Poetry

kruszyna


older other poems newer

13 february 2011

znow wulgarnie o wolnosci

Dziwne iż  w kraju spadającego karła
ktory spada juz dziesiąty miesiąc
bidetow nie budują a jedyne są ponoć 
u wrot kosciołow jakos wysoko umocowane
niedostępne  i niepraktyczne
 
 
Smutne jest też iż w kraju kwitnącej czeresni
nie ma i nie bedzie  wyzwolenia 
poprzez poezję zwana sztuką
jest tylko regularne wyprożnianie się 
poranne  popołudniowe lub nocne
o rozwolnieniach wstyd wspomnieć
 
Robię to co kilka dni we wspolnej toalecie
naciskając enter spuszczam strofy do poetyckiego sedesu
szczotka usuwając przyczepione don kawalki wersów
innych dbajacych o higene wewnętrzną postaci
 
Chyba odebrano mi intymnosc załatwiania sie samemu
wiec  czemuż by nie skorzystać    ze zbiorowych wychodków
oddajac hold dzielnym i zawsze obecnym wolontariuszom
co z takim poswieceniem robia nam wszystkim 
ob i badanie kalu publikujac wyniki zaraz po wykonaniu
 
 
 
A byc może  pytanie o prawdziwa wolnośc
leży gdzies pod kupa gowna
przy drodze na katowice-dziedzice






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1