Poetry

Yaro


Yaro

Yaro, 29 july 2020

różnie to widzę

jak para kropel na zielonym liściu
są podobieństwa odmienności
dość by rozdzielić się

siła intelekt
dusza serce
dobro zło

ekscentryczny jest ten świat

nurty takie same
wektory przeciwne
jednakże się przyciągają

przeciwieństwa każdy inaczej patrzy w świat
widzę piwo ona widzi lakier do paznokci

kontrasty są dobre na dobre czasy


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 27 july 2020

z lotu ptaka

jestem żołnierzem a nie potworem
na piersi błyszczy medal
niczego nie ukrywam pilnuję
byście mogli spać spokojnie

byłem na niejednej wojnie z samym sobą
spadochronie mój rozwijaj się
jak anioły z nieba spadamy tam gdzie
spada śmierć na niewinnych ludzi

źli są wśród nas złe plany brudne myśli
wyciągam dłonie do nieba
prosząc o pokój o spokojne niebo
myśli moje błądzą pośród kul

wyzywają nas od morderców
nasze dusze i serca znoszą ból
zmęczeni dniem czuwamy nocą
złe wilki nadchodzą nie poddamy się


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Yaro

Yaro, 23 july 2020

sprawiedliwie

jeśli zabiłbyś człowieka a tak naprawdę nie zrobiłbyś tego
to tylko sen
jaką myślą kierowałeś się

sprawiedliwość jest tam gdzie jej nie ma
uciekaj
nie odnajdą cię
na skrawku nieba

jeśli byś się nie odezwał i ja bym się nie odzywał
to raczej rozmowa nie odbiłaby od brzegu
ja bym nic nie wiedział i ty byś nie rozumiał dlaczego


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 14 july 2020

taki mały

jestem tak wielki jak mój mały
nadeszła jesień opadły liście
nie mogę się podnieść
zesztywniały garbaty

laska koło mnie
podpieram
słowa prawdy
z tyłu wiatry z przodu opad

zastanawiam się co zrobić
nigdy już nie będę młody
stary siwy nosem rysuję podłogę

ze wspomnień tylko pożółkłe zdjęcia
na nich ty na nich ja
człowieku młody walcz
o każdy kawałek miłości

człowiek gdy kocha
świat bywa mały


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 13 july 2020

kołysanka

ukołysać cię w cieniu wierzb
musnąć włosy połysk ułożyć w koszyczek

zatrzeć ślady po sobie
by nikt nie czekał na odpowiedź

zbłąkany wśród owiec pocałunek
który zdradza człowieka człowiekowi

skazani na wieczną drogę
zagubiony wędrowiec

ciągłym głodem zwiedza inne drogi
kto nas ukołysze przed kolejnym świtem

gdy noc wydaje się być ostatnią
przystanią przed wyzwaniem

przed życiem przed śmiercią


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 11 july 2020

pub nocą

zatopione smutki
w kieliszku wódki

myśli zbłąkane
zataczane w kółko

rozebrane w tańcu nocy
widoczny cień na ścianach

dziewczęta chętne do rozmowy
milczący uśmiech piękne oczy

pożądam kobiecego ciała
pragnę uniesienia przez pewien czas

wiem że zbyt dużo może się udać
czy to jednak ma sens

pozostanie niesmak
myśli pogrążą mnie

zawsze tak jest gdy w miłości
widzimy inny cel

dookoła woda ogień
piach powietrze kurz


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 10 july 2020

Forest

zbłąkani w świecie zła
obłuda karmą dla mas
wypatrujesz żeby ktoś coś dał
takiego wała zarób sobie

masz dwie ręce do łopaty
masz dwie ręce do innej pracy
nie myśl za dużo
oni wszystko wiedzą
za ciebie byś nie myślał

biegnij powiedzą
biegniesz
załóż maskę
zakładasz
posłuszny jak pies

ludzie co się dzieje
schodzimy na psy

za Noego również jedli pili bawili się
hulanka swawola
czas marszczy brwi
zaciska się pętla czasu

giniemy we własnym ciele
opętani tanim postem
tandeta vendetta
victoria nie dla wszystkich

biegnij Forest biegnij jak dziecko
kochasz
choć nie rozumiesz


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 8 july 2020

w tańcu nocy

Nigdy więcej po co mi kolejne
narodziny
Pewnie kiedyś umrzeć przyjdzie pora
Gdy po nocy świt zbudzi się
Bądź zatrzymany czas jak wiatr
Popłynie w nieskończoność doskonały nie uda się

Na skrzydłach ptaków unoszę spojrzenie
W twoją stronę podaj dłonie
Zatańczyć chcę przez noc
pominąć sen do białego rana

Zakochana zakochanych krąg
Oplatam skronie kwiatami z łąk
Młode wino płynie żyłami
Własną przestrzeń stwarza noc

Niewidzialni jak światło w mroku
Jestem tobą a ty mną na skraju
Ziemia jest płaska i na zbyt
mała by ukryć ciebie

Przed kosmosem uciec stąd
do wieczności możliwe
ale dokąd tak słabo cię znam


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Yaro

Yaro, 5 july 2020

Johnny Angel

każde spojrzenie pewny gest
nad Lonesome River
nieczuła woda obmywa ciało
zadurzone serce tęskni

o Dona weź się w garść
Dona nadszedł twój czas
twardo stój i walcz
ukochany jest blisko
marzenia się wypełniają jeśli wierzymy

tak blisko brzegu gdzie szumi morze
ciepły piasek głaszcze grzbiety fal
dziewczę wypatruje surfera
upływa czas rzuca kłody

ten jedyny wybrany pośród pozostałych
nie do zdobycia marzenia wierzę w nie

o Dona weź się w garść
Dona nadszedł twój czas
twardo stój i walcz
ukochany jest blisko
marzenia się wypełniają jeśli wierzymy

zakochanie kruszy serca kamienne
zamienia wodę w wino
czyni cuda wierzymy że się uda
jesteś chlebem mi na każdy dzień


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 2 july 2020

marynarz

dziękuję mamo i tato
za miłość spokojny dom
za ciuchy i ciepłe śniadanie
nie zawsze byłem dobry
nie słuchałem waszych rad
nie zawsze je rozumiałem
nie zawsze was okłamałem
gdy na klucz zamknięty w pokoju
biłem się z myślami
dorosłem w głowie poukładane

płyń z życiem daleko za horyzont
nie dobijaj do brzegów
od których mógłbyś się odbić
płyń z gwiazdami na niebie
niech wskażą miejsce
na świecie jest pięknie

podziwiam panny są takie wyobcowane
z jedną się spotykałem
przygoda dobiegła końca jak potknięcie o kamień
nie rozpaczałem ktoś przychodzi odchodzi ktoś
nie narzekałem mam to zapisane na nie

płyń z życiem daleko za horyzont
nie dobijaj do brzegów
od których mógłbyś się odbić
płyń z gwiazdami na niebie
niech wskażą miejsce
na świecie jest pięknie

wybraną drogę wskazał mi Bóg
jestem marynarzem
zwiedzam świat poznaję ludzi
przekazać coś mi chcą
kocham swoją wolność
wolność to siła wolność to wiara
napędza mój statek wiatr bratem

płyń z życiem daleko za horyzont
nie dobijaj do brzegów
od których mógłbyś się odbić
płyń z gwiazdami na niebie
niech wskażą miejsce
na świecie jest pięknie

tyle myśli tyle marzeń
przyjaciele są na tym świecie
widzą mnie gdy odwiedzam port
w tawernach w knajpach na styku słów
tam nasze niebo głaszcze ląd


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1