Yaro, 5 marca 2019
wnętrze pokrywa mrok
kroki w ciemności gruby głos
tajemna moc zamazuje kierunek
w głowach pokarmem fałsz
połykasz go pokarmem on
na wierzch wynurza się ziarno prawdy
kładziesz je na żyzną ziemię by zakwitło
w nas ogień
założone kajdany uwierają
nie widzisz nic
nie pozwalają ci mówiąc
że praca uczyni cię wolnym
upływają dni
nie widzisz
nic prócz wyczuwalnego zmęczenia
brakiem sił patrzysz przez okno
świat umiera ty razem z nim
mogłeś wiele zrobić
opamiętany wołaj
wznieś ramiona jak drzewo
na pustkowi usłysz głos w sobie
to ty już śpisz
drachma, 5 marca 2019
Świętych obcowanie
Kostki Boboli i Kazimierza Królewicza
którzy się wstawiali za Polską
A gdzie nam do świętych
o których pisała siostra z fiksum-dyrdum
Helena Kowalska w dzienniczku
w separatce szpitalnej w Prądniku Białym
pierwszy raz ukazałem się jej
na potańcówce
Agnusek sfajczy się
na wschodniej pierzei rynku
przy ulicy Grodzkiej
tam gdzie kręgosłup jego w rozsypce
Pokazałem plan miasta
obrys w kształcie leżącego człowieka
który upadł
wychyliwszy się poza sfery
odbita postać w wodzie uśmiecha się
z miłością do mnie i cienia mego
Na górze arkadii
skąd pochodził Hermes
po raz pierwszy spotkałem
wcielone słowo i ja przez owo słowo
wiatyk w Wielką Sobotę
miałem zapłonąć nasączony benzyną
Sztelak Marcin, 4 marca 2019
Mając problemy z kompozycją traktuję cię dosłownie,
na ile pozwala zakurzony aparat
mowy. Więc przerastamy pomiędzy sekwencjami,
o ile chciałoby nam się uwierzyć w reinkarnacje.
Jeśli chodzi o ciebie nie wiem, ale zawsze wierzyłem
w obietnice bez pokrycia, jak lot na księżyc,
czy szczęśliwego nowego roku.
Na marginesie: wieloryby nie płaczą,
z braku kanalików i nie istnieją świetne wiersze,
być może dlatego wypełniamy nieciągłości
spełnieniami, pewni, że stało się tuż przed
ostatecznym zatraceniem. Oczywiście z pominięciem
spóźnienia, ale błądzić jest rzeczą nieobcą.
Szczególnie po
nieprzemyślanych znaczeniach.
Marek Gajowniczek, 4 marca 2019
Można składać..! A utrzymać?
W kraju już stopniała zima.
Podwyżki będą stopniowe.
Młodzi pobili na głowę
resztę kadry Europy.
Zaczynają się przekopy.
Gdańsk wybiera w pierwszej turze.
W partii boją się powtórzeń,
że inne aglomeracje
odmłodzą reprezentację.
PiS znowu może ustąpić,
jeśli zacznie w wynik wątpić,
jak wcześniej oddał Stolicę.
Bankier ujawnił różnice
majętności i dochodów.
Nie brak też innych powodów,
takich, jak zapaść na zdrowiu,
w edukacji i kulturze.
A praworządności stróże
utknęli gdzieś w psychiatryku
i nie ma dotąd wyniku.
Nie ma w Chinach i w Korei.
Może Brexit odsunęli?
Świat na niespodzianki czeka,
a kompanii czas przecieka
w rozmówkach przy szklanym stole.
Telewizyjni idole
nie zyskują aprobaty.
Szanse - Dance! Nic poza tym...
Tylko dowód - Do wymiany!
Do kolejnej Dobrej Zmiany.
sam53, 4 marca 2019
nie pamiętam czy poznaliśmy się wieczorem
czy już o świcie
zasłuchana w szept księżyca
i moje milczenie
szukałaś w międzygwiezdnej przestrzeni
wspólnego języka
liczyliśmy na palcach meteoryty
sen odpływał z rosą w trawę
wyobraźnia odnalazła swoje siódme niebo
pocałunki plątały usta
które jak dojrzale wiśnie puściły sok
dniało gdy zmęczenie osunęło się w ramiona
nie wiedziałaś czy masz odejść
nie wiedziałem czy mam wyjść
Marek Gajowniczek, 3 marca 2019
Marsz szedł tropem dawnych win.
Usiadł KOR, a przejść chciał WIN.
Były biegi po medale,
dla Pamięci i ku Chwale
I była Zbiórka Pieniężna.
Pewna znana, żona mężna,
Apelowała do strony,
By mąż nie był pozbawiony
Majętności za swe słowa,
Lecz zmowa bezideowa
Nieruchomą stała ścianą.
Piątkę ludziom obiecaną
Ktoś wymyślił za Prezesa -
Uczciwego w interesach.
Nie on był pomysłodawcą,
Ale już biegało miasto.
I młodzieży było mrowie.
Niezłomni Bohaterowie
Na koszulkach uwiecznieni
Pamiętani i uczczeni,
Wzniesieni nad białe róże
W telewizjach i w kulturze
Odcisnęli trwały ślad!
Nie widziano tu od lat.
Godnego Niezłomnym dzieła.
Opozycja się odcięła,
A sztuka jest nowoczesna.
W Strachy zdobi się współczesna,
A polityczne alianse
Tańcem - Dance dają szansę
Głosującym pokoleniom.
Niech zwycięskim uniesieniom
Polska zawdzięcza sukcesy,
Gdy obietnic czuje przesyt,
A sondaże niepokoją.
Pamięć każdy miewa swoją,
Jak medale wpięte w klapę.
Trudno Requiem śpiewać rapem,
Lecz to już przyjęta forma,
Jak nasz wybór: PiS - Platforma.
Jak Obchody i Rocznice...
Jak te kraty i piwnice...
sam53, 3 marca 2019
...
Wiemy o sobie tyle ile o mrówce
która wyłazi ze szpary w podłodze
albo o fiołku co zakwitł samotnie pod wiśnią
wiemy o sobie mniej niż dwie myszy
stojące na baczność w kościele
wątpimy w dzień dobry
którym sąsiad w windzie wszystkim się spowiada
mamy swoje wi-fi
ekran
słuchawki na uszach
już wiemy nawet gdzie pieprz rośnie
Krzysztof Konrad Kurc, 2 marca 2019
Paszkwil
bo to nie jest spowiedź cierpiącego
ze wstydu łamiących się kolan
w porannej modlitwie
nie klątwa ranionej sennością myśli
krytycznie oceniającej boskość
stwórcy rozmarzenie
i ciemność niedoścignioną cyklicznie
odrzucaniem podłych skrzydeł
woskowanej miłości
to jest zwykły donos na jedną butelkę
co miała pomóc przespać noc
jednak mnie oszukała
sam53, 1 marca 2019
z samego rana słońce w okno
tak niespodzianie zapukało
jakby miłością chciało dotknąć
dzień który wstawał dość nieśmiało
jasnym promieniem ozłociło
poświatę drżącą na krokusach
jakże słoneczną ciepłą inność
kroplę milczącą gdzieś na ustach
spijając wilgoć z warg stęsknionych
szeptem się między nie złożyło
kocham - trysnęło jak zdrój wiosny
jeszcze nieśmiało tak jak miłość
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.