Łukasz Radwaniak

Łukasz Radwaniak, 2 stycznia 2021

Szczep Internet- koniugacja nieregularna

Ja sczepię się z kimś lub zaczepię kogoś.
Ty nie szczep Apaczów, to nie ten szczep!
On niech szczepi Czejenów!
Ona ma szczep bakterii i wirusy zdziwione.
Ono będzie szczepione później.

My Was wszystkich zaszczepimy!
Wy Towarzysze zaszczepcie siebie!
Oni niech szczepią psy!
One modlą się do św. Szczepana o szczyptę soli.

Szczypta nie wystarczy,
potrzebna będzie beczka.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Arsis

Arsis, 2 stycznia 2021

Amorgos ― Wyspa Wielkiego Błękitu *

… wypiętrzyła się ― w egejskich falach… ―

… na krawędzi lawy ―
wyplutej ―
przez
― trzewia ziemi…

Szczyty gór ― zwarły się wtedy ― w bezkresie nieba ― z błękitem…

… jakby były nie dla ludzi, ― lecz bogów ― istnień ― nietrwałych w swojej trwałości…



Ptaki wzlatują ze wzburzonego morza…

… nad upadłą perłą błyszczącą na brzegu…



… gnieżdżą się w załomach ―
monastyru
― Hozoviotissa… **

… w białych ścianach ― wykutych ― przed tysiącem lat…



To się
wciąż
― wydarza…



Zatem ― co wryło się w pamięć ponad tryumf Macedończyków ― nad flotą ateńską? ***



Ja wiem, bo jestem echem antycznym… ―

… dźwiękiem przywołanym ― z zaświatów…



Jestem zjawą ―
snującą się
― po ścieżkach myśli… ―

… po strofach
elegii ―
zatartych
― przez czas…



Ja… ―

… Semonides z Amorgos… ****

(Włodzimierz Zastawniak, 2013-05-18)



* Amorgos – wyspa na Morzu Egejskim, w archipelagu Cyklad, należąca do Grecji.

** Monastyr Hozoviotissa – Monastyr na wyspie Amorgos, jest drugim najstarszym w Grecji (zbudowany w 1027 roku, następnie poddany renowacji w 1088 roku przez cesarza bizantyńskiego Aleksego Komnena I-go) klasztorem. Znajduje się na klifie 300 m nad poziomem morza. Powstał jako oda do łaski Panagii, zwanej Maryją Panną, która jest patronką wyspy. Jej ikonę przenosi się do wszystkich wiosek na wyspie.

*** Tryumf Macedończyków nad flotą ateńską – Bitwa morska u wybrzeży wyspy Amorgos, do której doszło w 322 roku p.n.e.

**** Semonides z Amorgos – Urodzony na wyspie Samos, potem kolonista na wyspie Amorgos. Poeta starogrecki, żyjący na przełomie VII i VI w p.n.e. Pisał elegie i jamby.



https://www.youtube.com/watch?v=Bi0fin47dPw


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 1 stycznia 2021

Z KORONĄ

tamtej nocy deszcz padał
a z drzew tylko liście
wiatr zanosił się krzykiem
jakby cień swój zgubił
ktoś w pobliżu umierał
może nie miał wyjścia
tyle wyjść jest zamkniętych
na zawsze dla ludzi

tamtej nocy ktoś umarł
las przyjął żałobę
ciemność bez uprzedzenia
zgasiła latarnię
nawet mgła wyszła z siebie
niewinnie na drogę
tyle dróg już za nami
nie poznamy żadnej

a po nocy dzień przyszedł
ktoś mówił że dłuższy
świeże groby z koroną
ranny mróz przyklepał
tylko wiatr poczuł wolność
jak wilk w środku puszczy
chociaż nigdy ze śmiercią
nawet się nie przespał


liczba komentarzy: 8 | punkty: 7 | szczegóły

Misiek

Misiek, 1 stycznia 2021

Staruszek i chłopiec III

Szczęśliwego Nowego Roku i udanej domowej zabawy sylwestrowej dla wszystkich życzy Misiek

To było ostatniego dnia grudnia
roku pamiętnego
gdy do wielkiego miasta około południa
ku uciesze zgromadzonej gromady
wjechał skrzypiący wóz drabiniasty

a na nim skrępowany maseczkami
bez przyłbicy
stał Covid starowina
ohydny brzydki i żylasty
do tego cuchnął wonią zgniłej rolady
na środku rynku zaś podest stał
z wyświechtanych ,,fejk niusów,,
zamiast desek i drewnianych bali
a na nim pieniek z dat ociosany
wtoczono nań koło historii wirusów

tymczasem chromy zarazek
wlokąc swe ciało z trudem po śniegu
wchodził już na podwyższenie
tam na niego czekał medyk
w czerwonym kapturze jak kat

ze śmiechem świadkowie żegnali
palcami pokazywali sobie sąsiedzi
kiedy oprawca szczepienie zaczynał
do kresu zmierzał żałosny obrazek

koniec zarazy największej tu od lat
nowego życia wielką strzykawą
dorodną koronę jemu ścinał
a śmiertelne to było szczepienie

ciżba jeszcze skazanego nienawiści mową
opluła i resztki szacunku odebrała
mówiąc przy tym jedno tylko słowo
którego tu nie powtórzę i przytoczę
bo nie pozwala na to kultura i prawo

wraz z ostatnimi na tym świecie godzinami
bakcyl zmutować jeszcze chciał ostatni raz
lecz na zawsze zamknął pory smocze
a woda z rzeki przeznaczenia i losu odtajała

***
to było ostatniego dnia grudnia
roku pamiętnego finał
gdy tłum literatów się rozszedł na wszystkie strony
pojaśniały wówczas od świateł literatów domy

serca poetów wybuchły jako lawa wulkanu
heroldowie ogłosili nowe tematy wierszy
odgłos fajerwerków rozchodził się dokoła

na rynku pozostał on
mały chłopiec o urodzie anioła
oczy miał błękitne jak lazur oceanu
przepasany zieloną jedwabną wstęgą
na wstędze widniał napis

ROK DWA TYSIĄCE DWUDZIESTY PIERWSZY


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Arsis

Arsis, 1 stycznia 2021

Akropolis *

Przytłacza mnie to miasto ― wapiennym wzgórzem…

… stuleciami
wieków
― wrośniętymi korzeniami w szczeliny skał…

Wznosi się
wysoko
― gorący kurz serpentyn…

… ponad ― dojrzewające w słońcu ― pomarańczowe gaje… ― zielone strzały cyprysów…



… przeniknąwszy
strukturę ―
białego
― kamienia…

… staję ―
przed
obliczem
― Ateny Partenos **… ―

… dziewicy ze złota…

(Fidiaszu *** ― pokłoń się przed swoim dziełem!)



… otaczają mnie astralne byty…

… uwięzione
w drzewach
― milczące ptaki…

… w okazałej powadze
sanktuariów ―
pełnych ―
posągów
wotywnych ****…

… smukłych kariatyd *****…



Błądząc ― obok świątyni zawartej w miniaturze ― świątyni ― Bezskrzydłej Nike ******… ―

… staję się twórcą… ― Kallikratesem! *******



I wyłania się ― niemy Erechtejon ********…

… choć ― przecież ―
słyszany
― przeze mnie…



Wychodząc ―
na wprost ―
niewzruszonej
― Ateny Promachos *********… ―

… można oślepnąć od silnego blasku…

… ― ogłuchnąć ― od zwycięskiego zgiełku…

(Włodzimierz Zastawniak, 2013-05-19)

---

* Akropolis – w starożytnej Grecji – miasto, bądź osiedle – zbudowane na wysokim wzgórzu o zróżnicowanym przeznaczeniu. Najsłynniejszy z nich znajduje się w Atenach.

** Atena Partenos – nieistniejący już posąg Ateny-Dziewicy, bogini mądrości, sztuki i wojny, który był wykonany ze złota i kości słoniowej ok. 447 p.n.e - 438 p.n.e przez Fidiasza. Posąg wzniesiono w Partenonie, świątyni poświęconej tejże bogini na ateńskim Akropolu.

*** Fidiasz – (ok. 490 p.n.e - ok. 430 p.n.e) Jeden z najwybitniejszych rzeźbiarzy starożytnej Grecji.

**** Posągi wotywne – (ex voto, wota) w starożytności spełniały funkcję darów, składanych bogom w dowód wdzięczności.

***** Kariatydy – podpory architektoniczne w kształcie kobiecych postaci. Rodzaj kolumny.

****** Świątynia Bezskrzydłej Nike – niewielka świątynia na ateńskim Akropolu, poświęcona bogini zwycięstwa, projektu Kallikratesa.

******* Kallikrates – (ok. II połowy V w. p.n.e) Starogrecki architekt, min. współtwórca ateńskiego Partenonu.

******** Erechtejon – świątynia na ateńskim Akropolu, wzniesiona ok. 421 p.n.e – ok. 405 p.n.e na cześć Erechteusza, jednego z pierwszych władców ateńskich.

********* Atena Promachos – nieistniejący już, monumentalny posąg bogini wojny, dłuta Fidiasza, górujący niegdyś nad ateńskim Akropolem, z tarczą i włócznią.

---

https://www.youtube.com/watch?v=c7sUDRfkFm8


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

gabriel 123

gabriel 123, 31 grudnia 2020

Punkt widzenia

widzimy się jutro
powiedział
jakby był pewny życia
zachomikował tyle
wzięli

biją się o pietruszką
nie odpuści jeden drugiemu
zdarli skórę z niedźwiedzia
rzucili po nogi

śliczny obrazek prawda
buzie uśmiechnięte
ale obcy czasem lepszy
tylko czy można ufać


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Arsis

Arsis, 31 grudnia 2020

Owady wyśledziły nas w lesie

… ukazał się
przed
nami
― motyl…

… przewodnik kwiecistego szlaku…

Poszliśmy
za nim
― zaciekawieni…

… opodal ― wytężonej pracy mrowisk ― i smuklejących w przelocie ― ważek…

… byliśmy ―
pod
czujną
― obserwacją… ―

… wielkich ― owadzich ― oczu…

… cicho trzaskały
suche gałązki ―
pod naszymi
― bosymi stopami…



… to się stało
tak
― nagle…

… nieoczekiwanie…

Potknęliśmy się
― o krótki cień drzewa, który ― zaszedł nam ― znienacka ― drogę…

… abyśmy mogli ―
zetrzeć
z niego
― resztki lata… ―

… pachnące żywicą…

(Włodzimierz Zastawniak, 2013-04-04)

***

https://www.youtube.com/watch?v=8IzRQdzZqmc


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Arsis

Arsis, 31 grudnia 2020

Sad rozwidniony

Pamiętam, że drzewa ― szeptały twoje imię…

… i inne
rzeczy
― w złączeniu…

… i ―
z ―
osobna…



W gałęziach ― słońce ― migotało na przeszytych krągłościami jabłkach…

… zerwałaś
jedno…

… drugie ―
w ślad
― za nim…

… spadło na wilgotną ziemię…



Wiatr nas
ciepły
― ogarniał…

… od tych ―
nagłych
― zamilczeń…

… twojego głosu…



Miałaś taką
jasność
― w spojrzeniu…

… mimo cienia, co szedł za chmurą…

… za ptakiem ―
szukającym
gniazda…

… za motylem…

(Włodzimierz Zastawniak, 2013-04-07)

***

https://www.youtube.com/watch?v=CfS_z2nYmyQ


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Arsis

Arsis, 31 grudnia 2020

Mówisz do mnie stłumionym szeptem, synku

Kiedy ostatni raz ― trzymałam twoją dłoń… ―

… była
taka
ciężka
― i zimna…



Pamiętam, że uchyliły się przed tobą
wielkie i białe drzwi
― skrywające od zawsze ― największą tajemnicę…

Poznałeś ją
― będąc już częścią mozaiki Wszechświata ― z wiarą we wszechmoc rozumu…

… bez
wiary
― w ciało…

*

Siedzę
sama
― na ławce…

… otoczona parkowym azylem…



Doszukuję się czegokolwiek ― w rozchwianych gałęziach…

… w grze cieni na żwirowej alejce… ― w cierpkim zapachu wilgotnych kwiatów…



Uśmiechasz się do mnie
― rozgorzałym słońcem…

… i mówisz ― stłumionym szeptem…



Pragnę wciąż ―
o tobie pisać
― układać strofy…

… wyżłabiać w kamieniu słowa ― na kształt ― twojego imienia…



… masz władzę ― przenosin ― w czasie…



Jesteś tu i gdzie indziej…

… albo jesteś ―
tylko pyłem
― drgającej jutrzni…

… tęczową pół-obręczą…

*

Brama koło domu…

… przeciąg milczenia…



… ogromne
okna ―
zaciągnięte
― ciężkimi storami…



Można się spodziewać przebiegającego kota, lecz ― to przemyka całe twoje dzieciństwo…

… zbyt krótkie ― zbyt długie ― w cierpieniach…



Wszystkie nocne trwogi… ― zabawki porzucone w kącie…

Koń na biegunach ―
pokryty kurzem…

… na ścianie ―
pergamin
― wyblakły przez lata…

… fotografia uśmiechniętej twarzy…



Szron przesłonił już szyby…

… i coraz bardziej
wypełnia pustkę
― wspomnienie twojego głosu…

… rączek, co mnie radośnie ciągnęły za warkocz…

(Włodzimierz Zastawniak, 2013-12-01)

***

https://www.youtube.com/watch?v=y0m2uWs_Ezs


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

drachma

drachma, 31 grudnia 2020

Portale literackie

to miejsca w których
brandzlują się intelektualnie
zbowidowcy
dawkują adrenochrom
poławiają złote myśli
utrwalacze aniołków fruwających
i wierszyków o miłostkach
z czasów bezpowrotnie
minionych

groziło mi dziś takie
zapijaczone indywiduum
że tu przyjedzie i wyjaśnimy sobie
to i owo a przecież ja pochodzę
z takiej rodziny że ho ho
powinien wiedzieć że
stawić się na rozkminkę
nie wypada bez worka na zwłoki
bo trzeba w czymś wrócić
wyjściowym
do miejsca z którego
się wylazło

wysłać oponenta w zaświaty
to żaden problem
można powiedzieć taka tradycja
obsługa noża
zawinąć w metalową siatkę
tych co nadepnęli na odcisk
zakopać w lesie
dla mnie to pestka
robiliśmy rzecz wielokrotnie
nawiercając kolana
nieszczęśnikom
rozpuszczając ciała w kwasie

w tym biznesie człowiek
musi być brutalny
trochę się ubrudzić
ale trzymać się trzeba sztywno
jak się ma pod sobą
sieć burdeli sprzedawców koksu
powiązania z legendarnymi ekipami
i rzecz jasna lubi się
w czasie wolnym poezje
wytwory wymoczków
z których można pozyskać
coś pożytecznego
do legendy miejskiej


liczba komentarzy: 16 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1