Bazyliszek, 31 august 2015
ile słońc potrzeba
by rozświetlić czerń księżyca
i pozwolić wszelkim kwiatom
ich pięknem wykwitnąć
na marsie czy jupiterze
i innych ciał wielu
jak rozwiesić muzykę
aby tylko serca tańczyły*
i proszę powiedz ile słów
by opisać strach i ból
i na ławkach pod drzewami
szczęście i nadzieje
bo wiesz te wszystkie słońca
w porównaniu z tobą
tylko bladym światłem
świec
* Hania alias muminek:)
Bazyliszek, 11 august 2015
nigdy nie zrozumiem gwiazd
i tych co chciały być pierwsze
i tych co aż do światła
mając w sobie tylko cienie
i jak zrozumieć świata zegary
co przecież zawsze ten czas
co może u nas letnio zdradzony
i jakże bardzo no geograficznie
no bo gdy umrę dzisiaj
powiedzmy hej na molo
bo tam dużo miejsca
i ten szum za darmo
wtedy japońskie media
umarł wczoraj wielki
brak dalszego tłumaczenia
a mój przyjaciel w rio
jutro umrze mój wielki
więc po jaką cholerę
ci te wszystkie
przymiotniki
Bazyliszek, 9 august 2015
nawet jeszcze wczoraj
gdy tylko wydłużymy czas
zdobywałem szczyty
by być bliżej kłamstwa
świadkiem spadających aniołów
nikt nigdy nie widział
lecz pada na kolana
tramwaj odnajdzie przystanek
autobus remizę
amputacja satysfakcja rezygnacja
jest dużo bolących słów
jak ci ładnie w tych kolorach
i tym co zasłania stopy
przepraszam ale ja
od wczoraj
nie tańczę
Bazyliszek, 7 august 2015
porozwieszałem na trzepakach
zdjęć aż tak wiele
o tamtych twarzach uśmiechach
zamknąłem w nich nawet boga
bez wież i bez dzwonów
więc po co powracasz
do bólu co wczoraj
średniowieczne mądrości
ogień jakże kościelny
gdy tylko kochanie przyszłość
nam wielkie kłody
Bazyliszek, 2 august 2015
podaj proszę dłoń
może być i prawa
co jeszcze bez lakieru
zaprowadzę aż do księżyca
on tylko noc odległy
potem wszystkim przyjaciołom
których i tak nie mamy
opowiemy milczącymi usty
piękno gwiazd miliardów
i w samo południe
na mych rękach zaniosę
aż w słońca środek
wiem jak lubisz jasność
a najbardziej pomiędzy
w palce zaplątani
zdobędziemy molo
i wtedy ucałuję
usta
Bazyliszek, 27 july 2015
czym dalej w las
tym mniej rozpoznawałem drzewa
zagłuszony rozmowami liści
i politycznymi dysputami ptactwa
zaprowadź mnie do róż ogrodów
tam gdzie wszystko pachnie ciszą
pluto pokazał wreszcie twarz
nawet gdy mu planetowość odebrano
a tej wielkiej przestrzeni
ludzkość nigdy wyhaftuje
wiesz co
kocham ciebie
Bazyliszek, 25 july 2015
nie pytaj ile znam słów
aż tak ciężkiego słowiańskiego
gdy twe kochane imię
no na miliony atomów
Barbara Zosia Kasia
Ewcia Krysia Barbórka
mógłbym nocami
lecz kto zrozumie
nasze lasy
maki chabry
i zbóż tak wiele
więc gdy okno otwarte
tam zanikały dziwne słońca
i nagle tak wiele
z dziecięcych rączek latawców
i gdy znowu wymieniali
dawno zapomniane numery
śpiewano na non-stopie
i nikt nie zauważył
jak cień umierał
Bazyliszek, 17 july 2015
gdy bezczelne ceny na sklepowym oknie
pią się wyżej nawet wielu wiary
czerwony ołówek stara zbliżyć pluto
a droga w mleku daleka
i gdy o tym jedno słowo
zamilka w fałszywych szminkach
kto dziś kupi za groszy tak wiele
tamte życie co widziało boga
i nawet tamte słowy
bez sensu i znaczenia
słowy jak komunistów deszcz
dla śniegu potrzeba ich więcej
wtedy spoglądam w lornetkę
i milczę tam do nie boga
Bazyliszek, 18 january 2015
może jeśli nawet
bo morze to tylko
wydmy i spacery
i to bez słów
rozwiane wiatrem
wtedy czerwonym
komu farby w sercu
podziwiałem ptaki
bo bez wizy
łapówek czy znajomości
wciąż tą samą pieśń
bez krzyku i cenzury
może miały szare pióra
lecz w oczach kolory
z których w snach
budowałem światy
i nawet boga
na kościoły czasu
i pieniędzy tak mało
a ja boso modliłem
się do kamienia
i tego obok drzewa
i zwykłego chabra
bo może nad morzem
tylko jeśli
Bazyliszek, 11 january 2015
znowu wielkie zamieszanie
jakby w obcym mieście
a tak bardzo chciałem
tu tam i teraz
co zbierałem dłońmi
w zakamarki prostego serca
rozprułem wszystkie kieszenie
znane z czarnych dziur
aby wreszcie podarować
moje wielkie nic
lecz coś
nam przeszkodziło