Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 17 listopada 2018

Ubóstwienie ubóstwa

Choć z umiarem wraca stare,
wciąż nadrabiać musi.
Może przy tym stracić miarę,
a możliwość kusi. 


Przerwa mogła być koszmarem.
Trudno w sobie zdusić
żal i rozrachunki stare.
Mają tak prymusi.


Po powrocie są łakocie,
ale twarz się zmienia.
Twardo sypia się na złocie.
Brak ograniczenia.


Cieszą młodzi zausznicy -
powiernicy snów.
Ostrożność tkwi w potylicy -
Czy próbować znów?


Mierzy stary na zamiary
spadki oraz wzrosty.
Jest okazja. Nie ma kary.
Sposób  - bardzo prosty!


Wenę czujesz. Świat promuje
Lejbów Fogelmanów.
Nawet, jeśli podsłuchuje -
pozna siłę panów!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 17 listopada 2018

Czterdzieści milionów

Pensja Pierwszej Damy,
Admirał bez floty,
Roszady, Wymiany,
Wyborcze kłopoty,
Szeregi nagranych
I laureatów.
Podział znacie? Znamy!
Rodzinnych etatów...


Kłopoty kadrowe,
Kłamliwe reklamy,
Miejsca rankingowe,
Sukces Dobrej Zmiany,
Zdolność koalicji.
Wsparcie lewej nogi.
Hasło: "Nowe Drogi",
ale dostęp drogi!


Miliony... miliardy,
Rosnące wskaźniki.
Słownictwo pogardy.
Błędy polityki.
Z antysemityzmem
Codzienna udręka.
Podsuwa franczyznę
Niewidzialna ręka.


Bezkarność, uległość,
Słabość, co zachęca.
Flanka! Niepodległość!
Na garnuszku Niemca...
Żydowska kultura!
Orzeł na usługach.
Pospolitość Trzecia
Tonie w Drugiej długach.


Kasty Nadzwyczajnych,
Powroty masonów.
Służalczość służb tajnych -
Wyniesiona z domu.
Młode pokolenie
Uczy były komuch -
Jakie ma znaczenie
czterdzieści milionów?
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 17 listopada 2018

Zawinił szron!

Pierwszy szron. Teraz on
ścisnął. Chce wszystko wybielić.
Ludzie pewnie zapomnieli,
że się znowu zjawić może.
A na dworze, o tej porze
wiosenna była aura.
Ptaszki obrastały w pióra,
i nie zwracał nikt uwagi
na szereg gałęzi nagich,
kompletnie ogołoconych.
Każdy był zadowolony,
że słoneczko ludziom sprzyja,
a na twarzach się odbijał
uśmieszek zadowolenia.


Jednak wczoraj więcej cienia
przynosiły siwe chmury
i dzień stawał się ponury.
Coś zmieniało się w pogodzie,
ale media jeszcze co dzień,
w narodzie podtrzymywały
obraz kilku dni wspaniałych
z ciepłym powiewem sukcesu.
W pewnej grupie interesu
wiedziano, że chłód nadchodzi,
lecz do ludzi nie dochodził
żaden sygnał o problemie.
Jesień blaski ma i cienie,
a prognoza wciąż przesłania
możliwości załamania.
Nagłych zmian - niespodziewanych.


Szron i chłód w miastach rozgrzanych
przetargami kolalicji,
obietnicą inwestycji
i perspektywą dochodów -
mógł być szokiem dla narodu
i zmrozić oczekiwania.
Gdy krajobraz mgła przesłania,
a od świtu skrobać trzeba,
chłod powrócić łatwo nie da
do radosnego nastroju.
Szumidło nie da spokoju
także cichym gabinetom.
Szron za oknem to już nie to,
bo już nawet niebo czyste
wydaje się nieprzejrzyste. 
Pokrętnych doniesień ton
w uszach brzmi. Zawinił szron!


 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Pi.

Pi., 16 listopada 2018

wewnątrz zbioru wspólnego

czterdzieści procent Polaków 
nie rozumie co czyta.

sześćdziesiąt procent Poetów 
nie rozumie co pisze.

kurwa,
o co mi właściwie chodziło?


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Pi.

Pi., 16 listopada 2018

aktualizacja

było:
walczy o życie

jest:
przegrał


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 16 listopada 2018

Golgota zarosła kurzem

 
Już nam nie potrzeba zbawicieli
chociaż wciąż pleciemy korony
a krzyże wybujały przydrożnie.
 
Zresztą gładzimy grzechy, w raju
i tak zabraknie miejsca, 
nawet w poczekalni tuż obok
sprzedawcy biletów.
 
Więc nie warto wierzyć w cuda
tak zbędne jak przejścia, zmartwychstania
i przemiany.
 
Pozostaje tylko nadzieja, podobno cnota,
na dostępność w piekle.
Szczególnie internetu.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 listopada 2018

Kasia o sushi

Wiedzą bankierzy, gdzie Kasia leży
i jak się Kasię rozbiera
i jak należy po łbie uderzyć
łatwowiernego frajera.


Wiedzą bangsterzy jak można przeżyć
kontrolny nalot nadzoru.
Położyć Kasię. Zęby wyszczerzyć.
Wystarczy słowo honoru.


Biała koszula. Smoking, jak ulał
i kancelaria z wytrychem
jakim potrafi władać Kasiula
z olśniewającym przepychem.


Trudno uwierzyć, lecz bądźmy szczerzy -
Nie do nas ten świat należy!
Nie każdy musi kosztować sushi,
gdy Kasia na stole leży.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 listopada 2018

Koalicje nowego podziału

Stos milionów. Miliardy
politycznej pogardy.
Koalicje nowego podziału.
Bez Krauzego, Kulczyka
rozliczenia zamyka
koszt pomników i piedestałów.


Nielegalne transakcje,
banki i obligacje
przeciekają przez parasole.
Zapowiedzią ktoś straszył:
"Zaczynajcie od naszych!"
Propozycje już leżą na stole.


Świat dłużników wymienia.
Kto unikał płacenia,
tajemnicą osłaniał destrukcję -
kombinacji i prania
nie ukryje w zeznaniach.
Nic nie schowa za konstytucję.


W Iran, Niemcy i Francję
uderzą wkrótce sankcje.
Brexit strefą poważnie zachwieje.
Zadrży władz ręka hojna,
bo powstrzyma ją wojna.
Przed transzami wykopie transzeje.


Szybko topnieją szanse.
Nie zapewnią awanse
bezpieczeństwa głębokich kieszeni,
gdy po wyborach system
listy swe gończym listem
pod naciskiem sojuszy zamieni.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 16 listopada 2018

obojętność

być może 
udałoby się przeżyć
aż do śmierci
gdyby nie
ten cichy morderca


liczba komentarzy: 5 | punkty: 9 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 listopada 2018

Game is over. Vabank

W czasie wojny, handel broni
żadnej z ofert nie uroni,
bo wiadomo - My... lub oni!
Każdy gra vabank!


W żadnej innej polityce
nie strzegą tak tajemnice
dostaw, banków i rozliczeń.
Ważny każdy frank! 


Handlują państwa i rządy.
Partie, kościoły, nierządy,
w tajemnicy, pod przykryciem,
nielegalnie płacą skrycie. 


Silną bronią są tu sankcje
i bezpieczeństwa gwarancje.
Logistyka i podsłuchy.
Świat pozostać musi głuchy!


Ale film, literatura
lubią fantastyczne pióra -
świat matrixu i komiksu,
pełen niezwykłych pomysłów.


Żadna z baśni tego świata,
nie wymaga adwokata,
ani czterdziestu milionów.
Trafią do każdego domu.


Pokazują, koniec - końcem,
gdzie wędrują za pieniądzem
giełdy, banki, miliarderzy.
Fikcji nie należy wierzyć!  


Lecz gdy iskrzy w polityce
i spadają na ulicę
zasłony i parasole,
nikt nie czeka władz pozwoleń.


Co się jeszcze może zdarzyć?
Nie zapytasz komisarzy,
prokuratur i urzędów.
Muszą milczeć, z ważnych względów.


Oświadczeniom wiarę dajcie,
kiedy wódz mówi: Ufajcie!
Sam powiedzieć nic nie mogę!
A i sąd chce zmienić togę.


Fake news-y - nie konfitury,
gdy z górami walczą góry
i prawda z dezinformacją -
każda plotka jest atrakcją!


Tylko ten nieszczęsny bogacz,
wie, kiedy nadchodzi trwoga,
nie znając ukrytych prawd:
Kto zarabiał, a kto kradł?


Nic dla niego się nie kończy.
Ciąg przesłuchań, listów gończych,
a przecież też mógł się chować.
Własną śmierć inscenizować.


Game is over, Złota Rybko!
W tej grze liczyła się szybkość!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1