An - Anna Awsiukiewicz, 15 sierpnia 2021
rozsypię się
kwiatami i słońcem
bo lubię cię kochać
bo lubię cię mieć
za tobą tęsknić
bo miłość
jest bogiem
ty tylko mnie kochaj
ty tylko mnie lub
i bądź
to takie łatwe
to takie przyjemne
i to takie proste
gabriel 123, 15 sierpnia 2021
nie ceń siebie wyżej
bo i tak próchnem będziesz
wysokie drzewa również konają
dając światło mniejszym
co ku słońcu
to ku słońcu
a co do ziemi
to do ziemi
jedno
wyrasta z drugiego
i żywi się innym
pożywką
tak
niech ziemia lepszą będzie
grób się zapadnie
na którym chwast wyrosną
które twoją wyższością
Yaro, 15 sierpnia 2021
dzisiaj tłumnie oklaskują
jutro za miłość idę na mord
wczoraj żyłem jak lord
dumy w chwale z podziękowaniem
się kłaniam czytelnikom
dumny gdy na szafot prowadzą
z podniesioną głową
to nie wasza wina
wina moja
nieprzystosowaniem
do idei systemu
myśli się dwoją i troją
wczoraj dzisiaj jutro
będę zawsze sobą
nie Dodą
Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 15 sierpnia 2021
"Chaos to bezład, lecz działa znakomicie."
Krzysztof Grabowski, "Chaos" 1)
czy za pomocą ośmiu słów nadzwyczaj przypadkowych
można wydobyć świat z megachaosu
mając do dyspozycji zupełnie incydentalne rzeczowniki
powiedzmy gapiąc się głupio w telewizor
"jod klasztor pierścień ekwilibrystyka Słońce Księżyc wrzeciono zając"
czyli widzialne ślady niewidzialnych reguł niewidzialnych łask niewidzialnych puszek po piwie
kiedyś przechadzając się z pewną kobietą po Parku im. Kusocińskiego w Olsztynie
stwierdziłem że Księżyc to dziadostwo bo byłem stuprocentowo pewien jego udziału w niczym
coś na kształt suprematycznej spowiedzi i woli jałowego autora
z górnych warstw tego czego nie ma nakazującego szukać szukać szukać który mógł się już znudzić
"Nie wystawiłem pustego kwadratu, ale odczucie bezprzedmiotowości. (…) Żadnych wizerunków rzeczywistości – żadnych ideowych wyobrażeń – tylko pustynia"2)
bo taki zespół faktów tworzy sałatkę jarzynową kołtun na głowie i przegraną grę w ruletkę
___________________________________________
1) Piosenka z albumu Dezertera "Ziemia jest płaska" (1998).
2) Kazimierz Sewerínowicz Maléwicz, "Świat bezprzedmiotowy". Tłum. Stanisław Fihałkowski. Wydawnictwo Słowo/Obraz Terytoria, Gdańsk 2006, s. 66.
___________________________________________
Allenstein/Schubertstraße, poniedziałek, 22 marca im Jahre des Herrn MMXXI, 02:37:36
An - Anna Awsiukiewicz, 14 sierpnia 2021
i co mam zrobić z tą miłością
gdzie pąki kwitną w piękne słowa
i gdzie rozsądek jest mądrością
czekając aż będę gotowa
i co mam zrobić z tą miłością
gdy sny się jawą dzisiaj stają
a twoje dłonie mych czułością
i bicie serca mi wzmacniają
i co mam zrobić z tą miłością
gdzie żar z tęsknotą w tańcu grają
wszechświaty patrzą już z zazdrością
a usta moje twych czekają
i co mam zrobić z tą miłością
co w latach trochę się spóźniła
błądziła chyba gdzieś z ufnością
aby już nie być tak zawiła
zamknąć mam oczy czy otworzyć
Sylwia Dawidziuk - Biegała, 14 sierpnia 2021
Lubię tu być
Gdzie wszystko zdaje się bezpieczne
Lubię tu być
Gdzie słowa zyskują szczęście
Lubię tu być
Gdzie noc szaleje za dniem
Lubię tu być
Gdzie łzy spijane są jak lek
Lubię tu być
Gdzie trudniej jest kochać
Lubię tu być
W Twoich ramionach nocą zgaszona
Sylwia Dawidziuk - Biegała, 14 sierpnia 2021
Unoszę się na skrzydłach wysoko
Tańczę wśród chmur
Dotykam życia strun
Przez palce przebiega czas
Jestem melodią istotną
Serią dźwięków ulotną
Warto zapamiętać
Każdego dnia
melodia jest lepsza
gabriel 123, 13 sierpnia 2021
kolejna fala ustanie
aż morze będzie spokojne
ale jak to chłopcy
lubią się bawić w wojnę
a żeby na dobre wyszło
lecz jakoś nie wychodzi
więc grzebią matki synów
a córa znowuż urodzi
i toczą się koleje
w których mordów tyle
co fala ustanie
to znowu
mogiła przy mogile
tym nie ma ziemi bez krwi
jak świat długi szeroki
kto winny winni ludzie
żadne boskie wyroki
to wiec
supełek.z.mgnień, 12 sierpnia 2021
Zanim staniemy się dla siebie ostatnimi ludźmi, próbuję
wyglądać jak na okładce Vogue’a, dokarmiając zakwas
na chleb, niby zmyślone konta randkowe. Całodobowe
czekanie jest czymś przed słowa, przed miłość. Ale blisko
od psa do wycia. Po zachodzie beton podwórek pełen jest
tęskniących pijaków, przypominających porcelanowe figurki
Matki Boskiej, w nieczynnej windzie. Po usta, po twarze
w dłoniach, po dłonie na twarzach, po buteleczki wódki
na drogę. Lampiony dźwigów, nawet moje piegi zajmują się
byciem w trakcie i boję się, że tak już zostanie.
Pavlokox, 12 sierpnia 2021
Historia ta wydarzyła się przed tygodniem,
Kiedy byłem z rodzicami nad Morskim Okiem.
Na dzień przed podróżą, ojciec jazdy odmówił.
Krzycząc pijany, matkę o nierząd pomówił.
Wyjechaliśmy o dziewiątej przed południem,
W sam raz, by dojechać o dziewiątej wieczorem.
Mama mówiła o wspinaczce w Smoczej Jamce,
Ojciec strzelił piwko w korku na Zakopiance.
Ojciec parkingu nie umiał zarezerwować,
Zatem w ciemno autem zaczęliśmy drałować.
Policja zawracała na Łysej Polanie,
Tak więc na dziko odbyło się parkowanie.
Godzinę później do granic parku doszliśmy
Oraz w długiej kolejce się ustawiliśmy.
Nie kupiliśmy też wejściówek w Internecie,
A to bardzo popularne miejsce na świecie.
Gdy zerkałem, jakże daleko droga wiedzie,
Ojciec straszył, że autobus po mnie przejedzie.
Potem wypił piwo, a godziny mijały.
Kolejne fasiągi z grubasami jechały.
Była szesnasta. Fiakrzy trzaskali batami.
Konie, ledwo zipiąc, stukały kopytami.
Gdy jeden padł, ojciec chciał złożyć reklamację,
Choć i tak nie zdążylibyśmy na kolację.
Nie przypuszczał jeszcze, jak będzie zszokowany,
Gdy ujrzy, że passat został odholowany…
Matka zakryła podkładem podbite oko.
Taka to była wycieczka nad Morskie Oko…
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.