ajw

ajw, 3 października 2025

dom ciszy

milczenie
przesuwa się po skórze
rozchyla noc
ciszą
wtula się w zakamarki

czasem wystarczy
że nie powiesz nic
by rozebrać mnie
z lęku


______________
2025


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 3 października 2025

skróty (5)

tęsknię za sobą
we mnie
ale gdzie to jest


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 3 października 2025

modlitwa

modlę się za tych co sami w niewolę
oddali siebie a byli ze stali
którzy gotowi o prawdzie zapomnieć
choć całej prawdy nigdy nie poznali
.
za tych w niełasce za tych niby obcych
za szkalowanych co chcieli być sobą
za słabych w sercach ale duchem mocnych
którym pokutą było dobre słowo
.
modlę się za tych którym bóg spowszedniał
i lepszym sortem nazywają siebie
o dobry smutku - otwórz nasze serca
na sprawiedliwość która tylko w niebie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 3 października 2025

nie pierwsza piosenka

zaczęło się od spojrzeń w pustą przestrzeń czasu
od zapatrzeń przemilczeń kiedy myśl jałową
kiedy słowo przy słowie to już pewien zasób
choć w przypadku miłości trzeba ruszyć głową

wyobraźnią zaskoczyć nawet w listopadzie
kiedy szara firanka słońca nie przepuszcza
kiedy wieczór samotnie do łóżka się kładzie
a dwa słowa z pytaniem na wilgotnych ustach

jak skrzyżować uśmiechy propozycją spotkań
ubrać w bukiet marzenia sny których nie było
jak rozbudzić tęsknotę zagrać jej na wiosnach
i samemu uwierzyć że to jednak miłość

w razie czego łzy otrzeć niechaj inne płaczą
coś mówiłaś - Kochana - chyba czas nam zacząć


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

ais

ais, 2 października 2025

Jane*

porzucona przez ojca
wspierana przez matkę
nierozumiana przez jedynego syna
a także ludzi których twarzy nie potrafiła
rozpoznać i zapamiętać

chciała być dziewczyną Tarzana
została ambasadorką Cheety
oraz całej rodziny Pan
którym poświęciła życie
i opowiedziała światu
o niezwykłym krewniaku człowieka



__
*Jane Goodall 1934 – 2025


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

Sara

Sara, 2 października 2025

xxxx

Na dzień dobry,
Uśmiech pogodny.
Jeszcze pocałunki,
by znikły frasunki.

Jesteśmy z sobą tak blisko,
Jesteś moim spełnieniem,
najśmielszym marzeniem.

Nic mnie już nie zaskoczy,
to Ty rozjaśniasz mrok nocy,
Jesteś mym żródłem życia
z Tobą wszystko mnie zachwyca.

Ret:;Teresa Oleszczuk(Głuszek)


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 2 października 2025

lot ptaka

skrzydła jak lata skrzydlate
nie będzie łatwych dni

wciąż się niepogodzi

zabrali wolność podcieli skrzydła
spaść łatwo brakuje wiatru
słów pogody powiedz coś miłego

mimo porażki mimo wszystko

gdy stykałem się z ziemią
czułem strach twarda powierzchnia
tak patrzyłem długo zapadała noc

jak dobrze ptakom karmi je Bóg


liczba komentarzy: 3 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 2 października 2025

uczę się jej

jesień w tym roku zatrzymała się
między tęsknotą a rozmarzeniem
w cieniu twoich wierszy

wpisana w pachnące wrzoścem pocałunki
w resztkę kawy w porcelanowej filiżance
w szept z czułym - kocham
który jak tańczące na wietrze liście
spływał karminem z klonów ochrą z dębów
wprost do serca

dziś rano zbudziła mnie dotykiem chłodu
padał deszcz
całowała zaborczo bez pamięci
jakby chciała tylko mnie zostawić piękno

dobrze gdy szczęście można ukryć w myślach
uczucia dojrzewają powoli


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

ajw

ajw, 2 października 2025

dom wiatru

zanim jesień sklei rzęsy
babim latem - wysyłam
zamglone spojrzenia

opadającym liściom
oddaję swoje lęki
stemplując ścieżki
wiodące na manowce

ciało stroję w oddech
jak w pajęczą suknię
by być domem wiatru
który chce uczesać

a nie zburzyć spokój


_________________
2025


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 2 października 2025

cześć i chwała

moje życie trwa w paradoksie
umierałem rano przed wizytą
lekarz przepisał trampki i witaminę C

stoję z boku coś przygniata mnie
bym się schylał klękał
przed ołtarzem bożka
oddał cześć i pokłon

wierzę w Swojego Boga wciąż rankiem
źle się czuję pachnie jesienią
coś jednak nie pozwala chorować

byłem z dobrymi żołnierzami
teraz niby wolny wciąż poddany
kraj bronić to we mnie tkwi

są ciernie są fazy i niebezpieczne zabawy
są miejsca rzadkie włosy drę z głowy
czuję niedosyt pachnie jesienią i dobrze


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1