Misiek

Misiek, 19 lutego 2023

Jesteś, choć cię nie ma...

Jak krople rosy co rano
jak nici pajęczyn wszędzie
jak ostatnie na niebie obłoki
gdy słońce ponownie się budzi
jak lekka mgiełka z twojego nicku

przemijasz

wolno znikają ciche ślady
za oknem wita księżyc blady
zapiszę w serca pamiętniku
niezwykłe słowa dla zwykłych ludzi

dziś na inną drogę kierujesz kroki
już ciebie nie ma
może będziesz
niech piękne wiersze

pozostaną


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 19 lutego 2023

nie pytaj nie pytaj pocałuj i kwita

nie pytaj o szczęście kiedy wieczór blisko
i noc nas połączy cieniem na poduszkach
kiedy w jednym słowie odnajdziemy wszystko
co chcą nam przekazać pragnące się usta

nie pytaj o miłość gdy wiosna za drzwiami
w pierwszych pocałunkach bladych przebiśniegów
gdy dzień już od świtu w pełnym słońcu zakwitł
a Chopin gra walca od zmierzchu do zmierzchu

nie pytaj bo po co czekam ciebie nocą
ze szczęściem miłością niecierpliwą wiosną
i dodam nieśmiało pójdziemy na całość
cóż że płyta zdarta
zatańczmy Mozarta


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 18 lutego 2023

nie znasz drugiego takiego

umieram
dopiero teraz czuję, że żyję
całe życie udawałem
zdaję sobie sprawę
może za mało z siebie dałem

wolałem brać garściami
dopadły mnie demony choroby świata
życie pięknym stało się udręką
wierzyłem prosiłem strach nie ustępował

śmierć przejściem płytką kałużą
z żabim skrzekiem na łące wśród bagien

sprawy nie załatwione zostawiam rejentom
niech się biją o swoje każdy pokaże jaki człowiek

zasypiam dajcie spokój umieram
dopiero czuję, że zdycham
czuje widzę jak życie pnie należycie
jak sobie pościelisz tak się wyśpisz
ale czy się obudzisz? -ot pytanie

-nie odpowiem na nie. umieram wycieczka w jedną stronę
-spotkamy się
-nie obawiaj się
na sądzie pod górą pod drabiną
przed obliczem Najwyższego
poświadczysz, że nie znasz drugiego takiego


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

samoA

samoA, 18 lutego 2023

Znamię

Ja kość
nie spalam się całkiem.
Chciał Bóg, aby moja jakość
została zachowana dla potomnych.
W czaszkach i w szkieletach
żyły krwinki czerwone i duch.
Dlatego mogła powstać Ewa
z żebra Adama.
A ty człowieku odrzucasz mnie
do śmieci,
albo każesz rozdrabniać na pył,
bo chcesz mnie zmieloną
zmieścić do urny.
Twój głos szorstki i wybór
obraża przodków i Stworzyciela.
On upomni się o mnie całą
w dzień zbawienia.
Jestem twarda i święta,
a ty profanujesz mnie -
Jakoś nie po ludzku
Sam obracasz wszystko w proch.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 5 | szczegóły

Arsis

Arsis, 18 lutego 2023

Czy mnie znów słyszysz?

Być może słuchasz…

Wiem.

Skrzydlata szarość dnia przytłacza
wszystko swoim ciężarem.
W zgiełku napastujących dźwięków, w fałszywym wyciu klaksonów. W rozgwarze życia.

Zamyka się nade mną i otwiera
przestrzeń osnuta muzyką.

Skąd dobiega?
Z ciszy.
Z mroku.

Z oddechu pustki…

Czy mnie
słyszysz?

Ja słyszę bicie twojego serca.

Czy widzisz?

Ja widzę pęk róż i cień twój na ścianie, choć oczy mnie bolą od niedowidzenia.

Zaciskam
powieki.
Otwieram.

Szczypią mnie i palą
wspomnienia
minionego blasku,
które krążą niczym gwiazdy po nieboskłonie.

Które płoną…

Wysypały się
ostatnie
krople,
okruchy pyłu,
ziarenka piasku.

To koniec.

Stało się wszystko zimnym kamieniem,
który wrósł w ziemię posągami zmarłych bez imienia.

Gdzieś w półmroku, za starym domem, w miejscu zacienionym od wielkiego drzewa.

Omszałe,
zatarte napisy
na własnych krzyżach.

Milczenia…

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-02-18)

***

https://www.youtube.com/watch?v=FYRHlVRfj-0


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

magda p

magda p, 17 lutego 2023

Nie wiem, co się dzieje

to miała być opowieść o dorastaniu. a jest o stracie, o starości,
o wyznaczaniu granic przez martwe słowa. dzieciństwo jest jak
zlizywanie lukru ze wspomnień. dobrze, że mogę do niego wracać
ale od wczoraj nosi mnie luty, w przemoczonych butach.

czuję tylko pieprzone zimno, na drzewach skrzy się szron.
mówisz do mnie, świecie, ja milczę. wiesz, że poświęcę to,
czego ze mnie nie weźmiesz, aż spłynie pamięć,
aż odrosną korzenie. wokół cicho i obco..

czuję dym w powietrzu,
na oczach, na ustach.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

Senograsta

Senograsta, 17 lutego 2023

Jaskinia (z tomu Jaskinia)

Taki kąt swojej śmierci chciałbym znaleźć
przygniecione zmierzchy sinych pól
dróg idących w mgłę
zmęczonego ukoić
w upadku rozkosznym na ciało ziemi
do snu skroń

lekko na duszy nie czującej zimna
niedźwiedź w ciemności jaskini znalazł ją
między skałami, był tu, gasł tu,
gdzie teraz pędzą wciąż
szkice skał przez próżnię
i ja
wciśnięty w kąt śpiący ptak
w zapadanie w sen ziemi
kochanek śmierci

woda woda rozmawiam z bliskimi
Marzanna Marzanna rozmawiam z dziećmi swymi
człowiek
położony na trawie koziegłów byk zmierzchu
wszystkie wstąpiły we mnie widoki i piaski
nie zgubiły się w zmierzchu duszy
która wraca, widzi wszystko, która wychodzi
jest zgubiona

świty są bolesne
zmierzchy moje
ciche odległe kąty powrotu duszy do samej siebie
do snu skroń
w objęciu wzgórz przez całun chmur
sztuka ostatnich gestów
złożenie jajeczka


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 17 lutego 2023

Teoria białej dziury

Może damy, pamięć szwankuje,
niepołatana.
Ucho igielne zbyt małe
na przewlekanie zdań współrzędnie
i podrzędnie złożonych.

To prawdopodobnie oznacza,
że nie wejdę do królestwa. Niekoniecznie
niebieskiego. Z piekła też nic nie będzie,
cięcia budżetowe, miejsca zajęte.

Przyjdzie się plątać od strychu po piwnice,
oby tylko łańcuch do dzwonienia
nie był zbyt ciężki. Zardzewiały będzie,
to pewne jak dwa razy dwa. Pięć
albo siedem. Znowu problemy
wspomniane na początku.

Panował chaos, więc i końca
nie można się spodziewać innego.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

magda p

magda p, 16 lutego 2023

Dotknij mnie

śni mi się las. z bezlistnych gałęzi
noce spadają prosto w moje oczy.
nic nie jest na swoim miejscu,
jakby zdarzyło się przez przypadek.
głodne ręce wyrywają źdźbła,
szukając resztek ciepła.

nasiąkam zbutwiałą wilgocią,
chodzę po śladach,.
pod palcami czuję kruche kosteczki
otulone miękką i wilgotną skórą.
jeszcze chwila i wszystko się zmieni.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 7 | szczegóły

Yaro

Yaro, 16 lutego 2023

drzewa same nagle nie przestają biec

drzewa same nagle nie przestają biec
za to strzała w sekundzie
przemierza leśny teren

nie potrzeba cierpliwości
by usłyszeć co trzeba
i przy tym nie skończyć
ze spokojnym rozrzucaniem liści

myśli też mocniej wirują
pogrążone jak wiatr
w niżu podrzucane niczym
zwykły papier tylko

wtedy wiersze dają się układać
na półkach regału
reguły są jasne
drzewa nie kończą
jak ludzie

obca im chciwość i posiadanie
sensem istnienia

w cieniu któregoś odpocznę
herbatę zrobię z igieł sosny


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1