Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 17 września 2011
W dłoniach wiatr nacicha .
Na podłodze siedzi czterolatek:
- Mamo, zbudowałem dla ciebie pałac, możesz w nim zamieszkać. Napisałem też
list do św. Mikołaja. Przyniesie ci dom i chusteczki. Nie będziesz
już płakała.
Biorę go w ramiona, wielki świat zaciśnięty w (... więcej)
przemubik, 15 września 2011
Pies i kot - oponenci.
Razem przez człowieka przygarnięci.
Człek przeżywa ciągły letarg, całe życie na coś czeka.
Lecz obudził się ze stanu, gdy się napił łyżkę tranu.
Człek zrozumiał swą naturę, zechciał zostać kocim królem.
W psią pogodę psa wyrzucił.
Kot tym bardzo (... więcej)
przemubik, 15 września 2011
Janek upadł na zimną posadzkę. Matka, z drugiego pokoju usłyszała to. Pomyślała: "no tak, znów atak".
Okryła Janka ciepłym zielonym kocem i spokojnie czekała aż konwulsje miną. Po jakiś dziesięciu minutach, Janek wracał do normalnej świadomości. Mama wzięła go pod rękę (... więcej)
Andrzej Talarek, 14 września 2011
Kot Horacy leżał koło pieca i rozważał wszystkie za i przeciw. Nie miał akurat konkretnej sprawy, która wymagała by argumentów za i argumentów przeciw, dlatego swoje rozważania prowadził jedynie dla treningu kociego umysłu. „Za” był w każdym przypadku, w którym sprawa mogła (... więcej)
laura bran, 14 września 2011
Śniadanie w oszklonym patio. Późno, zajęte tylko niektóre stoliki. Za oknem morze. Gładkie lustro odbija miliony refleksów - srebrnych rybek pluszczących na świetlistej powierzchni. Pasy kolejnych granic między wodą a niebem, kaskadowo rozlewają się po horyzont. Wypływają gdzieś spod (... więcej)
przemubik, 11 września 2011
Myśląc o upływającym czasie, poczułem nieukrywany żal. Moje wszystkie marzenia, które w sobie latami tłumiłem, zostały na zawsze pogrzebane przez bezsilność.
Będąc w tym wieku, powinienem mieć poukładane życie w sferach : pracy i miłości. Nie mam jednak nic, co społeczeństwo uznaje (... więcej)
Andrzej Talarek, 9 września 2011
Emerytowany Król Eryk, ojciec Króla Ambrożego był bardzo chory. Przeżył już wiele lat i starość wycisnęła na nim swoje piętno. Poorana zmarszczkami twarz była jak stare, zmarszczone jabłko, w którym niewiele soków i niewiele urody. Leżał w wielkim łożu, w pościeli szeleszczącej (... więcej)
Andrzej Talarek, 9 września 2011
Chłopcy puszczali na fale jeziora małe stateczki, które zrobili z desek lub wystrugali nożami z sosnowej kory. Stateczki miały małe maszty z patyków, a na nich żagle zrobione z gazetowego papieru. Stateczki odpływały, unoszone falą i pchane wiatrem, i znikały w oddali. Tam jest chyba (... więcej)
Edmund Muscar Czynszak, 9 września 2011
Świt tonął w
mroku. Pragnienia przestały być przedsionkiem spełnienia. Dzień rozpoczęty
pocałunkiem słońca nie był gwarantem pogodnego zachodu. Słowa jego przyjaciela
okazały się proroczą i bolesną prawdą. Wypity alkohol przyniósł chwilową (... więcej)
Elphias, 8 września 2011
Winisz siebie za jej śmierć, prawda? Spuszczasz oczy, więc pewnie mam
rację. Cóż to za życie ze świadomością, że przyczyniło się do zgonu tak
bliskiej sobie osoby? Nie, nie namawiam cię do samobójstwa, skądże
znowu! Proszę cię, debila ze mnie nie rób. Widzę jak ta sprawa staje (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.