Yaro, 6 października 2019
nie patrz za siebie
idąc do przodu
cofam się do tyłu
im bliżej ciebie
tym bardziej się oddalam
całuję twoje usta
dotykasz moich ramion
otulona w uścisku
wyczuwasz samotność
noc jak dzień
noc jest dniem
wpatrzony w ciebie
kapłan modli się do ikony
na ołtarzu kwiaty
w ogrodzie kwiaty
zakwitasz wiosną
bawisz się latem
kolorami czarujesz jesienią
zimą usypiasz płatki śniegu
Marek Gajowniczek, 5 października 2019
Wszędzie. Także w demokracji -
akcja równa się reakcji
i siła zmienia kierunek.
Podeptany wizerunek
wielokrotnie i przesadnie
równie ciężko na karb spadnie,
gdy akceptacji nie będzie.
Tak bywało i jest wszędzie.
Kto do walki stawał w glorii,
nie ma już tej euforii,
myśląc, że wynalazł sposób,
słyszy potem chichot losu!
Wiem, doświadczenie Newtona,
jeszcze wszystkich nie przekona.
Warto sobie zdawać sprawę -
Lewa ma się równać prawej!
Gdy emocje są gorące,
grzeją kijów oba końce
i atut wypada z ręki
propagandowej udręki.
RENATA, 5 października 2019
Nie wiesz dokąd ścieżka prowadzi
Dokąd los nas podrzuci
Jakie potrzebne buty
Szczęścia poszukać na chwilę
Zostać motylem choć tyle
Użyjmy na ziemi
Przytuleni
Do bliskich i dalekich
Spraw Boże
Gdy się położę
Bym powieki otwierał co rano
Ciesząc sie tak samo
Byciem
Nie wiedząc że życie
To tylko odchodzenie
Krzysztof Konrad Kurc, 4 października 2019
Smak ziemi
podła grudka, mieszanina upośledzenia uczuć
i wzniosłości w pogrzebach
grająca dudniącym dźwiękiem bitego ćwieka
w winie, szlachectwo sfermentowanych gron
cierpkie doświadczenie lat
przepływających przez miłości do bliźniego
fuzja krzemu z martwymi, od teraz i wcześniej
jesienna70, 4 października 2019
cicha jak leśna polana
zasnuta nad ranem
pasmami siwiutkiej mgły
wyplata spokój
z nitek babiego lata
otulających krzewinki
miododajnych wrzosów
szukam jej
wśrod klangoru żurawi
żeglujących ponad chmurami
ku dalekim krajom
wśród opadłych liści
ścielących miękkie łoże
sennym jeżom
Marek Gajowniczek, 4 października 2019
Wytrzymamy osiem dni!
Po nich dobrzy oraz źli
razem wielki krzyk podniosą
stając boso pod Canossą,
by klątwy wyborców zmazać.
Znów spróbują im dogadzać
znani publicyści w mediach.
Wróci praktyka powszednia
z pamfletami w każdym tekście,
i w powyborczym proteście
wyniosą swoje majdany
przed bariery i szlabany
głosów ważnych i nieważnych.
Stos zapytań niepoważnych
skierują do Trybunałów.
Dalekich od ideału
sądów trzeba się spodziewać.
Kto rewolty chciał zagrzewać,
wolty dziwne będzie kręcił,
bazując na niepamięci
snów nagle przerwanych rano
i skarga, że źle wybrano
poszybuje do Brukseli
po następnej już niedzieli!
supełek.z.mgnień, 4 października 2019
Zachód słońca za rozwieszonym obrusem imituje pełnię, pogłębia pęd
obrazów. Zamazane kształty rysują swój niepewny udział, łódź nie rozbija
brzegu. Rzeka, niby krople atramentu na mokrym papierze, gdy stare
kobiety nie pojmują pory deszczu, gruby starzec niosąc siebie
nie otwiera się na ich jęki. Na ile to możliwe, czyta z braku ust. W chwili
nieuwagi, jego rozpruty rękaw trwa dalej, jak dziki kot w kałuży bez drzew.
Dwie prostytutki, w miejscu gdzie kiedyś był dom, chłopiec
który śmiech napędza rękami. I tamten zapocony skrawek okna.
z cyklu: Londyn
Marek Gajowniczek, 4 października 2019
Donos, podsłuch i kamera -
tak się praworządnie zbiera
materiał na przeciwnika,
jaki w studio polemika
rozniesie po całym kraju
w obronie dobrych zwyczajów.
Po kraju? Może po świecie...
.
W informacji galarecie,
co zechcecie to znajdziecie -
gorycz, słodycz, pieprz, migdały -
pikanterii zestaw cały,
który można według woli
i zaostrzyć i dosolić.
.
Podać w wyborczym programie
w telewizji - na śniadanie.
Wspólnie się smaczkami raczyć,
delektować i tłumaczyć
po jakie sięgać należy.
Znawcom kuchni widz uwierzy!
.
Z galaretą po żydowsku
można dojść do wielu wniosków,
zapominając, że danie
odwrócono przed podaniem.
Wyciągając, co pod spodem
teraz na wierzch przed narodem.
.
Podać gestem tryumfalnym
z paskiem w Wydaniu Specjalnym.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.