Poetry

ratienka


ratienka

ratienka, 7 may 2012

* * */w oczach ruchliwych/

W oczach ruchliwych
jak błyski wody
dostrzegłam aksamit traw
na tle nieba
i pory roku grające impresje
na skrzypcach 

Ale najbardziej do twarzy
tobie  z latem –
zielonooki


number of comments: 13 | rating: 7 | detail

ratienka

ratienka, 2 may 2012

* * * /Nie ochłodzi mur czoła/

Nie ochłodzi mur czoła rozpalonego do czerwoności
nic nie zdoła rozbić czerni na miliony kawałków
chociaż zaczął się świt ptasim hymnem dla słońca
a szmer oddechów poranka plącze się po kątach
 
Uszy wychwytują chciwie każdy odgłos łez i zgrzyt
paznokci rysujących nic nie znaczące  freski po ścianie
najchętniej schowałabym się do mysiej dziury by nikt
nie zauważył wypalonych oczu i palców do krwi zdartych 



Wiersz powstał dzięki pewnej fotografii: na tle muru, kobieta z czołem opartym na ścianie i rozpostartymi ramionami.   


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

ratienka

ratienka, 2 may 2012

* * * /Otwieram dzień kartką/

 
Otwieram dzień kartką
wspomnień
gdzie zapach świeżo skoszonej trawy
miesza się
z uśmiechem ojca
zabieganiem matki
klekotem bociana na dachu sąsiada

I obdarowana nową energią
przeskakuję kałuże łez
zręcznością sarny
zbierając po drodze zgubione
tęsknoty


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

ratienka

ratienka, 1 may 2012

Wróżba

Biały koń mi się śnił
galopował
przez zmarszczone wzgórza
po białych obłokach fal
lekko dotykając morza mgieł
podkowy lśniły jak śnieg
biały kwiat trzymał w pysku
i gonił
daleki świt


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

ratienka

ratienka, 28 april 2012

Droga

Pośród skręconych ze sobą kresek
linia
nierówna ale wyrazista
jak wąż pełznie wciąż dalej i dalej
 
Podążasz nią dzień po dniu
poddajesz się emocjom
czasem
opędzasz się  od nich
jak od uprzykrzonych komarów
 
Wrażliwość zamieniasz na obojętność
w złości  i kurzu gubisz
barwy dnia
 
Noc ofiaruje ci spokój
sonatę księżycową słyszysz
i już nie zrywasz gwiazd
potulnie wsuwasz bose stopy w dywan ciszy
 
To co nie miało sensu
nabiera znaczenia
chociaż niewyraźnie widać horyzont
Idziesz
wytrwale przed siebie
 
Uwalniasz uśpione  wewnątrz namiętności
 
 
 
 


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

ratienka

ratienka, 28 april 2012

*** /by było - potem/

                            by było – potem
                            trzeba przedtem wypolerować
                            do błysku
                            teraz
                            a wynurzy się z głębi oczekiwań
                            i nie potkniesz się na zakręcie
                            o pędzący cień
                           
 
 


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

ratienka

ratienka, 28 april 2012

Czas rozbitków

Zagubieni w kręgu niejasności.
 
Spojrzenia penetrują teren
a po chwili zatrzymują się na powykręcanych
korzeniach.
 
(Nie jest to  wymarzone  miejsce
na codzienne przeżycia).
 
Światło -
ukryte za zasłoną pełną dziwnych  odgłosów.
Oddechy -
coraz bardziej niespokojne prześlizgują się
przez gęstość gałęzi
do słonecznych
smug.
 
Kiedy realność nabierze kształtów
powietrze rozrzedzi mglistość    
krąg
stanie się dla osadników
znośną przystanią.


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

ratienka

ratienka, 25 april 2012

Błąd

Nie chciałam dłużej patrzeć
jak uciekasz ze wzrokiem 
usiłujesz wyplątać się ze słów
coraz bardziej je plącząc
Nie zatrzymałam się słysząc swoje imię 
mimo płaczu serca
nie odwróciłam głowy kiedy głos
powoli zanikał
róża więdła w dłoni równie
bezsilna
 
Czy to był błąd?
 
Może wiatr bawił się ze mną
nie ty
nie sprawdziłam


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

ratienka

ratienka, 25 april 2012

Ten ktoś

Nierzadko wściekasz się
bez powodu na KTOSIA
co codzienność przewraca
do góry nogami
uwalnia od wszystkich życiowych reguł
mając je w nosie

śmieje gdy potykasz się o własny
but goniąc
błąd za błędem
burzy twoje poukładane sprawy

a kiedy odchodzi w dolinę cieni
skąd się nigdy nie wraca
tęsknisz do nieładu który stwarzał
do niepokoju
biegającego z kąta w kąt

brakuje dotyku
gniewnie roziskrzonych oczu
drapieżności słów

i słodyczy wspólnych chwil




number of comments: 16 | rating: 9 | detail

ratienka

ratienka, 22 april 2012

***/Skręca w środku /

Skręca w środku
jakby wnętrzności
mielono przez maszynkę
a to tylko
własna głupota
boli

Zaciśnięte pięści
bębnią
rytm wściekłości
na desce powietrza

I nic -
tylko wkoło
plamy tańczą
jak jesienne liście


number of comments: 9 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1