violetta, 10 listopada 2023
lubię swój przytulny dom
spędzę z tobą chwilę za rękę
przy fajnej parującej herbatce
w kroplach listkach na ustach
kb, 10 listopada 2023
ono niemal obsesyjnie fascynuje się
zabiera do szkoły pomysły by przynosić
w tych samych konturach
relacje prostolinijne
nikt nie przyłożył ręki
zgięcia papieru pochodzą tylko od niego
są absolutem dla cienia mnie matki
jako nieziemskiej figury którą na przekór sztuce
rozcina sukces jego wyciszenia
postanowiłam raz po raz gdy moje dziecko śpi
wygładzać nocą okna papierosowym
samotnictwem ukochanym
dopiero wtedy oczekuję na melancholię piersi
samoistne przytulenie
bez układania
Sztelak Marcin, 9 listopada 2023
Deszcz pada, deszcz siąpi,
gorący. Kłęby pary
przysłaniają rajskie widoczki.
Siedzimy znudzeni
pod rachityczną jabłonką, niestety
nikt nie wodzi na pokuszenie.
Wąż bezczelnie odpełzł
w niewiadomym kierunku.
Mimo to jemy jabłka,
twarde i kwaśne, z nadzieją
na zmiany, jakiekolwiek.
Nawet na gorsze.
Jednak zupełna stagnacja,
wciąż te same przekleństwa
niesie ten sam wiatr.
Deszcz pada, deszcz siąpi,
taki raj
na jaki nas stać.
Andrzej Talarek, 9 listopada 2023
Biblia Tysiąclecia: Bóg naszą mocą
Jan Kochanowski: Bóg wszechmocny, Bóg prawdziwy
Jest ucieczką, jest pomocą
W chwilach próby, naszą mocą,
Bóg nasz, wiara i nadzieja
w ludzkich sprawach, w ludzi dziejach.
Życia mniej się z Nim lękamy,
klęski łatwiej przyswajamy
w ufności, że gdzieś u końca
miłość tak jak promień słońca.
Kiedy jest trzęsienie ziemi,
a my ocaleni, niemi,
mimo wszystko ponad groby
trwamy z Bogiem tak jak Hioby.
Nasze życie znów od nowa
w wiary się ubiera słowa
i Bóg znowu jest nadzieją,
choć zabici z nas się śmieją.
Wciąż narody się buntują,
ziemię w czeluść zła wdeptują.
Co pomyśli zaraz powie.
Wielu się przewraca w głowie.
Nie chce wiedzieć rozum, która
kara, plaga jest od króla
Nieba i czy Bóg nas karze,
wszak nas zbawić ma w zamiarze.
Wiemy Boże, żeś jest z nami,
dopieszczamy cię modłami
i Twe dzieła zadziwiają,
lecz pytania wciąż powstają.
Czemu ludziom nie zabrałeś
broni i nie nakazałeś
żywiołom, by cię słuchały,
gdy wyszedłeś z łodzi małej?
Wierzę, żeś jest nam obroną
przed złem tarczą i zasłoną,
lecz nie od wypadków losu.
Czy masz na nie jakiś sposób?
sam53, 8 listopada 2023
Joanna przypomina mi swoją matkę
może tylko ma mniej siwych włosów
ale tak samo godzinami prostuje włosy przed lustrem
ogląda seriale
i chrapie na nieokreśloną melodię
lubię gdy obie na swój sposób rozmawiają z ciszą
a i później gdy w emocjach opowiadają sny
co dziwne - uśmiechają się całkiem inaczej
w wąskich ustach Joanny radość wydaje się mniej prawdziwa
choć równie szczera jak u matki
obie wydają się szczęśliwe
geny zadowolenia z życia przechodzą z pokolenia na pokolenie
coś w tym musi być
Joanna jest na etapie wyboru ojca dla swoich dzieci
przekroczyła trzydziestkę
Yaro, 7 listopada 2023
coś dodaje sił
mój okręt
wiatr w żagle
nie stoi w miejscu
płynie
wiara powróciła jak Albatros
samotny na słonym morzu
tyle biedy połóżmy temu kres
mam to gdzieś
na odludnej wyspie
zbuduję świątynię serc
Yaro, 7 listopada 2023
świat olewa cię
nie masz szans na lepsze dni
ludzie traktują jak śmiecia
rodzina odwraca głowę
każdy ciągnie na swoją szalę
czujesz się zdeptany
jak bruk kamień
nie poddawaj się
nie urodziłeś się na próbę
On czuwa i czeka
nie to złoto co się świeci
bogata dusza ma sens
masz czas zamknięty w dłoniach
Yaro, 7 listopada 2023
Wielomówny mało wie ciągle nakręcony
wyrażenia w zdaniu nieświadome farmazony
wprowadza w błąd słuchacza zadowolony
milczy ten co wie, że milczenie to skarb
stare maksymy ciągle bardzo aktualne
wymyśl coś lepszego postaw na głowie świat
odpowiedzi szukaj głęboko wpatrzony w niebo
po kolanach w wodzie blisko brzegu rzeki
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.