Misiek, 11 kwietnia 2020
Trzeciego dnia po ukrzyżowaniu
to się wówczas stało
co nie miało wcześniej miejsca
odwalony kamień w kształcie koła
jeszcze ktoś ujrzał ogrodnika anioła
a potem drugiego
tylko
kto naszego Jezusa wykradł ciało
nie wiedzieli że w tym jednym pytaniu
zawarty jest sens zmartwychwstania
z którym człowiek się dotąd nie zmierzył
kiedy Go zobaczyli
i ku niebu podnieśli wzrok
On im pokazał przebite dłonie i bok
i pozdrowił znanym im gestem
,,Nie lękajcie się …ja jestem,,
Błogosławiony kto nie widział
a uwierzył
Zdrowych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych oraz pełnych Łaski Bożej życzę Wam Wszystkim Kochani
laura bran, 10 kwietnia 2020
Za tysiąc spacerów i ten ostatni
Za cztery łapy rozbiegane
Za wielkie serce zawsze na miejscu
Za charakter
Miliony chwil
Jak wiosenne płatki
Ziarnka piasku
Pęki promieni
I jedno życie
Wszystko za wszystko
Za to, że z nami byłeś
Kochamy Cię, Wicher
Życia nie zmieścisz w małym pudełku
Więc na wielki świat wyjdę
W tę cichą noc księżycową
Gdziekolwiek jesteś
Jestem z tobą
Słyszysz?
Jestem, płaczę, wyję
07.04.2020 2:07
Sara, 10 kwietnia 2020
Na życia drodze
spotkałam
dobrych ludzi
dali mi
szczęście ,radość
a najlepsi z nich
piękne wspomnienia
byli też źli ludzie
dzięki nim
zdobyłam
doświadczenie
mądrość życiową
a najgorsi
dali
lekcję wytrwałości
dążenie do celu
wiarę
w lepsze jutro
i w siebie
że dam radę
zgodnie z powiedzeniem
"co Cię nie zabije ,
to Cię wzmocni"
Ret.Teresa Oleszczuk(Głuszek)
Marek Gajowniczek, 10 kwietnia 2020
Dziesięć lat,
a jakby wczoraj.
Czasu szmat
i nie był to raj,
lecz długie oczekiwanie.
Przyszło... "ukoronowanie".
.
Świat cierniową ma koronę.
Nie wszystko jest oznaczone,
a powstaje polski test.
Nie wszystko jak było - jest
i nie wiemy co nas czeka?
Kiedy czas wiecznych narzekań
zastąpimy Odkupieniem?
Wrócimy Słowom znaczenie?!
Odkupieniem, a nie zwrotem,
co prowadzi na Golgotę
kraj już bardzo umęczony
przez dwie polityczne strony
wyrywanych murom krat.
Czasu szmat,
a jakby wczoraj.
Dziesięć lat...
Na spowiedź pora.
Nie na wieńce...
i nic więcej,
z przypomnieniem:
"Umyj ręce!"
Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 kwietnia 2020
wyciągnij z talii
dowolnego asa karo
a powiem ci kim jesteś
w przywileju niezrozumiałości
wirować będę torsjami
pól których nie wypada
budzić bez powodu
gdy zwierciadłami Kozyriewa
stopię ostatnią z jerycha trąb
i Babilonów skruszę skostnienie
zaprawdę powiem wam
ci czynów wielkich ludzie
zaczną przychodzić
gdy odejdę
Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 kwietnia 2020
skraplam się w eksperymentalnej
komorze ciśnień na ściankach
destylatem ironii i sarkazmu
który trafia na rynek
po zaniżonych kosztach
gdybym mógł w dzień kulminacji
sparszywiałych zakłamań krew
spod cierniowej korony zmyć
ileż trwa pamięć wody
na zachodnim brzegu?
ślizgam się krzywym grymasem
by nie obmyć rąk piłackich
jeśli nie zalejesz mną kawy jutro rano
przecieknę światu przez palce
by w międzyczasach drążyć granity
Janusz Józef Adamczyk, 9 kwietnia 2020
miałem zacząć -
świecie nasz
ale to za mało
trzeba - Wszechświecie nasz
maszyno precyzyjna
z jasnym tunelem wolności
przeszywającym Cię na wskroś
to tędy prowadzisz zaprzyjaźnione dusze
idziemy tak od tysięcy lat
czasami otwieramy
czy raczej przymykamy oczy
by spojrzeć na siebie
by podziękować
za odwagę bycia w smudze światła
osłonięci błękitem sklepienia
płyniemy do oceanu pustki
by zainicjować w nim życie
Janusz Józef Adamczyk
8/9 kwietnia 2020 r.
Janusz Józef Adamczyk, 9 kwietnia 2020
Rozpaczliwie walczymy o życie
ale jakoś nie przyznajemy się
że zgrzeszyliśmy
rozminęlismy się z przeznaczeniem
zabrakło refleksji
kim i po co tutaj jesteśmy
hołubiąc materię
zaprzepaściliśmy ducha
prawie wszyscy i prawie wszędzie
o przemianę
a nie o przeczekanie tutaj chodzi
Janusz Józef Adamczyk
8. kwietnia 2020 r.
Sztelak Marcin, 9 kwietnia 2020
Życie jest pełne ulotnych szeptów
ze spuchniętych ust, tych którzy odeszli,
utknęli pomiędzy krzywiznami dróg.
Tak twierdzi Andrzej, udzielny władca marionetek
wciąż obsiadujących ławki. To wrony,
te od rozdziobywania nadpsutych kalendarzy,
twierdzą Głupcy.
Im na pohybel w budce suflera wciąż padają
deszcze, poziom miękkości rośnie zatykając
miejsca pomiędzy słowami, te, już zbędne,
swobodnie opadają poniżej poziomu podłogi.
Chociaż twierdzili, że są lżejsze nawet od powietrza,
które rozrywa płuca do krzyku, obojętnie czy jest
pierwszy. Nikt nie sprawdza kolejności, ostatecznie
Andrzej może mieć rację.
Marionetki kraczą, raczej ironicznie.
vladys, 9 kwietnia 2020
Człowiek ma jedno życie
Które z chwil się składa
Chwila pojednania chwila rozstania
Chwila nostalgii i zapomnienia
Chwila przekory chwila czułości
Chwila zadumy i wesołości
Chwila pracy chwila modlitwy
Chwila wytchnienia chwila gonitwy
Chwila radości chwila cierpienia
Chwila rozpaczy i ukojenia
Chwila szczerości i zakłamania
Chwila próżności i rozmyślania
Chwila miłości i nienawiści
Chwila chciwości i pazerności
Chwila pogardy i chwila pychy
Jeszcze nie wszystko człowiecze lichy
Chwila niewiedzy i zaskoczenia
Stop! Chwila unicestwienia
Już nie ma chwil bo nie ma życia
Zostały słowa niedopowiedziane
Myśli w połowie przerwane
W żalu złączeni przyjaciele
Dłoń wyciągnięta bez uścisku
Władysława Gozdera
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.