Marek Gajowniczek, 13 marca 2020
Zagrypiona wiosna.
Przez kraj przeszły dreszcze.
Kto jej nie rozpoznał,
panikuje jeszcze,
widząc wzrost popytu
z brakiem na przednówku.
Czekając rozkwitu,
boi się pochówku.
.
Zagrypiona wiosna
każe siedzieć w domu.
Kto infekcji dozna -
nie można mu pomóc.
Trzeba tylko czekać
nie wiadomo na co
i z obawą zwlekać
z czego mu zapłacą?
.
A co będzie jeśli
goraczka nam wzrośnie
i w kraju po maju
nie będzie radośnie
i tego, co watpił
nikt już nie przytuli?
Premier dziś wystąpił
w ostatniej koszuli?
smokjerzy, 12 marca 2020
(ile końców świata
pomyślałem
snując się po cmentarzu różnych wiar
i niemal wpadając
do świeżo wykopanej dziury)
czas
nie postąpi wbrew sobie
i nie zawróci
już ziemia otworzyła paszczę
uczta z pewnością się odbędzie
a dług zostanie spłacony
szczęśliwie
bo bez odsetek
za zwłoki
Marek Gajowniczek, 12 marca 2020
Domowa pandemia.
Specjalista - ciemniak
w telewizji mówi nam:
Obserwuj! Zamknij się sam!
Słuchaj i nie wychodź z domu.
Tylko nocą, po kryjomu
wyprowadzaj psa, za drzwi wystawiając śmieci.
Pilnuj, by nie wyszły dzieci,
pod żadnym pozorem.
Dla sąsiadów masz być wzorem
obowiązkowości.
Tylko z Sanepidu gości
możesz przyjąć, lecz z dystansem.
Pogódź się! Niewielkie szanse
i nadzieje pozostały,
gdy choruje już świat cały,
a ty chciałbyś w czarnej serii
wygrać swój los na loterii
i doczekać z powodzeniem,
aż nastąpi przesilenie,
albo genialne odkrycie
z nową receptą na życie!
Z kodami i peselami
zamiast " zgrzytania zębami".
Cierpliwość - największą z zalet...
bo lepiej późno... niż wcale!
Nevly, 12 marca 2020
nie wiele jest na tym padole
łez bardziej mokrych od oczu
wpatrzonych wybrednie w przyszłość
która nie umie zaistnieć
skoro masz rację to jestem w porządku
chociaż nic nie przywróci zieleni roślinie
a chwały kwiatom
pozozostańmy tymi których zostawiamy
nie śpiesz się odpocznij
gdy wrócisz zaczniemy wszystko od początku
z koroną czy bez żaden wirus pod kasztanem
na ławce w parku nie pokona
ciebie mnie nas aż nadto
zamiećmy pod dywan kwarantanną
a przy wszystkich bez twojej zgody
pocałuję cię wcześniej niż on
Krzysztof Konrad Kurc, 11 marca 2020
Kontrast
gdy chybotliwe tu i teraz przywołało mnie do siebie
i usłyszałem kilka słów wyrwanych z całości
zrozum że każdy dom jest twój na drodze do śmierci
zakręty to trochę jaśniejsze spojrzenia w bok
od pustosłowia uchronić może powidok morskich fal
ściągający anioły z purpury nieba w upadłość
symbolicznej bieli teraz nikt nie pozna gdzie żyje bóg
w takim widzeniu tli się zupełnie nie niebiesko
której nie znam głuchy na empatyczne podpowiedzi
zwierzęcego instynktu przetrwania w burzach
Marek Gajowniczek, 11 marca 2020
Na targu rybnym by zrobić Sushi,
towar starannie wybierać musisz
i jeśli mają być Futomaki,
składnik być musi nie byle jaki.
.
A co tam rybak przyniesie z morza?
Los decyduje i wola boża
i lepiej żeby nikt w to nie kasłał,
gdy sezon grypy wiosennej nastał.
.
Ludzie z ośrodka motoryzacji
chcą z kulinarnych słynąć atrakcji
i wyczyniają różne swawole
na obrotowym gościnnym stole.
.
Nie jest to znana ruska ruletka.
Tuńczyk się trafi, albo krewetka,
albo wąż morski w ostrej zalewie.
Co ci się trafi? Nim nie zjesz - nie wiesz.
.
Dla ostatniego zostają fusy.
Po poprzednikach szminka, wirusy...
lecz jeśli palce opłuczesz w wodzie,
na pewno będziesz z higieną w zgodzie.
.
I choćbyś nawet chuchał i dmuchał
jeżeli byłeś na targu Wuhan
i próbowałeś owoców morza -
wiedz: Rozum staniał, a lekarz zdrożał.
drachma, 11 marca 2020
niech będą błogosławieni i powołani przed oblicze boga
najwierniejsi z wiernych
ci którzy uczestniczą w zwiększonej ilości mszy
hubach przesiadkowych dla koronawirusa
zasiadają w pierwszych rzędach
i oczekują wniebowstąpienia
ci co to rąk nie myją po wyjściu z kibla
wymalowane pindzie z tipsami
wraz z wypachnionymi facecikami w gajerkach
dotykający swoich pisiorków obszczywający ściany
i deski toalety
w strefie zapowietrzonej wszystko zwyżkuje
mój tron z gry o tron składa się z rolek papieru
do tej destynacji zwykłem chodzić piechotą
nie jak inni przybywać w lektyce
często myję dłonie bo jestem zapobiegliwy
dokonałem stosownych zakupów żywności i wody
na wypadek paniki
chyba nie jestem do końca normalny
bo w hipokampie wszyto mi implant
on pozwala ominąć ślepe uliczki alzheimera
w mojej głowie jest klucz
są też numeryczne wspomnienia
które jeszcze nie zaistniały w czasoprzestrzeni
ale już nastąpiły w jednym z wielu możliwych
równoległych światów
smokjerzy, 11 marca 2020
aleksandrowi znudziło się
mocne stanie na nogach postanowił więc
że od tej pory będzie stał
wyłącznie na głowie
a chodził
tylko na rękach (z nogami w chmurach)
w postanowieniu wytrwał
do pierwszej próby zjedzenia zupy
kiedy to zalał sobie nos
i poparzył oczy
ktoś to jednak dobrze przemyślał
skonstatował zadowolony
rozkoszując się odzyskaną świadomością
która przenikała jego stopy
chłodem solidnej kamiennej podłogi
Yaro, 10 marca 2020
nie wrzucaj chleba do kosza
bo będziesz Go szukał
świat się skurczył a zło zakwitło
w sercu ziarno miłości usycha
woda życia zatruła sumienia
wymierają nadzieje na lepsze
dni płynął szybciej niż zwykle
udajemy że się kochamy
noce mokre od braku sensu
zatapiam się w sobie jak ołów
paruję w przestrzeń która niknie
umieram tutaj na nieurodzaju
Anna Maria Magdalena, 10 marca 2020
Zanim świat całkiem oszaleje
i ludzie pozamykają wszystkie drzwi
kupię czekoladę póki jest jeszcze dostępna
bananów kiść i ryż
możliwe że wrócą czasy
godzin policyjnych i żywności na kartki
mydło za miliony a cytrysy na święta
taka rzeczywistość wręcz mnie lęka.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.