
choćby na to łagodne nadciśnienie
i niestraszne mi będą jesienne szarugi
Nawet to że dzień nie będzie taki długi
i znikną wszystkie tak ogromne cienie
zaraz potem mroźne wiatry zawieją
i śnieg pomaluje wszystko na biało
Wiem i wierzę że powitam cię ocalałą
wtedy za dwa miesiące a czasem nawet trzy
będziemy od nowa oboje pod tytułem ja i ty
nie opuścisz mnie na zawsze kochana moja
Nadziejo