Poetry

sam53


sam53

sam53, 15 december 2023

wyjątkowa

pojawiasz się każdym rankiem w słowie
dzień dobry
z wierszem nutką do kawy

przychodzisz na myśl
jak miniony sen w jeszcze ciepłej pościeli
w słońcu i chmurach za firanką
kiedy maluję codzienny obraz dnia
wiążąc koniec z końcem

przewracam do góry nogami przyzwyczajenia
sklejam pragnienia
jakbym nie wiedział
że okno twoich czterech ścian
otwierasz tylko poezji

chociaż we śnie rozsuwasz uda


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 11 december 2023

to nie był sen

rześkie wrześniowe powietrze
już o świcie zrywaliśmy jabłka
na drzewach z południową wystawą nabrały właśnie koloru i aromatu
w sezonie dojrzewają z dnia na dzień

w tym prawie raju
przyjemnością było zrywać bordowe soczyste Lobo
i żółciejące półtora funtowe Antonówki
zdrowe najbardziej rumiane lądowały w skrzyni
jędrnością dorównywały piersiom Anny

pachniały mgłą
wilgocią pełną tajemnic i smaków
słodyczą ukytą przed pożądliwym apetytem
rzuconym bez pośpiechu ot tak przed siebie

zwieszały się oczekując delikatnego dotyku dłoni
czasami zaczepiając ręką o gałąź
można było je strącić
nie wiem dlaczego pierwsze spadały te najpiękniejsze

smakowały wybornie
siadaliśmy wtedy pod drzewem
i zajadając poobijane okazy czytaliśmy wiersze
któregoś popołudnia
zabłądziłem słowami poniżej pleców Anny

to nie był sen

pod Championem zrobiła ze mnie mężczyznę


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 10 december 2023

wiersz na dobranoc

gwiazd nie widać
śniegu niczym z rogu obfitości
noc w światłach latarni
jak w bajce

gdyby tak
przymierzyć się do śnieżnych czap na świerkach
spróbować się z zimą po kolana w zaspach
grudniowa zamieć całuje w usta

marzenia wirują na płatkach śniegu
tańczmy


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 9 december 2023

rozmowy prawie o niczym

trudno jest zmierzyć radość
kiedy smutek schodzi na jej spotkanie prosto z chmur
stąd łzy

trudno jest podzielić się szczęściem
tak jak odpowiedzieć na pytanie
czy ty bardziej mnie kochasz
czy ja ciebie

trudno zliczyć ziarnka piasku
krople w deszczu
znaleźć dwa identyczne liście
płatki śniegu

prawda i kłamstwo
czy to jedyne bieguny racji
a może dzień i noc to tylko słowa

przecież one w każdej przestrzeni inaczej znaczą


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 8 december 2023

zima zima zła

wróciła zima - tak naprędce
śniegiem sypnęła wprost pod nogi
Celsjusz w kieszenie schował ręce
schody zamarzły - Boże drogi

ślizgawka niemal doskonała
listonosz z listem poleconym
zatańczył twista i kankana
dwa w jednym - tego nie zapomnę

cieć przybiegł z piaskiem na dnie w wiadrze
jakby chciał bieg wydarzeń wstrzymać
i film pomieścić w jednym kadrze
choć dookoła sroga zima

ktoś zdążył złamać obcas w bucie
inny wywinął orła w śniegu
później po lodzie boso uciekł
tak nie ucieka się po mleku

ksiądz przed kolędą wszedł po schodach
a po już zjechał - było ślisko
to dziwne że święcona woda
zmienia ślizgawkę w lodowisko

na szczęście wczoraj deszcz popadał
śnieg zmienił się w lodową breję
listonosz z cieciem znów rozmawia
tylko mróz w kącie z nas się śmieje


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 6 december 2023

Mikołajowy prezent

zimą przy sercu różne duchy drzemią
zgarbiona przyszłość przepowiada starość
za oknem śnieży - w chmurach szare niebo
znużeniem straszy - trzeba się ogarnąć

ze srebrnych kwiatów co rosną na szybach
zdjąć zamrożone pomarszczone cienie
a sen co w nocy szczelinami wylazł
między wierszami zapisać nim zwiędnie

na przekór duchom którym braknie miejsca
gdy w śnieżną burzę na rozpiętych skrzydłach
szukają ciepła - bo najbliżej serca
jest tylko miłość - we śnie z tobą przyszła


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 4 december 2023

bądź Kobietą

najbardziej lubię twój niedosyt
nieokreśloną tęsknotę za czymś ulotnym
nieskończony apetyt na przykładowe ciastko
które z każdym gryzem staje się słodsze

lubię gdy oblizujesz uszczęśliwione wargi
wierzę że nigdy nie powiesz - dość

po prostu wyrzucimy na śmietnik wszystkie lustra
z przekonaniem
że nie tylko Rubens malował najpiękniejsze kształty


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 3 december 2023

na płatku śniegu

gdy wieczór bajki opowiada
a noc podaje nocy ramię
gdy snów na zapas można naspać
rankiem obudzić senną pamięć

po świeżym śniegu pójść na spacer
poczuć wykwintny zapach zimy
gdy z tyłu ślady tylko nasze
co w świetle gwiazd się roziskrzyły

tak jakby tym na krańcu nieba
i słowom śpiącym po obłokach
na płatku śniegu podać trzeba
dwa najpiękniejsze
kochasz - kocham


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 1 december 2023

na malucha

po tylu latach nie pamiętam
czy więcej posadziłem żonkili tulipanów
czy narcyzów

była późna jesień
w sadzeniu cebulek przeszkadzał chłód i deszcz
błoto było wszędzie
w butach za rękawami między palcami
chyba nawet we włosach

czas gonił
to były ostatnie chwile przed zimą
aby rośliny jeszcze mogły się ukorzenić
i to tak żeby przetrwać mroźne miesiące

pamiętam ogród w wiosennych kolorach
wywłaszczali nas zaraz po Wielkiej Nocy
za kwiatowe nasadzenia płacili najwięcej

nie starczyło na malucha


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 1 december 2023

z wiatrem

jeszcze nie umieram - drzewa gubią liście
jak zwykle co roku - jesienne rozstanie
gdy grudzień na polu już o świcie skrzy się
a wrony w gromadach uderzają w taniec

wiatr omija osty - studnię za żurawiem
w łopianich badylach za zwalonym płotem
skręca nagle w lewo zostawiając w trawie
dwie jesienne nutki nostalgię a potem

rozgarniając wronie roztańczone dźwięki
pędzi w dal bezwiednie - a może go nie ma
czy słyszysz melodię najpiekniejszą z pięknych
dziś wiatr tylko dla nas gra koncert Chopina


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 30 november 2023

spacer we dwoje

tuż za horyzontem wymyśliłem twoje usta
dziewiczy las na zboczu z południową wystawą
buki i graby piękne już od wiosny
rozszeptane barwą liści
rozkołysane jesienną ochrą i przymglonym karminem

dziś zabłądziłem w pocałunkach


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 29 november 2023

na skróty

mógłbym pójść prostą drogą
nawet jeśli ślisko
śnieg zasypał ślady

bramy też nie pamiętam w parku
staw w łazienkach jeszcze nie zamarzł
kaczki w gromadzie przy brzegu
jak we śnie

alejki do siebie podobne
po lewej jesion
po prawej bezlistne krzaki w szadzi
wiewiórka liczy drobne
kroki do mojej ręki
świeżo wydeptana ścieżka prowadzi pod drzewo

mógłbym pójść prostą drogą
nie przypuszczałem że miłość przetrzyma zimę


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 27 november 2023

nad ranem rozpogodzenia

w pewnym wieku należy po sobie posprzątać
dokończyć pozaczynane wiersze
obrazy oprawić w ramy albo spalić
jak ostatnią paczkę ekstra mocnych

dzieciom opowiedzieć o spadku jeżeli coś zostanie
po spłacie długów przeszłych i przyszłych
warto pamiętać o tabletce pod język tak na wszelki wypadek
a kobiecie którą od tygodnia bzykasz
powiedzieć prawdę

jestem poetą


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 25 november 2023

ryż czy makaron

na samą myśl mam pełno w zębach
ta przypadłość powoli przesuwa się przez przełyk
chwyta za oddech
odpoczywa chwilę w okolicach żołądka
by opaść niżej
niżej niż myślisz

identycznie się czuję gdy widzę na talerzu szpinak
nie
nie opowiadaj o żelazie kwasie foliowym
o witaminach antyoksydacyjnych
nie mów że gotujesz dla mnie z miłości
już wyrastają mi między palcami zielone rozety
jeszcze czuję tę niestrawność - jej szczególny zapach

wyobraźnią wędruję do Mc Donalds'a
do Burgera Drwala frytek hamburgerów
zostawiłaś mnie tam kiedyś na cały dzień

były to najpiękniejsze chwile w moim życiu


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 23 november 2023

jeszcze dziś

nauczymy się siebie na pamięć
jak codziennego pacierza albo wiersza
wpiszemy w przyszłość nasze lepsze strony
tak jak szczęście choćby na jednej poduszce

z wiarą że każdy sen odnajdzie ciepło na ramieniu
każdy uśmiech zanim rozbłyśnie w oczach
pojawi się i w sercu i na ustach

z przekonaniem że dzień dobry
to tylko uwertura przed pocałunkiem


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 22 november 2023

jesienny

poranek przy tobie gdy ogrody w liściach
a wiatr złoto-bure we śnie pozamiatał
kiedy pierwszy promyk spoza chmury błyska
i gasi latarnie na ulicach miasta

rozwiesza pod niebem cienie listopada
wiążąc pajęczyną dni na jedną nutę
w zjesienniałe strofy melancholię wkłada
mijając bez świateł nostalgię i smutek

rozedrganą ciszą jeszcze przed śniadaniem
kiedy senne krople zjawiają się znikąd
łomocze do serca które zanim stanie
chce dzielić się z tobą nie tylko muzyką


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 21 november 2023

erotyk wieczorny

tylko ty całujesz jak deszcz
gdy usta ustom przekazują niebo
przekomarzasz się z wiatrem
zawracając w tańcu złoto-szare liście

tylko ty przeglądasz się w kropli na moim policzku
nadajesz piegom imiona
kiedy uczę się twojego języka
rozbierasz z zaufania

w cieple twoich dłoni
płonę


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 21 november 2023

są ludzie

niektórzy choć dalecy są bliżej niż blisko
pozwalają się kochać bardziej niż matka
przynoszą ze sobą miłość
zwyczajną codzienną
czasami niecodzienną

są miejsca nam przyjazne
i chwile szczęśliwe
drogi z wiatrem i pod wiatr
zagmatwane labirynty z których nie ma wyjścia
wiara w kogoś
kto przysiądzie na kamieniu
i jak Bóg popatrzy dalej niż zachodzi słońce

są góry za którymi musi być raj
gdzie każdego ranka zbudzimy się obok siebie
bogatsi o wzajemny uśmiech
.
lubię wiśniowy smak pocałunku


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 18 november 2023

na początek jesień

kiedy słońce i wiatr snują się nad horyzontem
w pogoni za jakimś buro-szarym listkiem
opowiadają zmęczonym codzienną wędrówką chmurom
o ulewnych deszczach
o niekończących się mżawkach zmieszanych ze śniegiem

zaplątują jesienną aurę w nagie drzewa
zatrzymane rozczochrane myśli wiążą starą pajęczyną
wyjętą z dziurawych parasoli

a gdy wieczorem przykładam ucho do poduszki
budzą sny
w tej wielowymiarowej przestrzeni gotują się pomysły
pragnienia wiersze
cisza też ma swoją moc

kończy jak zwykle czas


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 16 november 2023

siłami natury

Magdalena poczuła bóle kiedy zachodziło słońce
dzisiaj chyba na pogodę
kiedy zachodzi na czerwono będzie przymrozek
już słychać jak ziemia tężeje
trawa skrzypi
do rana jezioro zamarznie

wody odeszły wieczorem
chłopak


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 16 november 2023

Na światło które nie gaśnie

i znów widziałem ciebie we śnie
w czasie nierzeczywistym
pewnie nie tylko dla mnie
chociaż powinnaś dać znać że też śnisz i pragniesz

gdy elementy zdarzeń z realu mieszają się z marzeniami
rzeczywistość nabiera innego kształtu a jeśli
wywrócisz ją do góry nogami wtedy
- bezpieczniej jest stworzyć równoległy świat quasi-zdarzeń i faktów

w tym śnie całowaliśmy się pół nocy
a przecież byłaś daleko
pozwoliłaś mojej wyobraźni kochać się prawie do rana
gdybyś tego nie chciała uciekłabyś z łóżka
najnowsze badania dowodzą że wystarczy być z kimś duszą
ciało to staromodny przeżytek
jak małżeństwo ślub prawo pierwszej nocy

w końcu mamy 2137 rok
wymieniliśmy impulsy
czekamy na miłość


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 15 november 2023

dzisiaj

w kawałku kolorowej plasteliny
uległej małym rączkom dziecka

w starotestamentowej glinie
oczekiwaniem na tchnienie

nieskończonym wierszem
któremu brakuje jednego słowa

życie poddające się wyobraźni
gdy bogiem słońce


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 15 november 2023

Ach, przytul

jesień w deszczu - boję się że zmokniesz
wiosna lato zleciały tak szybko
nie zakwitną już malwy pod oknem
nawet zieleń nie przyśni się liściom

tylko szarość - jej pełno w kałużach
z marzeniami znów wyjdzie na spacer
chłód jak nigdy zwyczajnie się spóźnia
wronie stado wciąż kracze i kracze

jesień w deszczu - parasol dziurawy
mglisty ranek wędruje po płotach
nim przytulę napijmy się kawy
teraz całuj ach całuj
i kochaj


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 14 november 2023

nie ten scenariusz

wczoraj napisałem kilka słów o sobie
potem przyszła refleksja
że jednak nikogo to nie zainteresuje

ubrałem wiersz w wątpliwości
czy grzyby między świerkiem a furtką to napewno maślaki

od tamtej chwili Bóg tworzył mnie na nowo
właśnie od grzybobrania z odmienioną świadomością
z nadzieją na miłość
inną prawdziwą szaloną
tak jakby ktoś pierwszemu lepszemu psu ze schroniska
miał podarować najlepszą kość

dziś znalazłem opieńki
nie wiem dokładnie ale chyba tak się nazywają


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 13 november 2023

w gwiazdach

dzisiaj w nocy liczyłem gwiazdy
te dalekie i te bliskie
niektóre pozwalały się dotknąć
większość była poza zasięgiem dłoni

uwagę zwracała błyskająca białym światłem
jest niczym latarnia morska
wydaje się niezniszczalna

nawet w pochmurną noc zaznacza swoją obecność
może dlatego podobna do ciebie


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 11 november 2023

kwiaty we włosach

dobry czas na wspomnienia
kiedy rysujesz palcem po stole prostokąty kwadraty trapezy
a myśl zawraca na skrzyżowaniu szukając drogowskazu

dobro jak posłuszne dziecko kurczowo chwyta się spódnicy
zabłąkana miłość szuka w tłumie znajomej twarzy
w nadziei że sen marzenie przepowiednia
umierasz aby żyć

dobrze jest zamknąć za sobą drzwi
milczenie nie znosi przeciągów


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 10 november 2023

aby do wiosny

o tej porze ostatnie liście dygoczą z zimna
gałęzie oswajają się z wiatrem
przejmujący chłód faluje powietrzem

zamarzające kałuże chłoną wychudzone cienie
drzewa nachylają się ku sobie
nadchodzi czas snu i oczekiwania wiosny

poranny śnieg przykrywa ciszę w lesie


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 8 november 2023

niedaleko pada jabłko

Joanna przypomina mi swoją matkę
może tylko ma mniej siwych włosów
ale tak samo godzinami prostuje włosy przed lustrem
ogląda seriale
i chrapie na nieokreśloną melodię

lubię gdy obie na swój sposób rozmawiają z ciszą
a i później gdy w emocjach opowiadają sny
co dziwne - uśmiechają się całkiem inaczej
w wąskich ustach Joanny radość wydaje się mniej prawdziwa
choć równie szczera jak u matki

obie wydają się szczęśliwe
geny zadowolenia z życia przechodzą z pokolenia na pokolenie
coś w tym musi być
Joanna jest na etapie wyboru ojca dla swoich dzieci

przekroczyła trzydziestkę


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 7 november 2023

deszczowy ranek

dobrze jest się obudzić
przywitać ze słońcem
a nawet z deszczem jeśli deszcz
za oknem o parapet bębni

dobrze jest wtulić się w jeszcze ciepłą poduszkę
odnaleźć twój zapach
chwycić za rękę posłuchać westchnień
rwących powietrze przed pocałunkiem

dobrze kiedy jesienią przynosisz wiosnę
kwitniesz o każdej porze dnia
tak jakby twoje krągłe biodra
miały zamiar urodzić nam niejedno pulchne mokre dziecko

kochajmy deszcz

https://youtu.be/fygkjJrlmCY?si=V8tm5Tt_Dc7wSMSd


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 1 november 2023

może jutro

wtorek środa zachlapane deszczem
zjesienniały uliczne latarnie
w kręgach świateł kołyszą nas wiersze
w mgłę wtulamy się jeszcze niezdarnie

jak w sen który dzień w dzień opowiadasz
zapleciony warkoczem w marzenia
a i wieczór ciemności dokłada
rozwieszając na chmurach życzenia

w kroplach deszczu woń lata przemija
w mokrych liściach znużony październik
tylko miłość całusy rozsyła
pójdźmy wreszcie na kawę
i sernik


number of comments: 0 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1