Arsis, 28 czerwca 2025
Nie jestem tym, czym się wydaje. Wstałem i idę. Po podłodze lśniącej. Po dębowej klepce. Stąpam po srebrnych plamach księżyca. Po czymś, co jest tu, gdzie nie trzeba.
Szła tędy. W poplamionej sukience. Szukała czegoś. Macała rękami. Wypadały jej ze sztywnych palców przedmioty. (... więcej)
dobrosław77, 28 czerwca 2025
„Oczy bowiem Izraela były tak osłabione wskutek starości, że niedowidział. A gdy ich przyprowadził do niego, pocałował i uściskał ich” Czyli oczy, rodzaj informacji do percepcji bowiem Izraela – zwycięzca, były tak osłabione, uczynione słabymi wskutek, trwających destrukcyjnych falowych (... więcej)
Marek Jastrząb, 26 czerwca 2025
Ludzie odchodzą z życia. Czas pędzi i razem z człowiekiem porywa wspomnienia. To jakby razem z nimi ubywał kawałek nas; jestem zafascynowany Proustem i dlatego powiem za Nim, że wszystkie dzisiejsze wrażenia biorą się z wczorajszych. Nawet z tych niewidocznych, dziejących się poza naszymi (... więcej)
dobrosław77, 21 czerwca 2025
„A gdy wracałem z Paddanu, umarła mi w drodze Rachela w ziemi kanaanejskiej, gdy jeszcze był kawałek drogi Efraty; i pochowałem ją tam przy drodze do Efraty, to jest do Betlejemu” Czyli a gdy wracał Jakub – Izrael z Paddanu, miasto potomków synów Nachora, brata Abrahama, umarła, zaprzestały (... więcej)
Marek Jastrząb, 16 czerwca 2025
Okazuje się, że ludzie są odporni na wyciąganie wniosków z własnych doświadczeń. I choć po wojnie wydano międzynarodowy wrzask pod dziarskim wezwaniem NIGDY WIĘCEJ, to wołanie trwało krócej niż krótko; hasło NIGDY WIĘCEJ (np. faszyzmu) przeminęło razem z dymem ofiar. O czym Wisława (... więcej)
Arsis, 15 czerwca 2025
1
Kwiaty mówią i szepczą o tobie. Kiedy o wieczorze, o zmierzchu tak rzeczywistym jak ten cień drzewa, co przerasta mnie w tym słońcu, w liliowej poświacie nadciągającej powoli nocy. A więc stałem w tym blasku idącym od okna. W tej poświacie . W tej tajemnicy czasu. W tej rozmytej substancji (... więcej)
dobrosław77, 14 czerwca 2025
„i rzekł do mnie: Oto ja rozpłodzę i rozmnożę cię, i uczynię cię zgromadzeniem ludów, i dam ci ziemię na wieczną własność potomstwu twemu po tobie „ Czyli i rzekł: słowa, dźwięki, wibracje – nośniki mowy słów Boga Wszechmogącego do Jakuba – Izraela: Oto ja, Bóg Wszechmogący (... więcej)
dobrosław77, 7 czerwca 2025
„Po tych wydarzeniach doniesiono Józefowi: Ojciec twój zachorował. Wtedy wziął on z sobą dwóch swoich synów, Manassesa i Efraima” Czyli po tych wydarzeniach doniesiono, poinformowano Józefa: Ojciec twój, Jakub – rodzaj informacji zachorował, bo trwające destrukcyjne falowe zakłócenia (... więcej)
Arsis, 3 czerwca 2025
1
Powiedz mi. Mów! Jest tutaj. Przesuwa się po brzegach książek cień czyjejś dłoni. Twojej? Mojej? Po starym regale. W słońcu. W tym pokoju zimnym. W tej pustyni pełnej ziarenek kurzu, co płyną, co wirują i mżą na skraju miliardami bladych iskier. I w tej jaskrawej smudze idącej od (... więcej)
dobrosław77, 31 maja 2025
W związku z komentarzami, dotyczących ekosystemu. Ponieważ ludzi wiedza o ekosystemie jest ograniczona. Dlatego nadszedł czas, na holistyczną wiedzę o ekosystemie - źródło wszelkiego życia, i wzajemnych życiowych zależnościach. Ponieważ moje tematy - komunikaty w trosce o ekosystem, nie (... więcej)
dobrosław77, 24 maja 2025
W związku z komentarzem, dotyczącym anulowania. Wszystko, co do tego czasu, negatywnego uczyniliście będzie anulowane, czyli nie będą ponoszone konsekwencje. Wtedy, gdy zaprzestanie się: Negować i manipulować Biblią - instrukcją życia w ekosystemie, negatywnymi myślami, słowami i uczynkami (... więcej)
dobrosław77, 17 maja 2025
„Jakub żył w Egipcie siedemnaście lat, także życie Jakuba trwało sto czterdzieści siedem lat” Czyli Jakub – Izrael żył w ziemi egipskiej, kraju plemienia Chawili, przeklętego potomka Chama (Rdz 10,6-7) Siedemnaście lat lunarnych trwała destrukcja Jakuba w ziemi egipskiej, tak że życie, (... więcej)
Bezka, 15 maja 2025
Myślałam, że w końcu czas się zatrzyma na drabinie do nieba. Zamiast chmur mam pełno pyłu w ustach. I strach, paraliżujący strach, jak przed wygłodniałą watahą późną nocą. To tylko syreny. Nie te, które zarzucają sieci, te, które mają dokładnie dobrany ton, częstotliwość, by (... więcej)
sam53, 12 maja 2025
Jakie to musi być smutne
zrobić sobie z gęby cholewę - jakby powiedział dziadek .
Obiecać coś, podpisać się pod tym i mieć wszystko po drugiej stronie ciała.
Była nawet jakaś umowa ale cóż dziś znaczy umowa.
Jakie to smutne,
wziąć od narodu pieniądze na zakup broni.
Pożyczkę, (... więcej)
Marek Jastrząb, 11 maja 2025
Ostatnio dokuczał mi ucisk w głowie – ciągłe, powolne rozsadzanie czaszki, które promieniowało na całą lewą stronę skroni, i sprawiało, że nie mogłem się na niczym skupić przez dłuższą chwilę. Przenikały mnie wspomnienia, w których zdawałem się tkwić niby w rzeczywistym świecie. (... więcej)
dobrosław77, 10 maja 2025
„Oni odpowiedzieli: Utrzymałeś nas przy życiu, obyśmy tylko zyskali łaskę w oczach pana naszego, a będziemy niewolnikami faraona” Czyli oni, ludność plemienia Chawili, przeklętego potomka Chama odpowiedzieli, mową słów: Utrzymałeś, zachowałeś nas, ludność przy życiu, bo nie zaprzestały (... więcej)
Marek Jastrząb, 6 maja 2025
Mówimy, obiecujemy. jesteśmy przekonani, że są prawdziwe i mogą służyć jako drogowskazy właściwego postępowania. co w pewnym sensie jest logiczne, a nawet zrozumiałe. są więc słowa wzięte wprost z dekalogu. Prawa nie poddające się jednoznacznemu zakwalifikowaniu, bo raz można je zastosować (... więcej)
Marek Jastrząb, 4 maja 2025
Zdaniem mojego teścia i moim też, felieton nie jest rozprawą naukową. Nie jest też poradnikiem z receptami. To raczej literacki pyłek w tanecznej formie oznajmiający istnienie problemu, na który autor chce zwrócić uwagę czytelnika. Co nie oznacza, że ma go pouczać; felieton służy jako (... więcej)
dobrosław77, 3 maja 2025
„Co do ludności zaś, oddał ją całą w poddaństwo, od jednego krańca Egiptu do drugiego” Czyli, co do ludności zaś plemienia Chawili, przeklętego potomka Chama (Rdz 10,6-7) Oddał ją, ludność całą w poddaństwo, zależność od faraona, króla Egiptu, od jednego krańca, ziemi egipskiej (... więcej)
Marek Jastrząb, 1 maja 2025
To, jak postępujemy i kim jesteśmy, zależy od środowiska, w którym przebywamy. Jeżeli od urodzenia byliśmy uczeni nie poznawania innego świata, prócz świata pozorów, prócz złudzeń powstających z lęku, jeśli wegetowaliśmy pośród otaczających nas, z grubsza ciosanych przedmiotów i (... więcej)
Marek Jastrząb, 1 maja 2025
Słyszę, że trzeba, byśmy powtórnie wkroczyli na ścieżkę pracy organicznej. Że bez edukacyjnych placówek nie będzie Polski. Są to jednak odgłosy wołania na puszczy: odosobnione i prawie niesłyszalne. Lecz należy wiedzieć, że choćby nie wiem jak były słuszne i wytarte od powtarzania (... więcej)
Marek Jastrząb, 1 maja 2025
Pewnego razu żyła sobie ona. Po cichu, nieśmiało, prawie niedostrzegalnie. Mieszkała w benzynowej stacji. Tam, na obskurnym poddaszu, znajdował się jej pokoik. Wynajęła go z powodu niewygórowanej ceny, no i dlatego, że miała stamtąd niedaleko do pracy. Niedaleko, bo wystarczało jej zbiec (... więcej)
dobrosław77, 26 kwietnia 2025
„Dlaczego mamy ginąć na oczach twoich, zarówno my jak i rola nasza ? Kup więc za chleb nas i rolę naszą. Będziemy wraz z naszą rolą niewolnikami faraona. Tylko daj nam ziarna siewnego, abyśmy utrzymali się przy życiu i nie zginęli, a ziemia nie była pustkowiem” Czyli dlaczego mamy ginąć, (... więcej)
Arsis, 21 kwietnia 2025
Męczą mnie poszczególne edycje twarzy. Z boku. Z boku. En face… Pożółkłe plakaty. Światło wiszącej lampy. Żyrandol roztacza mdławą poświatę. Białawą poświatę jarzeniówek. Klosze. Klosze. Abażury… Ja, tutaj. Ja, tam… A ty? Mnogość pomieszczeń. Pokoi. Labirynty. Schody. Korytarze (... więcej)
Belamonte/Senograsta, 21 kwietnia 2025
Był kiedyś taki dzień. Siedziałem z piwem przy stoliku nad rzeką. Przy sąsiednim stoliku siedziały marzenia, czarno białe rozgadane, spoglądające, trasy w życia ze snu. Rzeka płynęła do miejsc dzieciństwa. też sennie się gubiących z jej biegiem obok gór i dziecka i teraz dorosłego (... więcej)
dobrosław77, 19 kwietnia 2025
W związku z licznymi pomówieniami, negacją, manipulacją, a nawet sabotażem. Świadomi bądźcie, że moim zamysłem jest uświadamiać, że zamiast wszelkich wyznań. Mamy być świadomi, że Bóg Wszechmogący, który jest doskonałą miłością. Stworzył system duchowo - informacyjnej całości. (... więcej)
Belamonte/Senograsta, 18 kwietnia 2025
„…wyższego życiowego instynktu gatunku.”
„…na razie nie ma potrzeby podejmowania zmian w starym, aryjskim ideale sprawiedliwości, sumienia, męstwa, dobroci i honoru.”
„Walka na pięści i intensywne, codzienne jej stosowanie spowodowałyby nader szybki dobór naturalny, będący (... więcej)
dobrosław77, 12 kwietnia 2025
W związku z empirycznie zweryfikowaną troską o ekosystem, czyli o zwierzęta i rośliny, z potrzeby serca i rozsądku. Wtedy, gdy troszczymy się o stworzony ekosystem. Wtedy Bóg Wszechmogący troszczy się o tego, który troszczy się o ekosystem. Udzielając pomnożonych błogosławieństw w każdej (... więcej)
ajw, 7 kwietnia 2025
XI cz. cyklu "Życie Marcela jako ustawiczne unikanie pokus"
+18
Po południu do Gabi przyjechała siostra z Poznania. Gdyby nie włosy (tak samo rude, ale spięte w schludny koczek), trudno byłoby doszukać się podobieństwa. Wygladała raczej na matkę, niż starszą siostrę. (... więcej)
ajw, 4 kwietnia 2025
Cz.X z cyklu "Życie Marcela jako ustawiczne unikanie pokus"
+18
Matka wyszła ze stryjem do barku na kawę, a my z Gabi rozsiedliśmy się na łóżku i, oparci o ścianę, rozmawialiśmy za pomocą pikantnych smsów. Co chwilę robiło mi się gorąco, bo teksty Gabrysi były (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.