Yaro, 30 stycznia 2019
kwiaty białe czerwone wino
pełne szkło
pryzmat wyznanie
z muzyką płyniemy oceanem
krew wrze ciepły oddech
zapach kadzidła
szum drzew sandałowych
nietoperze na niebie
w sieci miłości powietrze gęstnieje
empatyczni zakochani
ogień świecy kuszenie
ćmy zbliżenie niebezpieczne
pełnia dla nich
pod stopami Ziemia
Marek Gajowniczek, 30 stycznia 2019
Nie wiedziała sporu strona
o "Przygodach Gapiszona"
i spodziewała się braw,
mimo autorskich praw.
Gapiszon - to oczywiste,
godzi w prawa osobiste
i źle bardzo się kojarzy.
Poproszono dziennikarzy...
Ci, rzucili w drugą stronę
szybką zmianą - Kapiszonem!
Jak widać łatwo się da,
zmieniać w mediach g... na k...
Yaro, 29 stycznia 2019
piszę wierszem list
marynarskie życie
ciężarem na barkach
porty tawerny kuszą
zapachem kobiet
przystań rozpusty
bywa złą wiadomością
brzegów coraz mniej
lodowce topią sny
woda słone łzy
bruzdami
przenikają szczeliny skóry
wysyłam list w butelce
na dnie kropla rumu
rozwesela rozłąkę
między życiem a słońcem
bądź gwiazdą polarną
nad brzegiem latarnią
wypatruj zagubionego
usta purpurowe
w myślach uderzenie powiek
wspominam cię syreno morska
na palec założyłaś obrączkę
kolor miłości złoci się mieni
czekaj przyniosę z nadzieją
nowe wieści
podzielimy nowe życie
na wpół
Johny Gmatrix, 29 stycznia 2019
już nie wiem co było i dlaczego
za oknem padał deszcz
i mgła co przyszłość zaplątała
i słowa kłujące jak oset
tak pięknie kiedyś
muzyka grała
tak pięknie tańczyłaś walca
tak piękne słowa wypowiadałaś
i wszystko ucichło
i porwał wiatr nadziei nutkę
I łzy na licu popłynęły
i uśmiech zanikł i nastał ból
ktoś drogę moją do ciebie przeciął
ktoś
krzyk podniósł się rankiem
ucichł wieczorem
i sen już to nie sen
życie powolnym idzie krokiem
za oknem nadal pada
słony deszcz
--------
/na profilu (o autorze) mam wiadomość do poetów/
Marek Gajowniczek, 29 stycznia 2019
Hej! Dzień się zbudził.
Już o poranku.
Obudził ludzi
ze służb i banków.
W otwartych oczach,w pobladłych licach,
rozniósł się echem po okolicach.
Stanowczych tonów
niosą się głosy.
Jęk domofonów
podnosi włosy.
Zbudzonym myślom i drżącym dłoniom
liczyć się każą z losu ironią.
W trzepocie myśli,
w niemym okrzyku,
nikt nie uściśli,
czy dobrze wykuł
znaną formułę, że się nie boi...
gdy słyszał śpiewkę, że "... najpierw swoich!"
Nic nie ostudzi
fali goracej.
Kto by się łudził?
Jasne, jak słońce,
że swój pomiędzy swemi, nagłym zbudzeniem,
sprowadzi ich do ziemi...
a srebrem jest milczenie.
jesienna70, 28 stycznia 2019
skaranie boskie z tymi myszami
znowu szkody narobiły
gdzieżeś się podział
kocie pręgowany
masz babo placek
w spiżarce śmietankę spija
a kysz huncwocie
oczajduszo utrapiony
bo ci miotłą skórę wygarbuję
sio do spichlerza zboża pilnuj
a pazurów nie żałuj
i tańcował kocur z myszami
noc całą
bacząc by gospodyni za lenistwo
żeber mu o świtaniu
nie porachowała
* z cyklu "Sielanki"
Yaro, 28 stycznia 2019
kochać mnie nie jest łatwo
świtem umykam w nieznane
poznajesz moje oczy mówią tak wiele
nigdy nie będę twój różny jak sny
każdym dniem ciemną nocą
jednak do ciebie biegnę
nie rozumiejąc dlaczego
droga krętą dla ciebie odległa
jak moje serce spod swetra
w kieszeni zdjęcie z dedykacją
od samego siebie tobie niebo
bezwietrzne z jednym obłokiem
poznajesz moje dłonie
zmarszczone czoło siwe skronie
zmarszczony czasem opowiedziałem
historię spojrzeń i westchnień
życie moje trudne
ty ciągle przy mnie
jak matka przy dziecku gdy śpi
spokojnie wracam jak żołnierz po wojnie
Marek Gajowniczek, 28 stycznia 2019
Po górach rozlega się dzwonu wołanie:
Pod Twoją Obronę... cokolwiek się stanie...
* * *
My - Naród! Na świecie, wciąż wzbiera wołanie!
O wojnę powszechną, prosimy Cię Panie!
A po niej, racz spełnić Proroków zamysły -
Niech Koń Żółtej Wody napije się z Wisły!
I sprzyjaj wybrańcom. Będą Dobrą Zmianą!
I uczyń Trójmorze - Ziemią Obiecaną.
Na Niej Tysiącletnie zacznij Królowanie.
O wojnę powszechną, prosimy Cię Panie!
My - Ludzie! Na świecie, marzymy o cudzie!
Wciąż Fałszywych Proroctw oporni obłudzie.
Rozpoznać pragniemy postać Antychrysta
I nie jest to dla nas Prawda oczywista,
Czy będzie Dziesięciu wsród nas Sprawiedliwych?
Czy Wisła zostanie krynicą Wód Żywych,
Gdy miejscem nieznanym jest wciąż Har-Magedon.
Czy złu Częstochowa się oprze, jak Szwedom?
Pod Twoją Obronę... cokolwiek się stanie...
Schronimy się Matko! Posłuchaj Jej Panie!
Marek Gajowniczek, 28 stycznia 2019
Święty Antoni!
Święty Antoni!
Zgubiłem pociąg do wiedzy!
Z samego rana
Była zabrana.
Uprowadzili ją szpiedzy.
Już w domu pana
Była niechciana.
Pragnął ją sąsiad, za miedzą.
Oj, co to będzie?
Święty Antoni!
Kiedy się ludzie dowiedzą...
Moce wciąż są niemoralne
I zasad żadnych nie mają!
A przez firaneczki tajne
Strachy w oczy zaglądają!
Zatrzasnęły się podwoje.
Znikną pewnie dokumenty.
Ktoś wie swoje, a ja swoje...
Lecz to sprawy nie dla Świętych!
Ale wciąż, Święty Antoni,
Jesteś - Tym Świętym... od zguby!
Prawda leży, jak na dłoni...
A teraz będą podróby!
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.