Yaro

Yaro, 10 stycznia 2019

baju baj

zbudzony uśmiechem 
zapach kawy świeży chleb
przy stole żona mówi że
 
-lubię ciebie 
-mogę cię zjeść
 
w twoich ustach oddech
na policzku pocałunek gości 
 
dotyk ciał ze smakiem bym jadł 
 
za oknem świat droga zabielona 
płoty blade od nadmiaru puchu 
 
kocham poranki  bliskość słów 
zawijam z kanapkami do pracy
 
byle się nie spóźnić byle jak
a jednak złodziej czas
 


liczba komentarzy: 6 | punkty: 4 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 10 stycznia 2019

obol i filantropi

w moim i twoim
smartfonie tablecie komputerze
za dolara dziennie
kobaltowe dziecko afryki
( biznesowy partner filantropów )
otoczone dbałością i troską
o etyczną stronę przedsięwzięcia
zyskuje niepowtarzalną szansę na ratalny 
wykup miejsca leżącego
w towarzystwie szczęśliwie odpoczywających już
siostrzyczki braciszka ojca
i matki
 


liczba komentarzy: 7 | punkty: 6 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 9 stycznia 2019

Monolog

 
kilka słów, dźwięki w których małe kłamstwo
budzi wyobraźnię, przyjemności
dotykania kwiatów, rękoma, ustami, stopami
gdy południe, nie patrzę w słońce
uśmiecham się do ciepła, do radości istnienia
kilka słów, znów psalmy, śpiewam
zamiast zająć się konstruktywną krytyką snów
jutro będę tańczył, jak niewidomy
już teraz słyszę wyraźnie, każdą fałszywą myśl
zapiszę, ty dobrze wiesz dlaczego
okno zmienia się w lustro, i wciąż do nas mówi


liczba komentarzy: 8 | punkty: 8 | szczegóły

RENATA

RENATA, 9 stycznia 2019

fikcja

pan i władca utrzymuje
domek marzeń Anki 
ona tylko gotuje sprząta 
i popija od czasu do czasu 
zrobiła się gruba i nudna 
i w łóżku do niczego

pan i władca lubi zaszaleć 
w wolnych chwilach 
w wolnych pokojach 
z wolnymi kobietami 
dla swojej fanaberii
upływającego czasu 
poświęca domek z kart 
sugerując że bez niego 
kasztanowe ludziki są niczym 
zwłaszcza Anka

kontrowersje próbujemy 
zamiatać pod dywan
jeszcze chwilę normalności
przed wielkim wybuchem 
chaosu gdy przyjdzie niewiadoma

zrobię obiad


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

RENATA

RENATA, 9 stycznia 2019

poszukiwacz

wyszło dziecko z lasu 
z rozwichrzoną czupryną 
wiatr złapało w żągle

rachuba czasu 
w baśni się spala
przyklad mistrza 
w umyśle tkwi

z zakłopotaniem
chce od świata więcej
każdemu się to zdarza 
od czasu do czasu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

RENATA

RENATA, 9 stycznia 2019

***

z tamtej strony
ktoś coś chce
niespodziewanie


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 9 stycznia 2019

Siedząc na pieniądzach

Mogą finansowe sfery kosztować Madery
Dokąd Ronin będzie bronił im cztery litery.
Dokąd "Partia Niemożności" utrzymuje stery,
A z nowych nurtów - "Miłości" nie będzie afery.


Lecz gdy wielkość sum okrągłych dojrzy lud na stole,
Nawet ten, najbardziej mądry przyzna... ja p...
I nikt się nie będzie dziwił, o czym wszyscy wiedzą...
Skąd elit wielkie profity?  Z tego na czym siedzą!!! 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 9 stycznia 2019

Glapki na oczach

Bez prezencji i dystynkcji,
chyba tylko na prowincji
w jakimś opuszczonym dworze,
za swój dochód przeżyć może
reprezentacyjna władza,
a taki sektor bankowy,
polski oraz narodowy,
dyrektorską pensję chwali.
Nie będzie się partii żalił,
bo poufność kont swych ceni
i wiadomo - dżentelmeni
nie plotkuja o pieniądzach.
Jeśli sprawa jest gorąca
i zmuszeni są do zwierzeń,
nie powiedzą - co, kto bierze,
lecz przyzwoitym zwyczajem,
mówią ile... nie dostaje!


Może to różnica klasy...
Może takie mamy czasy -
rozłamów, wojen na górze,
a nie tylko w Singapurze
bankier w swej naturze ma,
jak pieniądz, oblicza dwa -
dobroczyńcy i lichwiarza,
a na obu banku twarzach
zawsze minka jest urocza
i nieraz... glapki ma na oczach.
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 9 stycznia 2019

usiłując dogonić wiersz ( improwizacja )

potykasz się o słowo
tu i ówdzie wytarte 
zapewne od nadmiernego używania
gdzie indziej wyszczerbione
jakby ktoś usiłował wyrżnąć z niego kilka znaczeń
 
najpierw są usta ułożone w kształt wyznań
potem te same usta wypełniają się krwią 
która wabi wrzeszczącą czerwienią
 
następnie oczy
dwa czynne wulkany gotowe rozlać się 
po bezdrożach papieru
zmienić go w pośmiewisko
a wtedy zblaknąć z łakomstwa 
z przesytu
 
jest zaślepione okno z nadzieją na widok
i dom którego nie można opuścić
bo jeszcze nikt nie wymyślił drzwi
 
są drzwi ale bez potrzeb
i klucz który chciałby coś w końcu otworzyć
jednak nie potrafi przekonać do siebie
żadnej dłoni
 
i nagle słowo śpiewa
 
tak pięknie
że bóg pośpiesznie porzuca wszystko
by nie zważając na brud 
przenieść wieczność tylko w to słowo
 
wschód słońca tak nagły że właściwie już zachód
cztery rzędy uśmiechu uzbrojone po zęby
matka dzieciństwo bracia i sonet
pełnia księżyca i szczęścia
otwarta rana świątyni z dwójką wyznawców
tysiącem dzwonów
ślina i pot mleko i gówno
zdziwiony czas że go właściwie nie ma
ból który nosi znamiona świętości
lecz także ucieczki
 
słowo wciąż śpiewa
ty piszesz
 
o rany o boże o kurwa
 
przeważnie tyle
zostaje z twojego wiersza


liczba komentarzy: 10 | punkty: 7 | szczegóły

Misiek

Misiek, 9 stycznia 2019

Krajobraz po ... (II version)

Jeszcze ziemia lodem pokryta śpi
w śnieżnej pościeli
lodowaty wiatr dmucha
w oczy zefir szalony
wszystko dookoła w bieli

mijają szybko styczniowe dni
stary zegar jak zawsze godziny
tym samym rytmem wybija
zaczarowany świat przemija
wolno odchodzi czas po …kolędzie

a na śmietniku puste kartony
na prezenty i drobne upominki
jaka wiosna w tym roku będzie
nigdy się już nie dowiedzą
z bombek i świeczek obnażone

płaczą ostatnimi igłami
porzucone choinki


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1