sam53

sam53, 24 lutego 2020

dotykać wiosny

kiedy ciemności zejdą w mroki szczelin
a czerń pogaśnie fioletom na przekór
przejdę spacerkiem po białej pościeli
szukając w fałdach twojego oddechu

zbudzone palce tak skłonne pieszczocie
dawno gotowe by ciałem się karmić
o delikatność jeszcze raz poproszę
nim pierwszy promyk w kącikach ust zalśni

światłem jak kroplą drżącą pośród firan
ucztą dotyku pocałunku magią
rozkoszą zmysłów którą niesie finał
spójrz nawet słońce obok nas chce zasnąć


liczba komentarzy: 4 | punkty: 6 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 24 lutego 2020

Przyzwoitość i cena śmiechu

Facet dobrze ułożony
jest kierowcą swojej żony -
niekoniecznie pod pantoflem,
jeśli obierze kartofle,
lecz kiedy o tym napisze,
natychmiast wywoła ciszę
i dłuższe zastanowienie -
wstrząs na politycznej scenie -
wywołany skojarzeniem.
Leży to w ludzkiej naturze -
Cudze pamiętamy dłużej
i nie było by tej draki,
gdyby  napisać - ziemniaki!
Można obejść to bez grzechu.
lecz taka jest cena śmiechu.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Deadbat

Deadbat, 24 lutego 2020

Głód

Jem swój chleb
Pragnę więcej
Jem swój chleb
Niewystarczający
Głodny wciąż jestem
Jem swój chleb
Po twój z boską ochotą wyciągnę ręce
jeśli spuścisz go z oka
kiedy stracisz czujność
albo zmylę ciebie

Jem swój chleb
Lecz pragnę więcej
Za każdy wysiłek
Za każdą cenę


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Deadbat

Deadbat, 24 lutego 2020

Oparcia

Okruch spadł 
To początek lawiny 
Zacieram ręce w zimny poranek
Nie dostrzegam twarzy tak bardzo się śpieszą
Tu była droga
Tego mogę być pewien
Usiłuję nią iść
Lecz okruch już spadł
I lawiną ciąży gorzkie brzemię
Przysypany
Zamieram
Nie wiem
To dopiero koniec
Czy już początek


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 24 lutego 2020

Służba nie drużba!

Służba staje się złym sługą!
Testy trwają bardzo długo
w kilku wątpliwych przypadkach,
a kiedy Ojczyzna - Matka
zachoruje licznie -
będzie już katastroficznie!
.
Daj Boże! Może się mylę?
Było już tak z Czarnobylem,
że wciąż odsuwano chwilę
podania do wiadomości...
żerując na cierpliwości,
bo gdy będzie mnóstwo chorych -
pewnie przesuną wybory.
Ogłoszą stan wyjątkowy
i powstanie Partia Zdrowych!
Poczujemy wówczas Wiosnę,
gdy w kraju zapachnie czosnek!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

drachma

drachma, 24 lutego 2020

FOMO

ho ho pod toaletę na pikietę by się szło
powiedziała zdobywczyni wielu medali
w championacie piesków ozdobnych rasy yorkshire terrier
bo trzeba się solidaryzować ze środowiskiem
zwierzętami futerkowymi i tymi w cyrku
ratować kolekcie kaktusów pana mieczysława
wspierać rzecz jasna też ludzi w potrzebie
niech nas widzą a jak nas widzą tak nas piszą
potrzaskało się godło zgodnie z wytyczną
dewot i starych ciot białe skarpetki i klapki
diety cud plany treningowe strefy wolne od nienawiści
wolne od polactwa egalitarny klub chrup
chrupaczki chrup kup je kup
nie daj się wykopać od źródła informacji prawdziwych
zdroju wody żywej nie tej z przekazów i baśni
ale dzięki zakupionej prenumeracie
trzymaj rękę na pulsie a smartfon przy ryju


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 24 lutego 2020

bajka ekologiczna

skrawek folii
do liścia na wietrze

już przegrywasz
nędzna istotko
a kiedyś to wszystko
będzie moje
 
wszystko
uśmiechnęło się tylko
 
i czeka


liczba komentarzy: 14 | punkty: 6 | szczegóły

jesienna70

jesienna70, 23 lutego 2020

w bezksiężycowe noce 2

gdybym była twoimi nocami
mościłbyś mi posłanie
w kieszonce flanelowej piżamy

nosiłabym we włosach
świetliki by rozpraszały
cienie twoich myśli

byłabym kołysanką
niosącą dobry sen
pocieszeniem muskającym
niespokojne serce

ale jestem tylko migoczącym
w oddali punkcikiem
ciszą rozciągniętą
między odległymi miastami


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

ks_hp

ks_hp, 23 lutego 2020

układ foniczny

Dziś widać tarczę na bakelicie,
nigdy nie widać cyfr. Wykręcam
głowę – nieme przewodzenie,
elektryczny chłód zaciska się
jak kabel. Tarcza brzmi obco,
tak bardzo znajomo.


Co dzień wkładam palce
w kratery, dotykam śliskich
planet: z orbity na orbitę,
grawitacja prędko ściąga
ze mnie ubrania. Nie sięgnę,
wiem, że nie dotrę –


wykreśliliśmy Plutona.


_____________________
cykl: skup rzeczy niepotrzebnych


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 23 lutego 2020

DEFENDER 2020

Powieje, popada.
.
Przybędzie Armada.
Zniechęci sąsiada,
By snuć niecne plany
Wobec Dobrej Zmiany.
Zabezpieczy USA
Trasę Duda-busa, 
By hejt był bez szansy,
Gdzie staną Abramsy.
Można z takim wsparciem
Wygrać pierwsze starcie,
Bez kolejnej tury
I założyć z góry,
Kto wygra wybory.
Opór - zwykle chory,
Zamknąć w izolacji
I na znanej stacji
Zwanej "Niepodległość"
Przećwiczyć jak bronić
Ład i suwerenność!
.
Pada, spada, dmucha.
.
Gdy przywieje plucha
Niespodzianki z Wuhan
Bliżej w naszą stronę -
Mamy już obronę
I dezaktywację!
Wolimy atrakcje
I grę honorową,
Wierzymy na słowo!
Nie zmieni nas Gender!
Niech strategię z głową
Przećwiczy DEFENDER!!!
Naród będzie gotów
Na Czas Patriotów,
Chwaląc w czas spokojny
Zwierzchnika Sił Zbrojnych!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1