Ashke, 18 maja 2011
Pamietam moj dom z dziecinstwa:drewniany,pietrowy,zewszad otoczony bezkresnymi polami. Latem mienily sie odcieniami zoltosci i zieleni od rosnacych tam zboz,burakow i ziemniakow. Za domem byl lasek,ktory przecinala droga. Droga ta zakrecala kolo wielkiego kamienia na skraju naszego podworza i biegla (... więcej)
hrabina, 18 maja 2011
Melania nie miała zachcianek, żadnych. Wszyscy miewają zachcianki, nawet szyszki, ale ona nie miała. Melania, szyszka patagońskiej sosny, tkwiła na parapecie okna, wtulona w waciki kosmetyczne, nieustannie zapatrzona w pejzaż za szybą. Pejzaż morski oczywiście. Patrzyła na morze wzburzone, (... więcej)
El Sordo, 18 maja 2011
Niewiele postaci w polskiej historii spotkało się z równie niesprawiedliwą oceną co Balladyna. Jad oszczerstw lał się na jej biedną głowę ze wszystkich stron. Niechlubny prym w tym smutnym procederze wiódł dziejopis rodzimy – niejaki Julek Słowacki, który więcej inwektyw (... więcej)
Rafał Bardzki, 17 maja 2011
Drogi Czytelniku, na pewno dobrze znasz opowieść biblijną o Arce Noego,
więc nie mam zamiaru jej tutaj dokładnie opisywać. Chciałbym natomiast zwrócić Twoją uwagę na jeden mało znany epizod, który zniknął w mrokach dziejów. Wynikło to pewne z faktu, że nie był na tyle ważny, (... więcej)
epika281, 17 maja 2011
1.POCZĄTEK
30 grudnia 1999r. Sabri King siedząc w fotelu przed kominkiem dyskutowała z mężem o imię dla ich jeszcze nie narodzonego dziecka.
- Skarbie, mówię ci, że to będzie chłopiec, więc nazwiemy go Georg – rzekła Sabri.
- Ile razy mam powtarzać. To na pewno będzie (... więcej)
Zero1, 17 maja 2011
Dzień po był krótki. Godziny
mijały szybko. Zupełnie inaczej niż to miało miejsce jeszcze wczoraj. Kiedy to
każda godzina była jak wieczność.
Piotrek siedział przed kompem i zerkał,
co jakiś czas na zegar na ścianie.
Nagle dźwięk. Sms - był od niej.
- Co robisz? Krótki i rzeczowy. (... więcej)
angells, 16 maja 2011
Zawiązuje sznurowadła wczorajszego dnia
Nagle Ty w drzwiach, w dłoni nóż
I tak patrze na Ciebie z litości
W oczach Twoich pustka bezkresnego brudu
Wbijasz swoje ostrze beznadziei w moją chudą pierś
Popatrzyłam jeszcze przez chwilę
jak wydłubujesz z zaropiałej rany resztkę (... więcej)
Zero1, 16 maja 2011
To był jeden z pierwszych wiosennych dni tego roku.
Ludzi pełno, jak w normalnym tygodniu. Szmery, śmiech , warkot samochodów
przejeżdżających obok, ludzi idących z zakupami. Obok jednak działa się
historia młodego chłopaka, który czekał tak długo na chwilę, mającą stać się
(... więcej)
angells, 14 maja 2011
Zmęczonym krokiem zmierzasz w moim kierunku
Świadomie ścierasz z czoła pot
Ulegam
Tak bardzo spragniony
bierzesz łyk z mojej naiwności
Żegnasz mnie uśmiechem gdy wychodzę
lecz wiesz, że bez kolejnej szklanki moich słabości
znów będziesz spragniony
ja natomiast nabiorę sił
Kto (... więcej)
angells, 13 maja 2011
W słońcem otulone dni jak te
uwielbiam rozpieszczać swoją nagą duszę
W słońcem otulone dni ja te
uwielbiam bawić się kosmykiem włosów
i pleść warkoczę z marzeń
i uśmiechem malować na płótnie wyobraźni
farbą w kolorze tęczowych snów
Skąpana w zieleni traw, w śpiew ptaków (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.