Poetry

Yaro


Yaro

Yaro, 23 august 2023

nie rób ze mnie wariata

Po prostu tęsknię lecz ty odpychasz moją zimną dłoń
jesteś najmądrzejsza otoczono mądrymi
opleciona inteligencją lśnią dyplomy
tęsknię bo co tam niewiele zostało
zbyt głupi by zrozumieć sens tego co otacza mnie
miłość nie znaczy nic opuszczasz wzrok
kłamstwa krok w krok jestem wariatem
wariat kocha inaczej ale kocha cały świat
obojętność wobec mnie głęboko tkwi w prostocie
w sercu zakwitły wiosną zawilce
lecz ty odpychasz wolisz swoje kwiaty żonkili


number of comments: 3 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 21 august 2023

ptaki

jesteśmy jak na dłoni ptak
delikatnie mówiąc spłoszone
stworzenie boże które się boi
nie dotknie ziemi bądźmy pierwsi
nadchodzi czas nieubłagany
czas trwania w tyranii
czas kłamstwa i łaski
ciemnej strony brzeg wysoki
wąska droga krzyżowa ulicami miasta
by przekonać Stwórcę o słabościach
człowiek ulicy jak ptak na dachu świata
człowiek szuka domu i spokoju tak po prostu


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 20 august 2023

kłamstwa i marzenia

patrzysz wprost w oczy to lubię
kłamiesz i to bywa prawdziwe
bo nie potrafisz mówić nieprawdy
wymyślasz historię trudno uwierzyć

jesteś delikatną dziewczyną o niebieskich oczach
kochamy się zawsze po północy czasem w dzień
gdy dotykałem ramiona było dobrze
rozumiałem że w życiu nie ma
lepszej kobiety którą znam
zapalę by zakończyć dzień pełen wrażeń

rankiem uciekasz gdzieś nie pytam dokąd
chyba do pracy na osiem godzin
dawno temu obiecałem dom na wsi
wystarczy jedynie mieszkanie w bloku

na kłamstwach budowany świat
każdy z nas chciałby dobrze
samochód kilka kart i dom
koło domu ogród i basen
jest życie zagadką wierz w to co masz


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 12 august 2023

złe czasy

nadszedł czas by się bać
straszą czerwoną gwiazdą
wróg u bram swój jeszcze gorszy
nadszedł czas pokory czas niezgody

pokaż kto jest lepszym kto rycerzem
ołów i stal w cenie żołnierze papierowi
przetopimy na moździerze halbice i pacierze
karabiny maszynowe metaliczne dźwięki

słychać kule słychać jęki płacz udręka
huk dział niemiłosierny rozwalić na atomy
wala się budowle nie ma dokąd uciec
nie ma przyjaciół ruskie i zdrajcy
narody słowiańskie w bratobójczym mozole
kto wydał rozkaz my pachołki gier
skorumpowanych bogaczy


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 12 august 2023

gdy przyjdzie jesień

świat byłby lepszy
gdyby nie starość
dostawać dobre świadectwa
zamiast na życie recepty

czuje się jak lew
miłość nie tabletka
wspomagaczy nie potrzeba
ocena zdrowia najwyższą
coś rozbiera ocena zbędna


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 12 august 2023

zawołaj

zagubionym na rozdrożach wskaż drogę
sandały rozwiązane rzemyki popękane

w ustach sucho napój baranki moje
włóż mi ziarno mądrości w głowę
niech zakwitnie

śpiew ptaków wiosną
gdy idziemy w pole
pora zasiewu
pora żniwowania
zapuść sierp i siecz
ziarno do spichlerza
plewy dla zwierząt

wyjdź po mnie jak świt wita jutrzenkę
pobiegnę za tobą zieloną łąką przywitać się
wyczekuj nas tato bo ty jesteś ojcem

w myślach znużeni w chorobach zagubieni
cierpimy bez twojego głosu bez radości

co unosi nas pośród ziemi
na niebie ptaki

radość rozbrzmiewa boś niedaleko
przyjdź w pokoju zawołaj nas
jak ojciec z matką swoje dzieci woła


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 10 august 2023

granice

kochanie lubię słuchać ptaków i ciszy
teraz gdy wojna biją ciężkie brzmienia
silny dzwon uderza z wysokiej wieży
chodziłem do kościoła teraz swawola

muzyka ideologia wciąż niewesoła
zabierają moje kości gdzieś na granicę
serce cierpi przy muzyce kałasznikowa
łuski jak plewy wypadają z automatu

teraz. odpocznij teraz przeładuje
będę walczył do samej śmierci
nie cofnę wskazówek świat zabierze
to co oddać powinienem życie za ciebie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 10 august 2023

o wolności

kazano nam czekać starać się
od dziecka obiecano cukierki
z każdym dniem co raz mniej
zabierają przestrzeń spokojne miejsce

wietrze wiej wietrze wiej
przywołaj ten wiersz
przypomnij sobie sens
pamiętaj mnie w nim
gdy człowiekiem stawałem się

teraz życie to nie zabawka
wszystko bardziej sztuczne
chińskie centrum kultury
tureckie swetry przepadły

wietrze wiej wietrze wiej
przywołaj ten wiersz
przypomnij sobie sens
pamiętaj mnie w nim
gdy człowiekiem stawałem się

nad nami nieba chmury
warszawski pałac radzieckich
twórców ludowej architektury
szukam różnic pomiędzy bzdury
wciskam modlitwę słów szelestem

wietrze wiej wietrze wiej
przywołaj ten wiersz
przypomnij sobie sens
pamiętaj mnie w nim
gdy człowiekiem stawałem się

dookoła świata kamery
z pogardą dla dzieci
przyjdzie czas nieubłagany
przyjąć znamię oszukani


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 8 august 2023

kłamstwo

co z nami było
oszukana miłość
pękło szkło jak serce
ty przy nadziei
ja mam schizofrenię

połykam tabletki
ty kąpiesz dziecko

ja układam wiersze
patrzysz przychylnie
unikam wzroku

piękny umysł
po jednym roku
udaje normalność
jednak inaczej


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 8 august 2023

zapachy lata

pachnący tatarak
przy spokojnym strumyku
pośród ziół trawy łąk
motyle ważki stada komarów

wolny
opanowany podziwiam cud
upojony ciszą łąki znikam
śpiew ptaków dzikie kaczki
żaby wesołe komusze

zabawa radość duszy
wracam do miejsc
dojść nie mogę by
dzieckiem na nowo się stać

szukam drogi do domu
mamo wyczekuj syna
jestem bardzo blisko
zboża żółkną przybędę
porą żniw


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1