violetta, 3 maja 2020
Bez jest nieopisaną radością, kiedy chodziłam z Elizą, z koleżankami do domu jej babci, gdzie rósł i przylegał do czarnych beli. To było urocze miejsce, gdzie był ład, wszystkie roślinki równo rosły, kwiaty wiły się do ścian, krawężniki były pomalowane na biało i tam towarzyszyłyśmy (... więcej)
ks_hp, 29 marca 2020
Wdycham poranne powietrze. Rześkie strumienie ochładzają nozdrza, przepływają do płuc i rozbudzają. Przypomina coś ulotnego, co pamiętam jakby z wczoraj, choć wiem, że było w czasach, kiedy świat wydawał się bardziej kolorowy, a sprawy czarno-białe.
Jest w nim coś szkolnego: coś z (... więcej)
ks_hp, 27 marca 2020
Od razu, kiedy go rozpoznałam, wiedziałam, że będę musiała przejść nad tym do porządku dziennego, przejść nad jego porządkiem. Wydobyć się jakoś z chaosu powtarzalnych sekwencji, wydostać się z jego mieszkania pełnego kubków i szklanek ustawionych uchem w jedną stronę, jakby nasłuch (... więcej)
Marek Jastrząb, 7 marca 2020
Zanurzam się w lekturach swoich literackich nauczycieli, w utworach Wojdowskiego, Iwaszkiewicza, Boya, Wańkowicza, wracam do Camusa, Prousta, Balzaka, Updike’a.
Czytając ich teksty stwierdzam że w obecnych czasach nie ma już miejsca na utwory takie, jak „Czarodziejska Góra”, „Blaski i (... więcej)
smokjerzy, 27 lutego 2020
Z sufitu sypał szarobrunatny śnieg. Chris Botti latał na łysiejącym mopie, rycząc ze śmiechu, gdy jakiś większy płatek wpadał mu do nosa. Słoniowa trąba leżała obrażona w kącie, życząc sufitowi śmierci, a wszystkiemu co się unosi, moralnego upadku. Było tak zimno, że nawet podłoga, (... więcej)
Prezes, 26 lutego 2020
Dla uniknięcia nieporozumienia do tytułu tego tekstu dodaję słowo film, żeby nikt nie pomyślał, że piszę o polityce. Przypomnę tylko, że zimna wojna, to okres w historii świata, trwający kilkadziesiąt lat. Nie użyto w tym czasie całego arsenału współczesnej wojny, co groziło zagładą (... więcej)
Deadbat, 12 lutego 2020
Trudne czasy — czas wielkiej wody
Data: 12 lutego 2020
I nadeszły czasy, że nie było ziemi. Kilka ostatnich Wycieczkowców i Staatków sunęło dostojnie po niekończącej się nigdy wodzie.A byłem mężczyzną i wokół tłoczyli się inni ludzie. Wiele kobiet zostawiało swoje (... więcej)
Prezes, 1 lutego 2020
Skończyłem właśnie zwykłą porcję ćwiczeń w basenie i zacząłem pływanie swoim osobistym kraulem. Osobistym dlatego, że ekspertom od pływania pewnie trudno byłoby rozpoznać w moim sposobie poruszania się na wodzie ten znany olimpijski styl, ale ja pływam, jak umiem i jak mogę, bo najważniejsze (... więcej)
violetta, 31 stycznia 2020
Lubiłam zaglądać do małej, budki przy torach, czy tam ktoś jest, ale zawsze była pusta, a czyściutka, okna na słońce. Pod nią była nasza kochana rzeczka, do której z góry rzucałyśmy kamyki. Po dwóch stronach były polany, w jednej wchodziłyśmy do wody, a do drugiej chodziłyśmy na (... więcej)
Prezes, 30 stycznia 2020
Czy można pisać o amerykańskiej książce po polsku? Widocznie można, bo właśnie to robię. Chcę zwrócić Państwa uwagę na małą książeczkę, której nie ma jeszcze po polsku, a kiedy zostanie wydana w Polsce, to ja już pewnie zapomnę o niej.
Książka, a raczej książeczka, o której (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.