Marcin Olszewski, 9 maja 2020
Chcesz popełnić samobójstwo
Dlaczego, w imię czego
Ma umierać również dziecko
Pies
Bo stanowią całość Twego życia?
A zatem nie mają prawa
Do dalszego życia
Nawet bez Ciebie?
Pozostaw innych na tym świecie
Pozwól cieszyć się światem
Jeżeli chcesz … odejdź
Nie zabieraj jednak innych
Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 maja 2020
kiedy to widzieliśmy się ostatni raz w takim składzie?
to chyba jeszcze przed wieżowcami. degrengolada w pizdu
jak te wszystkie detale giną w tym młynie
jeden trefl
kontra
to widzę Heniek że grubo, co tam dziś w eterze? debatują?
zrobić głośniej? co ty Witek kurwa nie czytasz scenariuszy
pieprzony rutyniarz. Nie uwierzycie jaka draka
daj ognia. psssssst..
jeden karo
co oni tym razem mieli mówić? trzy razy tak?
a ten karzeł z Odessy znowu się wycwanił i spierdolił
normalnie Lejba przegina, patrz co za cyrki, kpina z człowieka
dwa karo
kontra
niemożliwe żeby ta pierdolona Azja nagle stała się ważniejsza
od nas. patrz tego, patrz tego ten miał obiecywać emerytury
zaraz po maturach których nie będzie
dwa kier
trzy trefle
a ten, ten to tez jest kurwa as, czujesz Mietek, gość dostał wytyczne
rypania sie z facetami na pokaz i z tego zrobić historie. Nawet się
nie zająknał, chyba sie bał pakietu Bengowskiego z odciętym fiutem
polej kolejke
co tam masz? czysta?
a pamiętacie tego co mu kazali sztucznym kutasem machać w sejmie?
też myślał że będzie prezydentem. skąd oni ich biorą. O! Patrz tego!
teraz będzie lament o kwarantannie gospodarce i przedsiębiorcach
pas
cztery trefle
a pamiętasz jak major huczał że ten jak sie do północy nie poryczy
przed kamerami to leci na zbity ryj. A Gienadij gdzie? Ciągle liczy pingwiny
na Szpicbergenie? Normalnie po tej akcji w Austrii staremu odjebalo
teraz tą kolorową polej
podobno kopie inaczej
w sumie to taki syf jest od ostatniej relokacji, poczuli się wielcy,jacy mocni
że teraz ągielski znają cwele pierdolone. i teraz już można polecieć w bagno
za frekwencje ponad sto procent, a kiedyś to medale, parady, dziwki za friko
cztery kier
ty to chyba za siebie nie możesz
kiedyś to się wydawało jaka powaga, oko Moskwy, Kuba, Magadan
a teraz to byle pizda w rurkach- szkoda gacać. Może przy tej relokacji teraz
wróci jakaś iskra, bo jeszcze nas wyślą na ulice sprawdzać maseczki. To nie dla mnie
cztery pik
kontra
ty, a wiesz że major tak się wczoraj najebał, że kopertę z rozkazami
do kominka- zanim przeczytał. I teraz kurwa całe wybory trzeba przesuwać
weź organizuj szopkę jak nie wiesz kto wygrał. Rozpiździaj jak w Albanii
pięć trefl
ostro idziesz
wistuj
drachma, 9 maja 2020
Majorowi Suchodolskiemu
„l'enfer, c'est les autres”
dostaliśmy zielone światło
trwa na żywo transmisja
z życia prywatnego
influencerów
jak pięknie świegoczą
bez spiny w showroomach
ich słowa śmieją się
(hulaj dusza - piekła nie ma)
lub płaczą jak żywe
(piekłem jesteśmy my sami
ludzie dla siebie
samych)
jest poklask jest też i drwina
a pieniądze płyną
szerokim strumieniem
w tym cyfrowym świecie
bez fizycznych udręk
wszystko robimy na znak
na raz na dwa
jest łatwo lekko i przyjemnie
można hodować
zielone drzewka w barze
bon-sai
tak jak
na graficznym interfejsie
zwanym żartobliwie
międzymordziem
dokonać płatności
kartą maestro
kolekcja manhattan
jest w sam raz
na szersze posiedzenie
dla tuzów
ale czy pasuje do targetu
tego nie wiem
zasadniczo
nie przepadam za ludźmi
jak i za ich sztuką
zresztą nie przepadamy
za sobą obustronnie
Bozena Nitka, 8 maja 2020
jeszcze nie nauczyły się latać
a wiatr już im porozrywał
siwe głowy
podziurawione
zranione niczym balony
przebite szpilką
dryfują pomiędzy
niebem a ziemią
lżejsze od drobin
piasku
wygięte jak strzała
gotowa do lotu
w tym ulotnym
życiu
nie były zdolne do lotu…
Marek Gajowniczek, 8 maja 2020
Nie z każdej mąki będzie chleb
I z koalicji rządy.
Najśmielsze plany biorą w łeb,
Gdy różne są poglądy.
Nie każdy mądrze rządzić chce.
W tym samym iść kierunku.
Kiedy historii wicher dmie,
Woli zejść z posterunku.
.
Jaki ma być kolejny krok?
Odnowa, czy urwisko?
Spowija mrok kolejny rok
i wszystko.
Nie z każdej mąki będzie chleb.
Kto wie, co się wydarzy?
Najśmielsze plany biorą w łeb.
Brak dobrych gospodarzy.
Nie zmienię ja - nie zmienisz ty
Dalszych kolei losu,
Jeżeli nie wypadną z gry
Trzy szóstki... To jest sposób!!!
Marek Gajowniczek, 8 maja 2020
W powodzi zieleni
i w jaskrawym słońcu
każdy życie ceni
i o świata końcu
nie będzie rozmyślał,
gdy straszą go media
i trwa w Kraju Wiślan
wyborcza komedia.
.
W kwitnących kasztanach -
w ich blasku i cieniu,
rozprawy o zmianach
utoną w milczeniu.
Lekceważą młodzi
aktywność wirusa,
a w sercach się rodzi
miłosna pokusa.
.
I chorzy i starzy
też potrafią marzyć,
że w maju, w ich kraju
coś może się zdarzyć,
co członki podniesie
i kwieciem obsypie
i wiele uniesień
ich czeka po grypie.
.
Kto chciałby rozprawiać
o względności czasu...
Na złą kartę stawiać
w kampaniach hałasu
i czekać do lata,
aż ruszą hormony,
ten się w starych datach
zagubi zdziwiony.
.
Że wciąż jeszcze chce się...
Że wciąż jeszcze trzeba...
gdzie wzrok nas poniesie
poszukiwać nieba
i śmiało podążać w rewiry zaklęte
i otwierać oczy szeroko zamknięte
w walce ludzkich mrowisk
przeciw wirusowi
nim miejsce w nich zajmie
nowy - Człowiekowid.
Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 maja 2020
{list do Przemysława Gintrowskiego)
Mówili że nie ma ludzi niezastąpionych
Kłamali
Odkąd Ciebie nie ma
Skończyły się szlifowane diamenty
Kruchy szklisty antracyt
I łożyska na fullerenowych toczkach
Usprawniają rezonans bezdusznych bestsellerów
A barwione szkła zbitych butelek
Udają tylko moc
Dałeś mi Mistrzu ciszę
Taką ciszę co to sama śpiewa wiersze
I puste miejsce nad ktorym wciąż drży powietrze
To cały prowiant
Na ten czas przejściowy
Idę więc i świecę
Choć w oczach czernią wchłaniam obrazy
Hieronima Boscha
Czy wiedziałeś Mistrzu że łzy
Sprawniej rozszczepiają światy
Niż zbite lustra?
Wciąż jestem Ci winien epitafium
Pomnik, ulicę nazwaną
Tam będzie mały skwerek
Z laweczką, trochę kwiatow i korę rozsypię pod nogi
A ja dopiero sie uczyłem, raczkowałem
Jak rozpoznać cięcia cel oknami
I krzyczę calym spojrzeniem
Może nauczę dzieci jak biec
Na tamten upragniony brzeg
Czasem wyglądam jak jeden
Z przyjaciół których nie miałeś
Mógłbym przysiąc.
Nawet gdy Cię już nie będzie
Widzialem potem ze nikt po Tobie nie przyszedł
A bal urodzin wolności był sprzedany
Gawiedź bawi się w tresowanie
A na koniec wypastują mauzoleum...
violetta, 8 maja 2020
może jestem twoim ukochanym kwiatem bzu
nadchodzącym tuż latem
kiedy pada tęsknię
gdy całujesz tak miękko
daję ci słodki zapach
Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 maja 2020
Twoje głębokie oczy
Okazują się
Największymi jeziorami
Na tej mapie
Za górami za lasami
Wieczny głód podróży
I odkrywanie światów
Hobby tak pospolite
Ze można by prawie zasnąć
W rutynie dzienników
Jest gdzieś tam podwodna jaskinia
Legendy mówią że można zanurkować
Gdy akurat nie patrzysz
Ujść z życiem przed nagonką
Osaczeniem, inkwizycji samotnią
Stosem atomowym czy łańcuchową zapaścią
Przechowaj mnie tam
Do następnej łzy
Deadbat, 7 maja 2020
Między nami zaległa cisza
Tysiąca słów niewypowiedzianych
żelazną sztabą ciąży na naszych bramach
zakutych w ostre kolce przeciw bojowym słoniom
Nasze niezdobyte twierdze niebosiężne
przenika cisza ciepłego wieczoru
i cicha muzyka z oddali
kruszy skały
setki gniazd nietoperzy u powały
O wy czarne luf ciężkich dział otwory
Dodajcie nam sił i przyspórzcie wiary
Latarnie nie świecą
dziś żywi umarli
może to wiatr został jedynym władcą tych przestrzeni
wskazując absurd pokoju zdobienia i ściany
Wieczne zanika w otchłani
co dopiero żywi
lękający się cieni
teraz będący jednością z cieniami
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.