Yaro, 17 maja 2022
mostem cudów na wodzie łodzie
spacerują ludzie w objęciach w zmyśleniach
nad brzegiem na ławce hebanowej
palą papierosy młodzi ktoś czyta gazetę
wyciągam bagietkę z torebki papierowej
jem łakomie z głodem wspomnień
kaczki i dzikie gęsi łabędzie zjadają okruszki
rzucane przez małe dłonie mamy są uważne
słońce chyli się za panoramą miasta
spędza sen powiek obraz pełen kolorów
palety sztalugi pejzaż pędzlem gotowy
most snem spod powiek zamykam obie
Yaro, 16 maja 2022
mówisz Ukraina cierpią rodacy
niegdyś sielanka wśród pieśni
gry zabawy popijawy
wspólne świętowanie
czas wojny twarz bestii
Wołyń niewyjaśnione historie
nie wiesz jak tam było bo nie wiem
bestialstwo zabijanie siłą
jak zwierzęta nie ludzie
bohaterem bandyta
bluźnią wyznawcy Bogu i ludziom
Pomożemy inaczej nie wypada
ludzie podajcie dłonie
nigdy więcej wojen
Polak Ukrainiec tacy sami
choć różnica pomiędzy dwoma narodami
przyłączcie się do nas
będziemy tańcować
nie będziemy wyznawać obcych bogów
nie bądź fałszywy
bądź człowiek prawdziwy
mężczyzna przyjaciel
kobieta dziecko starzec
jedzmy z jednego ogniska
Król nad nami na Ziemi Matka
Yaro, 15 maja 2022
zaskoczyłaś tak nagle miłość
nie potrafię żyć gdy brakuje ciebie
kochałem cię z całych sił wierzyłem w nas
oszukałaś słowa nagle wszystko zgniło
upadłem nisko przestałem istnieć
zamknięty w sobie zaciskam zęby
w duszy ściska niepewność
zatrzymałem się na dworcu
odjechał pociąg pozostał ciężar torów
zamykam oczy by uwierzyć
nie widzę oczu nie słyszę słów
nie odpisałaś na list czekam wyczerpany
zakręcony jak rondo zamknięty w głowie
czuję się źle wybaczam zdarzenia
zapominam lecz nie mogę
za słaby by iść drogą przed siebie
sam53, 14 maja 2022
nikt nie nauczył mnie pokory
nazywać kwiatów po imieniu
o każde słowo wierszem prosić
gdy dwa czekają w twoim cieniu
próbując czas w codzienność wplątać
z ust zdjąć milczenie - niech nie drapie
nikt nie powiedział jak mam kochać
kiedy pół życia śnię na jawie
dzień mieszam z nocą wiosnę z latem
na czarno-białych fotkach jesień
a mnie się ciągle jeszcze zdaje
że idziesz do mnie
miłość niesiesz
Yaro, 13 maja 2022
świat bez ciebie dla mnie nie ma szans
zamyślony wchodzę na parkiet pełen luz
tańczę obok ciebie nie znamy się jeszcze
obserwuję od kilku lat każdy ruch każdy gest
znamy się z widzenia w tej samej szkole uczymy się życia
myślę sobie zrobię pierwszy krok by nikt nie ubiegł mnie
będę pierwszy wiem że mogę na starcie spalić się
jednak nie. ujrzałem błysk w oczach ujrzałem nas
wspólny czas zrobię więcej podaruję tobie szczęście
nie łatwo jest być chłopcem z dziewczyną
szczęśliwy odpływam w tańcu śpiewam
ogarniam całą salę zmarł wokół świat
wrażenia mam potwornie nierealne a jednak to fakt
zapamiętaj sobie dam ci wszystko dam ci siebie
jeśli tylko zostaniesz przy mnie obok na wyciągnięcie ręki
teraz gdy kończy się dyskoteka my płyniemy jak rzeka
blisko siebie zadłużenie po pachy po uszy w miłości
Adam Pietras (Barry Kant), 13 maja 2022
Na początku
pozbędziesz się złudzeń
przez mocną minuskułę kalectwa
zarost marynarski i szkorbut
drugie żeglowanie zazdrości
niedoścignioną kruchość witraży
namiot wbity w pustą ziemię
prawda, prawda
będziesz wykrawał litery ze świata
na początku będziesz chciał się zabić
Misiek, 13 maja 2022
Dzisiaj Matulu są twoje urodziny
Tego wiersza dziś twoje serce nie przeczyta
nie przytulisz nigdy do niego dorosłego już syna
choć ten sam kwiat w ogrodzie znowu zakwita
tak pięknie słońce na Ogrodników sobie poczyna
Nie wtulę się już nigdy w twoje ciepłe dłonie
nie usłyszę już delikatnego matczynego głosu
jestem coraz słabszy i posiwiały moje skronie
mając tylko żal czasem do niewdzięcznego losu
Dzisiaj nie będzie też tortu z tyloma świeczkami
wiatr Fatum zdmuchnął je za ciebie bo wtedy
poczułem się jak palec sam na sam z myślami
a utrata Ciebie bardziej boli od każdej biedy
Do nieba zwracam oczy z bólu nieprzytomne
od ukrytych też łez których nikt już nie osuszy
o twojej miłości nigdy moja Mamo nie zapomnę
modląc się też o spokój dla twej pięknej duszy
Yaro, 12 maja 2022
łzami
odmierzamy miłość i żal
płaczesz z radości w sercu z muzyką
gdy ktoś odchodzi zakręci się z tęsknoty
jedna łza
wystarczy by powspominać kilka chwil
z tych najlepszych i najgorszych
wzruszasz się za każdym razem gdy płyną
po powierzchni uczuć na ląd
stąpasz twardo po kładce nad rzeką
wytrzyj je nie uroń ani jednej
Yaro, 12 maja 2022
napełniony miłością
gliniany dzban wodą
winem z Galilejskiej Kany
krew na stopach obtartych zbolałych
zamienia w życiu
kilka zdań
nie ma pytań
w cieniu lipy
odpoczywa jak Jan
zjada kromkę chleba
z masłem i świeżym miodem
idzie dalej w świat podły
przez ludzi stworzony
laską podpiera kulawy los
lekko zgarbiony
napełniony miłością
lilia spija wodę przy stawie
obmywa stopy
duszę ma jasną
promień światła rozszczepiony
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.