smokjerzy

smokjerzy, 21 listopada 2019

słowo inne niż wszystkie

rozpada się na sześć liter
i tak rozsypane 
zakłóca spokój kartki
w nadziei że odnajdzie je
i z powrotem poskłada 
jakiś równie zbłąkany poeta
 
ale poeci są zawsze zajęci
 
piszą wiersze
 


liczba komentarzy: 12 | punkty: 6 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 21 listopada 2019

Drzewo stany

 
Pruderyjne dziwki stoją tylko w okolicach
wyłączonych latarń, nieodmiennie narzekając
na brak chętnych: gdyby ktoś postawił,
choćby szklankę herbaty.
 
W tym samym czasie księżniczki poszukują
ziarnka grochu lub innej namiastki
puchowej pościeli. 
 
Jednak bóg, do którego wznoszą modły
jest gburem. Na podobieństwo odbić
miasta w rdzawych kałużach.
 
Ta rdza pozostaje z pierwszej krwi
odparowanej w jak najszerzej pojętą
atmosferę. Gęsto poprzetykaną pasmami
zakłóceń
 
 – grzmi. Z każdego kierunku. Obserwatorzy
burz mają swoje objawienie.
Nie warto im zaprzeczać, zresztą nikt
nie chroni się na wierzchołkach drzew.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

brutonbend

brutonbend, 21 listopada 2019

many kisses (google translates ok.)

Nie całuj przed nocą,
odwróć wzrok od tego
miękkiego miejsca.
Ucho czerwieni się lewe od wstydu.
 
Skapcanieją moje myśli na starość, wyżebraną
w młodych latach. Wraz z symboliczną emeryturą.
 
Powstrzymujesz mnie przed pójściem do kiosku
po tzw. „papierosy”. Nici ze spotkania z „Trybyną Ludu”
na dole.
 
The Times they are a-Changin'.
Wypinasz pośladki w prawie ukłonie.

Dziewczyno sprowadź nas na Ziemię. SOS...

=================================

   Don't kiss before night comes,
look away from
the Soft Spot.
the left ear turns
red as if ashamed. 

   My disabled thoughts drip
into my old age
while I was younger.
With a symbolic retirement. 

   You stop me from 
going to the kiosk
after the so-called "Cigarettes".
No way you're gonna meet "Trybuna Ludu"
downstairs. 

   The times they are a changin'.
You stretch your  buttocks
in a bow. 

   Girl. bring us back to Earth.
SOS... (sauce?).


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Nevly

Nevly, 20 listopada 2019

to nic

very rozpostarta
w przepiękne lubienia
jak la dolce vita
 
cały sobą
jak w zenicie motyla
przychylam się do brzucha
 
dalej już tylko
wiosenne ideały
a ja i tak przy tobie na różowo
 
nie mogę usnąć
 
 
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

Michał Heluszka

Michał Heluszka, 20 listopada 2019

NO CZEŚĆ

głuche echa
pies kaleka szczeka tylko

ledwie wyczuwalny komentarz
doping jest w sercu

ale

zrobiłem ciut głośniej
teraz słyszę że muszę pamiętać

są szmery o tembrach
i nieznośnie skrzypiąc rosnący

ten cmentarz


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Nevly

Nevly, 20 listopada 2019

czy wiesz

oszalałaś
w karmionowych barwach twoich ust
jest coś jeszcze
 
więcej
kliedy ma się to wszystko
różowe wargi

przyprawiają o zawrót języka


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Nevly

Nevly, 20 listopada 2019

taki kolorowy

z namiętności
umieram jak kulturalny paw
 
obrastasz w piórka
kiedy ogon się puszy
 
 
 


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 20 listopada 2019

pocztówka z piaskownicy

będę się z tobą bawić
nie słucham mamy
ona nie znajdzie nas w ziarenkach piasku
wśród zabawek w zgiełku miasta
 
zbudujemy zamek
wielki jak Wawel
smok ochroni nas
ochronimy go przed szewcem
 
zieje ogniem
 
broni dzieci
broni słabych
 
kipi piana wiślany brzeg
już ciemno musimy biec
w kierunku gwiazd
 
księżyc szuka nas
po niebie ciemnym od łez
 
skulone sierotki wyczekują
rodziców zajętych życiem


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 20 listopada 2019

fanki punki

dzisiaj preferuję podreperować świat
parę kluczy w garażu mam
podkręcę śruby wszystkim
nagwintuję rury sprawdzę stan
 
idę autorską drogą
kilku kumpli mam
ufałem sobie sam
nie chwycisz mnie
każdej nocy sztorm
zatapiam wiatrołam
statek nienawiści
płynę z KSU pod prąd
 
reperuję wszystko co się psuje
rwę z kratek kanalizacyjnych klocki
podreperuję dzień i noc
tak grawituję by dobrze było
lecz wszystko psuje się
człowiek sprzęt AGD
 
idę autorską drogą
kilku kumpli mam
ufałem sobie sam
nie chwycisz mnie
każdej nocy sztorm
zatapiam wiatrołam
statek nienawiści
płynę z KSU pod prąd
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 20 listopada 2019

zemsta Mickiewicza

zieleń łąk pasie pejzaż głodnych oczu
popielaty brąz pól zaoranych ma jakieś znaczenie
ślady na ścieżkach drogach barbarzyńskich
soczyste stawy żyją ryby pływają szare kaczki
przydomowe rowy skąpane w wodzie zielonych żab
 
leśne drzewa usypiają na noc
palą się ogniska w sercach iskra
nadzieja że wyręczy mnie świat na lepsze
idę drogą boso bosy wydany na świat  
 
nagi staję przed tobą poufale
nie mam kieszeni są w spodniach
nie mam pieniędzy są w bankach
nie mogę nic kupić ochrona bije mnie po pupie
 
jakby na plecach brakowało miejsca na plakaty
gdzie zło krzyżuje ludzi bliżej słońca
udają bogów a są wilkami
smarują twarze odchodami
wkładają palce w środek zwieraczy
 
otwieram piwo zapalniczką
smakuję wolności
dotykam cię ustami
płyną dźwięki
lecą ptaki całkiem wolne
w miejscach niedozwolonych zatrutych
zgniłe serca pełne sejfy guzy na płucach
 
umieram w tym świecie nie sam
tam dokąd brnął prośby
nie będę sam cudownie
wszystkich znam uwielbiam ten stan
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1