Yaro, 23 may 2013
słowo po słowie
nakładam na płótno
jak stworzyć obraz
w objęciach spojrzeń
pejzaż mam
w salonie z wieczornych wspomnień
w przedpokoju straszy zielone lustro
widzę w nim obraz przyszłych dni
w kilku słowach ci opowiem
Yaro, 23 may 2013
o życie
miłość jest skorumpowana
jak wiersza treść
wkładam palec do kontaktu
zanurzam wzrok w szklance herbaty
wyciągam prawdę na talerzyk
witam się ze śmiercią
mówię do niej siema
zabieram ją nad rzekę
skaczę z mostu bez nadziei
marzenia znikają pod powierzchnią powiek
może coś podpowiesz na do widzenia
może uścisk dłoni na powitanie nieznanego
Yaro, 19 may 2013
deszcz słów męczy parapety głów
przy stole szwagier z teściem
pieprzą zupę ostygłych wrażeń
z uśmiechem teściowa
zamiata wspomnienia z wojny
łzy u małej Oli nie dostała cukierka marzeń
czytam gazetę coś o postępach rządu
nie pojmuję tekstu
bieda wszędzie ale wódka na stole jest zawsze
nikt nie podnosi głosu oprócz spikera w radio
no to po jednemu na prawą i na lewą nóżkę
idę spać co złego to nie ja
Yaro, 18 may 2013
na oślep biec dostrzec brzeg bezludnej wyspy
na brzegu nasze sny spacerują w uścisku ramion
tylko twoje zdanie ma znaczenie by zmienić przeznaczenie
łapać wiatr który ślizga się po falach
napiszę słowa na niebie z chmur szałas ulepić
będzie nam lepiej niż tu w betonowym świecie
biegnij po piaskach wśród morskich fal
na oślep po plaży ty i ja
zamek na piasku tyle mogę ci dać
Yaro, 18 may 2013
schylam się nad ziemią
gdzie z dziada pradziada
kwitnie pokolenie
nasze życie to proch woda
i powietrzne objęcia wiatru
w uścisku dłoni żyjemy w pokoju
z dnia na dzień się kręci
nie mam pracy ni pieniędzy by płacić im
w jednym ręku piwko w drugim trzymam skręta
takim świat mnie zapamięta
byle w głowie się kręciło
by nam jakoś było tutaj w zaścianku
Yaro, 17 may 2013
dzień powoli zamyka drzwi na klucz
układa się do snu brak mu szczęścia
przykrywa kocem nocnych marzeń
usypia tak na kilka chwil by zapomnieć
tylko my nie umiemy zasnąć
muzyka gra w tańcu uśpieni do świtu
kukuryku budzi nas wygania do domu
idziemy boso po łące zroszonej mgłą
po prostu ty po prostu ja
w głowie ostatni utwór gra w myślach
uderzeniem powiek rozstaję się z tobą
Yaro, 16 may 2013
na słonecznym niebie
tańczą skrzydlate promienie
biała sukienka wśród wrzosów
mieni się i złoci
wianek z liści paproci
o taniec aż się prosi
by uwierzyć w moc miłości
moja piękności zaproś mnie
do domu rozkoszy
dla ciebie kilka myśli złotych
kilka słów że zawsze razem
serce drży z radości
Yaro, 12 may 2013
chciałem
cię kochać ciepłą nocą
w ramionach trzymałem cały świat
odeszłaś
w sercu puste miejsce wypełnił ból
w żółte koperty spakowałem uśmiechy
samotność zagościła w czterech ścianach
przy kominku przykucnąłem pijany od myślenia
duchem nieobecny słyszę twój płacz
po latach znów witam cię w progu
wiedziałem nadzieja nie umiera
warto żyć mimo toczącego się czasu