Poetry

Yaro


Yaro

Yaro, 25 may 2021

wolne ptaki

jestem wolny
witam z wami nowe nieznane obrazy
dni wolne drzwi jutra otwieramy
porozmawiamy ze śmiechem
nigdy przez łzy szkoda ich

jestem z miasta i z małej wsi
kocham wolność jak ty
ciepłe słowa uścisk delikatnej dłoni

prawda jest wielka
szeroki zakres
horyzonty przed żeglarzami
kochamy się w portach
słuchamy morskich opowieści
pod dachem nieba

zagłębiam się w kilka słów wiersza
odpoczynek po południowej kawie
świerszcze piszczą w trawie
na zabawie uderzam w ślimaka


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 22 may 2021

wyśnić marzenia

zadłużyć się w tobie
jak wtedy pierwszy raz
iskier blask w oku kwitł

pocałunki nie zmywać ich
dotykać smakować czuć
bicie drgania serc

jakby świat kończyć się miał
zasnąć w ramionach mych
śnić przez wieki śnić

wyobrażam sobie świat
po drugiej stronie gdy zabraknie nas

w pamięci sen
nie kończy się
niech płynie my z nim
na słowach sprzed lat

wiecznie przez bramy wieczności
pośród ogrodu z gwiazd
kosmos jest mały
sen przepiękny pragnijmy śnic
by ziściły się marzenia
przenigdy nie budźmy

niech będzie nasz świt


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 20 may 2021

punkowo na wesoło

wesoła jak karnawał
smutna jak pandemia
nasza ziemia my zagubieni
kocha nas najbardziej

na strajkach policja
nikogo nie bije
my się nie boimy
rząd wszystko na plus
słowo piwo i luz

idziemy w świat ośmieleni
nie chcemy pracować
tańczyć dzisiaj chcę z tobą

zielono wokół pachnie bez

rozkwitły młode dziewczyny
kocham Pawłowice
o zmierzchu i świcie

zielone od ziół pola zaorane
kolega śmieje się zadowolony
widzi w moich oczach miłość Chrystusa
wzruszony płacze ze szczęścia
by móc dotknąć dłoni matki

zasypiam czasem latem

zasypiam gdy cmokam czekoladę
nie jestem rasistą jest blisko
blisko ludzi blisko trosk
by móc rozwiązać problem znów


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 19 may 2021

z palcem na spuście

mój karabin jest długi
życie zbyt krótkie by walczyć
delikatne jak róże zrywane dla ciebie
późnym wieczorem patrzył księżyc
w twoje źrenice smutne po rozstaniu

w okopie życie bywa
twarde surowe jak suchary
gdy braknie pocisków
wysyłanych w przeciwną stronę
zakładamy na broń bagnety

biegniemy przed siebie
patrzeć w oczy niewinne jak twoje
po obu stronach przegrani
zakochani w dziewczynie
sprzed laty myśli w głowie

kochanie dzisiaj umrę
albo będę ranny
pokonany przez nienawiść
gniew generałów
będę bez ręki
na piersi z medalami

dotykać twoich piersi
są na medal
ale ja nie mam rąk
nie mam nic prócz serca
które krwawi całuję cię
umieram z kolegami
na surowym polu walki


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 18 may 2021

tęczowi

ludzie bardziej tęczowi
słońce jasne gwiazda nieba
czarno białe kolory są wulgarne
pan i pani po prostu Wy
wymiary są orientacyjne

prawo Boże ma się nijak
czasy grzechu przeminęły
żyjmy idźmy na całość
po linie namiętności gorących
scenariuszy pornografii

witajcie w świecie
obcej ziemi bez wartości
bez słów zaprzeszłych

upada człowiek upada na
plażę pusto przed nami
za plecami echo niesie po lesie
czasy grzechu narodzin czarnej dziury


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 17 may 2021

nowego małe kroczki

za rogiem budynku
sprzedam życia kawał
za igłę ostrą
jak krawędź krzemienia

wypijmy za zdrowie
za dbanie o mnie
za cichą śmierć
za nasze samobójstwo
za wasze dobro
za ciepło po ciemnej stronie

za znaki na ziemi i niebie

nowy początek zaczynam w piątek
ład idealny
bez grzechu
bez granic

tyrani początek
zasłania oczy niewiniątek
podążasz za tłumem
ruszaj w przeciwną stronę

w księdze życia imiona zapisane
niektóre na amen wymazane

wyczekuj przyjdą
męki niecodzienne

przymknij powieki
wyczuwalny spokój duszy
zmącony wodą niedopicia

zagraj z diabłem w pokera
przegrywa gdy dobiera
ze stołu zwijaj wszystko

on w gniewie płonie ogień goreje

tak bywa bracie że
ci na szczycie
z nadejściem Wenus
zbudzenie na dnie

każdy karmi własny świt
widzimy świat inaczej
bywał lepszym żyjmy normalnie

dopomóż nam by iść do przodu
dość tych walk
bez sensu nieprawd

chcemy żyć
poczuć spokój
wewnętrzny luz


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 14 may 2021

skąd ta schizofrenia

nauczony życia w kraju
jak być butnym nietolerancyjnym
mówią że to my Polacy
kłamstwem karmią

nauczyciele z podwórza
nauczyli jak pić wódkę
jak by nie można żyć inaczej
spojrzeć trzeźwo na rzeczywistość

niszczą naród ci bez korzeni
wydrzeć siłą od lat ziemię obiecaną

kłamstewka dookoła niewinna mowa
żyjmy ludzie inaczej nie jak judasze

czytając ten wiersz dziwka zapłacze

jestem zdenerwowany bo cenzurowany
idąc ulicą nowy ład wzorem dla pederastów

uciekła energia gdzie czas honoru i dumy
łatwiej się sprzedać móc się pochwalić
zarobiłem a ty ile masz szans

naprzód schizofrenię pcha otępiały świat
nie zapomnę swojej tożsamości
znam imiona przodków są tutaj wśród nas


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 7 may 2021

natchniony Nirvaną

biegnę nie mając sił
pamiętasz byliśmy młodzi
spalone extra mocne
zapach ciała smak ust
piękny biust

romantyzm zapatrzenie
ból wspomnień długie pocałunki
żyje w nas i nie ominie

czas spędzony razem
zapominamy lecz te chwile nie miną
żyje w nas czas
widziałaś we mnie Kurta

kocham cię
kocham cię

niewiele mam czasu
umrę po mnie zatrze czas na płycie kurz

wspomnij o mnie choć raz
będzie dobrze nam
po przeciwnych brzegach

płyńmy do siebie gdy zawoła Bóg
gdy zapukam do drzwi
otwórz mi


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Yaro

Yaro, 6 may 2021

scementowani

szare betonowe oczy
na twarzach malują
obciągnięty świat zmarszczek

odbite podkowy na leśnej drodze
czujesz jakby po tobie przebiegł
i głośno rżał

to pierwszy krok w nowoczesną przepaść
zastanowienie w lustrze obojętność

nazywana życiem po pachy w cemencie


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 2 may 2021

więdną kwiaty

kwiaty bez wody

ojej na balkonie samotne
dzieci kwiaty na wiecznym głodzie
usychają w palącym słońcu Woodstocku

na trawie ciało i w głowie lsd

we włosach wiatr i krótkie chwile
intensywne życie
za szybkie jak dla mnie


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1