Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 30 czerwca 2021

Kapsuła czasu

Jakiś mechanizm się zatarł
Być może z braku krwi

"na żółtym pojedzie - na czerwonym już nie" -
Instrukcja skośnookiego ormowca na rozdrożu
Ani to zaskakująca ani prawdziwa

Serfujemy na falach łez
Pod oceanem chmur
W tym magicznym świecie puchu
W którym już na giełdach
Nawet wódka
Ma ujemny procent

Żyjemy w czekaniu na katastrofę
W nadziei że gdy te wszystkie statki zaczną tonąć
Sztorm przywieje na nasze plaże
Butelkę rzuconą w oceany przez rozbitków

A w niej-doborowy jamajski rum
Tylko dla nas

Poleję waści srodze
I ten toast
Za wieczne szczęście
Bezludnych wysp


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 30 czerwca 2021

Zrodzony a nie stworzony

Z tą głową z chmur
Mogę nie przetrwać
Najbliższego huraganu

Sklecam sobie ciebie zastępczą
Ze strzępów rozmów
Przygodnych

Włosy będziesz miała po niej
Po tamtej fochy
Po tej tutaj śmieszek
A po tej w sukience do kolan
To dźwięczne podniebne "ę"
Ponaddźwiękowe
Miód podniebień

O dobrym seksie gruchają
Gołębie w karmniku
Gdy sypnę ziarnem sowicie
Oszczędzą mi detali
Jak obecnie mam na imię
I jakie pozycje lubię

Z tą brodą z drzew
Daleko już
Stąd nie odejdę

Drukuję Ci oczami
Przestrzenne krajobrazy pojednań
Na kartkach które
Grzęzną na granicach jako
Nadgabaryt

Wlewam się szeptem
I parą z oddechów
W te wszystkie listy
Które - Bóg jeden wie

Z tymi falami w oczach
Przed żadnym potopem
Nie ujdę


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 30 czerwca 2021

Poezją pod strzechy

Widziałem kiedyś moździerze
Które strzelały słowami

Wypisywały w miastach teraźniejszość
Która cięła na pół
To co było - tam - to co będzie - tam

Wypalone zgłoskami pręgi na ulicach
Żarzyły się tak
Że mogły oślepić

Żadnego z tych słów nie widziałem
Tylko uginające się od znaczeń
Przestrzenie
I ludzi zgiętych w pół
Modlitwami
By następnej salwy słowa
Spadające z nieba
Brzmiały
"manna"


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 30 czerwca 2021

Noc kupały

Mówisz - dawno nie tańczyłeś
Beztrosko
Na plaży z piasku

A muzyki w mojej głowie
Ciągle brzęczą nadmiary
Szarpane etiudy
Burzą
Burzą ciszę po burzy

Dawno ogień
Nie skakał przeze mnie
Na wskroś

Iskry na styku oczu
Zwarcie
Mocny chwyt za biodra

Dawno nie leżałem krzyżem
Na trawie
Na tratwie traw
Betonowych koszmarów

Mówisz - długo cię nie było
I też
Długo mnie nie będzie


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 29 czerwca 2021

Wiatr w oczy

Jeden jest tylko wspólny Glob
I jeden Bóg na niebie!
Czym się od baby różni chłop?
Świat odpowiada: Nie wiem!
.
Może to dusz ostatni krok
Na drodze do Tartaru...
Dalej jest mrok. Brak znaku "Stop"!!?
Jeden Wybrany Naród???
.
"Proletariusze! Łączcie się,
Gdy wszystko się jednoczy!"
Historia wraca, jak w złym śnie
I ludziom psioczy w oczy!!!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Arsis

Arsis, 29 czerwca 2021

Księżycowa

Noc…

Znowu przyszłaś, przemieszczając się w szale zapomnienia… — okryta białym suknem…

Gdzieś — w głębi domu — donośne gongi stojącego zegara — wybijają drugą…

Migotliwe
płomienie
— kapiących świec…

… ruchliwe
cienie —
na
suficie…
… ścianach…

… — podłodze…

Przechodzę
z pokoju
— do pokoju…

A w każdym — milczenie przedmiotów…

… marmurowych popiersi…
Portretów
w pozłacanych ramach…

Falujące płótna
pajęczyn —
przesłaniają
— obojętne twarze…

… wstrząsa gorączkowy chłód…

To ty — omiatasz mnie włosami i wzrokiem… — wypełniona pięknem zbolałej śmierci…

Kocham cię…
Słyszysz?

Jedyna moja…

… księżycowa…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-29)

***

https://www.youtube.com/watch?v=xu_cjVkxmjk


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 29 czerwca 2021

Piąta ćwiartka

Piąta ćwiartka



bardziej kilka przekleństw niż modlitwa

przed snem setka i krzywe lustro

od lat wciąż wiele nowego



po co gmatwać kolejność układu godzin

gdy wszyscy mają taki sam plan

unikając iluzorycznej zmiany



moje miasto zmienia wewnętrzne sensy

istnienia i wartość nie spacerują

już nie ma gdzie szukać cienia



pod stuletnim dębem dziś kopią nam grób

dla mnie i dla niego też bezsenność

kilka lat i śmierć z pragnienia


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Misiek

Misiek, 28 czerwca 2021

Anioł i człowiek

Anioły mają skrzydła dlatego im łatwo
mogą latać wysoko nad chmurami
my tylko ziemi dotykamy stopami
albo w starych butach szytych dratwą

Anioła spotkać niezmiernie jest trudno
bo nie zawsze tobie się pokaże
co rano wyciera nieba witraże

Pozwól mu czasem oczyścić duszę brudną
gdy grzechami masz wypełnioną
i nie dla nich podarowano ci łono
wszak życie nie może być wyspą bezludną

Anioły są dobre i zawsze cierpliwe bardzo
pragną ciebie kochać bardziej niż ludzie
nie żyją przecież marzeniami w ułudzie
kochają nawróconych choć inni nimi gardzą

Za wskazanie drogi nic nie chcą choć wiele
czasu rozdają i tego na głębsze przemyślenie

Kiedyś spotkam anioła tam gdzie śpią cienie
wierzę że jesteś blisko - chroń mnie mój aniele

przed niewdzięcznością
fałszywą miłością
obłudą i pogardą
bo są dla serca jak skałą zimną i twardą

chroń mnie przed wszelkim złem

Jesteś taki niewinny i nieskalany
zostaniesz też między wierszami
tobie też będę pisał ody i peany

bo to że zawsze jesteś
to jedno na pewno wiem…


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Nevly

Nevly, 28 czerwca 2021

tu nie chodzi o niebo

nigdy nie zapomniałem
jak pachną twoje mokre włosy
kiedy z klatki w bloku
wyszłaś na chwilkę
pachnąca bardziej niż kobietą

a wtedy padał deszcz

prosto po kąpieli
nigdy też nie zapomniałem
smaku twoich ust
słodszych
niż pięciogwiazdkowy miód

nigdy nie zapomnę
spojrzenia najbardziej cudownych oczu
pod którymi ukrywał się strach
tak wielki jak ich piękno

nigdy nie zapomnę
a teraz
na zawsze i na wieczność

pragnę tylko jednego
ofiaruj mi

chodzi o jedną gwiazdę


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 27 czerwca 2021

zakazany

W sumie jesteś przyzwyczajona
Że całe miasto - męski jego koniec
Ustala wzrokiem jak wysoko
Sięgają twoje pończochy

Jest środek dnia
A już myśli wszystkich rąk
Sprawdzać chcą
Czy założyłaś majtki

Słońce opieka na brąz tylko te wyjątkowości
Dostępne dla każdego kto umie być
We właściwym miejscu i czasie

Idziesz z gracją do domu
Przydrożna trawa wspina się wyżej
Może źdźbło jakieś muśnie twoją nogę
Zaczepi się - wespnie do góry
Gdzie ponoć raj w każdym z mitów

W domu czeka na Ciebie łóżko
Które przyjmie każdą wilgoć

W progu stoisz - gdy tylko zrzucisz
Tę kokieteryjną przejrzystą apaszkę
Przycisnę ciebie całą do mojej wyobraźni
Wichrem wszystkich przeciągów
Z czerwonej zakazanej listy


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1