Yaro

Yaro, 3 marca 2022

na stopach liczę odciski

połączeni cienką linią
przechodzimy poziom dalej

w świecie artystycznego mroku
surrealistyczne fantastyczne
obrazy słowa w rzeźbione życie

uciekam drogą szeroką
twarda zbita od kroków

artystyczna ekspresja
pozwala wyrzucić ze środka

wewnętrzny niepokój
obawy wrosły w ziemię

jak osty jak chwasty co niszczą
dobrą reakcję w symbiozie

pójść oddalić się od siebie
by bardziej się do ciebie zbliżyć

jesteś rzeką polem obfitym
sytym być i umrzeć w dobrobycie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 3 marca 2022

Szcze ne wmerła Ukraina!

Szcze ne wmerła... Jeszcze żyje
I najeźdźców po łbie bije!
Bije po łbie i po dupie
Broniąc się na gruzów kupie.
Jej kamienie mówią światu:
Pomóżcie dać odpór katu,
Powstrzymać go i przegonić!
Potrzeba nam nowej broni,
By im we łbie dzwon zadzwonił,
Że to ostatnia godzina
Na powroty... po Putina.
.
Szcze ne wmerła Ukraina!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 3 marca 2022

Czajki na Dniestrze

Gorąca wiosna przyszła tego roku.
Zwłaszcza na wschodnich kresach.
Zburzyła pokój. Sieje niepokój
W ludziach i interesach.
.
Zapowiadana ale niechciana.
Sąsiad rujnuje sąsiada?!
W okna przedszkola wrzuciła granat!
A Kijów broni się nadal!
.
Suną kolumny wielotysięczne,
Ciągnąc brzuchate pociski.
Myśląc, że matki będą im wdzięczne,
Widząc śmierć dzieci i bliskich?!
.
Wiosna bezduszna. Od krwi czerwona.
Podmuchem na ludzi spada.
Wszelkim sposobem chce kraj pokonać!
A Kijów broni się nadal!
.
Gęstnieje dymem wokół powietrze.
Dobro poszło między bajki.
Żółć zabarwiła wody na Dniestrze
trupami Czerezwyczajki.
.
Strach już spowszedniał. Zamilkły media
Trafione rakietą z Grada.
Trwa mediacyjna Ludzka Komedia...
A Kijów broni się nadal!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 marca 2022

Z wiatrem historii

Niezapomniane, nieopłakane,
Kochane moje wspomnienie
W kilka głębokich westchmień ubrane,
W uśmiechów blaski i cienie,
.
Powracać umie z głębiny duszy.
Wierci się ciągle w człowieku.
Chwilką radości potrafi wzruszyć...
A to już ponad pół wieku.
.
Szuka podobieństw w mijanych twarzach.
Zagląda w oczy przeszłości.
Czy taka pamięć się jeszcze zdarza
W wierszach o pierwszej miłości?
.
O nic nie pytaj! Dotykaj, czytaj,
Gdy ważą się ludzkie losy,
A wojny zamieć rozrzuca pamięć,
Jak twoje na wietrze włosy.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 2 marca 2022

Ukraino!

w twoich oczach Ojczyzno smutek i dojrzałość
dwa kolory wprost z serca od wieków nad nami
błękit nieba i słońce które dla nas wstało
dla tej ziemi nad Dnieprem co chlebem nas karmi

w twoich oczach jest miłość ukraińskiej mowy
tej za którą ojcowie krew oddali w wierze
że po latach otwarty rozdział dziejów nowy
nie skończy się modlitwą i głośnym pacierzem

w twoich oczach jest wolność - spójrz w sam środek źrenic
zapisana na murach jedną barwą szczęścia
tak jak wiosna co przyjdzie - już się gdzieś zieleni
tak jak zapał nadzieja - by czas wojny przetrwać

02,03.2022


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

drachma

drachma, 2 marca 2022

Merlin Blue

sargassowe morze oliwko złoty glonów
wodny bezmiar w nim rybki sargassowe
z talentem naśladowczym imitują plechy
brunatnic łaknących światła podobnych
do winogrona sarga ze słonecznych winnic
portugalii widzianych w butelce

w festusie wino beaujolais nouveau obco
kuchnia japońska plechy sproszkowane
używa w charakterze przyprawy do potraw
kobo to coś z oliwko złotym snem ukwiał
jak ikra węgorz płynący tam raz w życiu
aby odbyć tarło i umrzeć pośród
mikroskopijnych mszywiołów

yumemi kobo programator snów firmy takara
z mgieł bez ruchu i ciszy zielonych pól
w bezwietrznej przestrzeni dryfując
latający holender puszcza rybie oko
to zwiastun śmierci nieuchronnej
rozłożonej w czasie przypływu i odpływu
elegia na odejście w ciemność

6 kwietnia 2004

https://youtu.be/PjliubjfJl8


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 1 marca 2022

Idą pancry na Kijów

Zdesperowani ciężkimi klęskami,
Chcąc miasto do poddania zmusić,
Ciągną długimi kolumnami
Pancry z sąsiedniej Białorusi.
.
Wstrzymuje strach - pogania gniew.
Nie baczą na liczne ofiary.
Potaniała rosyjska krew.
Czekają na nich Bayraktary.
.
Ostatni dzień... może godzina.
Nie oglądają się do tyłów
Nie cofną się! Rozkaz Putina.
Idą, idą pancry na Kijów.
.
Chcą uderzyć nawałą ogniową
W serce miasta, matki i dzieci.
Dzielne miasto dostało broń nową.
Nie wiadomo skąd śmierć nadleci.
.
Może to być butelka z benzyną.
Może salwa myśliwca SU -
Nie zapyta nikt tego, co zginął -
Skąd i po co przyszedłeś tu?


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 marca 2022

Hej sokoły

Sztorm stulecia sztandary patrzą
W niebo oczom nie wierzę
Płonie ognisko płoną ciała
Chłopcy idą dziś ginąć za Ukrainę
Śmierć niepotrzebnie krąży
między życiem a szańcem

Nie tędy droga nigdzie nie dojdziemy
Drogą donikąd przez przepastne stepy
Zanurzam się odpływam
szukam czegoś co pozwala
zachować ostrożność podczas snu

Boję się ludzi uciekam z domu
Tak nazywam Polskę oazę spokoju
Brakuje odwagi pewności siebie
Zakazuję w pamięci i nie potrafię
Zapomnieć rodzinnych ogrodów

Narodzić się na nowo
odświeżyć prawdę mówiąc o pokoju
Gdzie siła walki
gdzie głód pragnienie
umyka miłość ucieka z chwilą
Jak chłopak z dziewczyną

Istnieje możliwość odbioru
osobistego wyczekiwania końca
By zacząć od początku żywot

Człowieka marnego w obliczu Boga
Pokraczną wojną zamykam powieki
By nie ujrzeć krzywdy pokrytej popiołem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Arsis

Arsis, 1 marca 2022

Nierzeczywista III

Niedosłyszę, co do mnie mówisz, bowiem zagłusza cię szelest liści, ciepłego wiatru, odmętów
czasu…

Słoneczne prześwity na twojej twarzy,
na mojej…

… śpiew ptaków niesie się nieskończony…

Powiedz mi… tak wiem, milczysz… Przepojone milczeniem twoje usta,
twoje dłonie
nieruchome, blade…

… jesteś,
nie
ma
ciebie…

… daleka, odległa… bliska…

I znowu dotykam twoich skroni, przedzierając się przez burzę rozwianych włosów…
Jesteś taka nierzeczywista, odrealniona, przejrzysta tym tchnieniem gorącego lata…

Obejmuję ciebie, przeszywając próżnię, obejmując drzewo, całując pachnącą żywicą korę…

Szepcze do mnie,
wywołuje moje imię…

Skąd
wie?

Jakim
cudem?

… wśród zgiełku owadów
roztrącających powietrze,
wśród wieloziela, wśród skwaru…

Przede mną cień rozbujanej gałązki zastyga…

(Włodzimierz Zastawniak, 2022-03-01)

***

https://www.youtube.com/watch?v=ZOIe_vDjZ14


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 28 lutego 2022

Grad

Żywym ogniem spadł na Charków
Grad wielu pocisków z nieba.
Nie kolorowych jarmarków,
Broni i krwi im potrzeba!
.
Czynów zamiast propozycji.
Krwi dla rannych. Dla żołnierzy -
Dronów oraz amunicji,
By to piekło mogli przeżyć.
.
Zniszczyć wyrzutków wyrzutnie.
Zabójców matek i dzieci,
Próbujących zgnieść okrutnie
Każdy ludzki w świecie sprzeciw!
.
Nawet, kiedy negocjują
O pokoju i rozejmie,
Obok burzą i mordują!
Kto rękawicę podejmie?
.
Świat się dowie o Charkowie!
Ta rana się nie zabliźni!
Zapamięta katów człowiek,
Gradem mordujacych bliźnich!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1