Poetry

Toya


older other poems newer

25 march 2025

skała i opoka

dokąd odchodzą dni
czy tam skąd przychodzisz

nie chcę znać drogi
chcę tylko iść
nawet jeśli zgubię sens
zmyślony powód
do siania wśród pożóg
ty ześlesz deszcz

i zazieleni się popiół
ściany zakwitną kwiatami spod pędzla
podłogi i łóżka
wszystko nasycone światłem
które zatarł czas

jestem od nowa
sen jak mała śmierć
mija bo czeka droga
i nogi gotowe iść
bez pytań o to
czy rozstąpią się wody
płomienie
kiedy skończy się czas

ty będziesz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1