Gramofon, 4 marca 2017
zamknięty w ramkę
odejmują mnie i dzielą czasem dodają
nigdy do pełna
chodzę z kąta w kąt szukając wyjścia
wypuszczam krople na zwiady
przed upadkiem zmieniają stan skupienia
uciekając gdziekolwiek
zamknięty w ramkę
karmiony dniem wczorajszym
Gramofon, 26 lutego 2017
oddam nałóg w dobre ręce
jest silny
nie sposób go zabić
zawsze jest pod ręką
wie czego potrzebujesz
oszalejesz
na jego punkcie
Gramofon, 25 lutego 2017
znaleziony gdzieś pomiędzy
starą talią kart z samochodami
a zapisanymi definicjami
najczęściej na A
ciepło nieistniejących rąk
maluje na szybie serduszka
mrożąc krew w żyłach
cofamy się na paluszkach
aby nie zbudzić obłąkanego Boga
racjonalizującego ludzi
jedynie co można to nie chcieć
w domu cisza
spokój
kilka gwałtów
Gramofon, 16 lutego 2017
gram-o-fonię
cienko śpiewa
cieniej pisze
z braku laku
brzdęk nie-czysty
nie nastraszy
nie-na-żarty
Gramofon, 15 lutego 2017
noc i chaos
On je stworzył
a ty się martw
przez pustą rzekę spróbuj przejść
On ci pomoże
za szyję złapie i udusi
i już nie powiesz, że to Abel
i nawet Noe na Arkę cię nie weźmie
bo pusta rzeka, więc spróbuj przejść
poda rękę, w ciemnościach poprowadzi
do snu utuli, do rana będzie stać
i rzeka się wypełni
nie przejdziesz nigdy więcej już
już się nie zmartwisz
żadna łza ci nie poleci
On cię pokochał mordercą i zbrodniarzem
rzeki już nie ma
więc możesz grzeszyć znów
On ci wybaczy i zapomni
na pustej karcie napisze mój
i nagle ujrzysz pełną rzekę
ręce we krwi, ręce we krwi
zastanów się, dobrze ci radzę
zostaniesz na brzegu
zupełnie sam
tylko ty
zakrwawiony
zupełnie sam
Gramofon, 14 lutego 2017
porozumienie bez słów między koronami
zakończyło się przyjściem niżu ze wschodu
spowodowanego (z)bytem łaski
i nadmiernego kręcenia ziemi
zeszliśmy z drzewa
bo upadł nam banan
oślepieni blaskiem złotego słońca
podnieśliśmy kamień
z bólu aż się wyprostowaliśmy
i ze szczerbatym uśmiechem
pognaliśmy na zachód
w ewolucję wierzą głównie niewierzący
Gramofon, 8 lutego 2017
zrobiłem jak kazał Pan Andrzej
sprawiłem sobie aniołka
staruszka wziąłem z górnej półki
wykonałem zalecenia
z podniecenia nie mogłem zasnąć
oto co mi się przyśniło:
aniołek ze słodkim pyszczkiem
dwa różki na czole
skrzydełka bialutkie
ogonek zwinięty
kopytka i widełki
ciekawe czy wygrałem?
jutro znowu idę pobić staruszka
Gramofon, 7 lutego 2017
ciemność
och jakaż to nostalgia
budzi mnie o zachodzie
umyłem zęby jak co rano
drapiąc ból głowy po jajkach
ubrałem wczorajszy wstyd
i po rozwianych okruchaci godności
dochodziłem do siebie
mając nadzieje zgubić się
gdzieś po drodzę
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.