ajw

ajw, 5 kwietnia 2025

odklejeni od ziemi

utknęliśmy
pomiędzy chmurami
daleko w dole
szmaragdowa otchłań

jestem twoją ciemnością
i światłem
nieidealną melodią
zapachem niewinnego poranka
po grzesznej nocy

z naręczem marzeń
lądujesz miękko
na piętrzących się emocjach

kochaj mnie
zanim nas dopadnie
przeciążenie



_________________


liczba komentarzy: 4 | punkty: 6 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 4 kwietnia 2025

Za zasłoną

Bez barw, w smudze cienia, z wyblakłą źrenicą,
chciałby los móc przechrzcić, księżyc, gwiazdy chwytać.
Nie być w czerń wplątanym diabelskich demonów,
nawet, kiedy ptaki modrą łąkę dziobią.

I słońca, gdy wstaje i złoci się zmierzchem
nie pytać - czy gładząc oczy, czesze serce.
Wiedzieć, kiedy luba uśmiech mu posyła,
i czy wówczas pióra rosną oraz skrzydła.

Czy z dni haftowanych w wielobarwne znaki,
potrafi wyłowić wyjątkowość znaczeń.
Poczuć puls czerwieni, zieleni soczystość,
w lawendy fiolecie wielkim morzu płynąć.

Za tę jedną chwilę wyjścia spoza cienia
oddałby dziś życie, by barwy odmieniać
przez wszystkie przypadki razem z ukochaną,
z przewagą purpury, bez żółci, z oranżem.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 4 kwietnia 2025

Pytania retoryczne

Czy wszystkie dzieci z ostatnich lat
mają na imię minimalizm,
z adekwatnym genem ich myśli?
Czy idą pod rękę za pan brat,
z siostrą potrzeb minimalistycznych?

Czy liczbę i gabaryt marzeń
można przydzielić jak mieszkanie,
podając metraż i przepis na nie?
Czy gramocząsteczki pamięci
zniknęły niczym wszyscy święci -
z tradycją, w aureoli i chwale?

Czy odłożone i zleżałe
leżą jak sprany obrus na dnie,
w szufladach zakamarków myśli,
do których klucze zagubiono,
nowych jeszcze nie dorobiono,
a stare całkiem zardzewiały?

Czy dzieciom tym wzrok odebrano,
by przez wiatr stale smagane
biegły nie oglądając się wstecz,
ślepo potrącając trupy tych,
którzy nie dotarli do celu -
z dumnie brzmiącym napisem s u k c e s,

który bywa zdewaluowany
szpanerstwem znanych projektantów,
z pogardą dla chudych portfeli
i cieni historii zaprzeszłej?

Czy w sieci naczyń połączonych -
tym samym przodkiem, krwią i glebą,
możliwe jest, by nie parować
nagonką na siebie wzajemną?

Czy pamięć, więź, empatia, piękno
ma wartość tylko dla nielicznych?

To są pytania retoryczne…


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 4 kwietnia 2025

zachodzące słońca

latem słońce zatrzymywało się na ścianie
jesienią wędrowało w stronę pieca
pamiętam zimowe rozognione zachody
gdy promienie zlizywały z okien srebrne liście
mówili że na mróz albo na pogodę

wiosną słońce drżało w kropli deszczu
pozostawionej nieczułością na wąskich ustach Hanny
światło przenosiło przedwieczorną mgłę
w dojrzewające we śnie pocałunki

na wyrywanych z bloku rysunkowego kartkach
powstawały obrazy zachodzących słońc
Hanna malowała je bez pośpiechu i bez końca

a przecież mogliśmy się kochać w słonecznikach


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 3 kwietnia 2025

Kwadryga - marygał

Zaraza przeszła przez świat.
Głodzić nas chce UnIa.
Z Wojną świat jest za pan brat.
Śmierć w niej uogólnia.
.
Trzech tych jeźdźców poznaliśmy
Czwarta na nas czeka.
Gdy ciemną doliną szliśmy
Nikt z nas nie narzekał.
.
Nikt od Pisma i Widzenia
nie odrywał wroku
i bliski był przeoczenia
wielu śmierci wokół.
.
Uderzenia. Tętni ziemia.
Słychać koni rżenie.
Zmiany nie do przewidzenia
chcą skończyć straszenie.
.
Hybrydowe odstraszanie
nie skutkuje jakoś
z jedenastym przykazaniem:
Musi być coś za coś!
.
Strony zgodę odwlec mogą
na zbyt długie lata,
aż odejdą swoją drogą
w nicość - zysk i strata!
.
Świat pobłądził. Nie rozsądzi
powszechna niewiara
Czy będzie jeszcze czym rządzić?
Kogo spotka kara?


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Bernadetta

Bernadetta, 3 kwietnia 2025

Nie inaczej

Mówiłeś,
że to wiatr świszczy.

A talerz?
Rozpadł się.
Przez słabą porcelanę.

Łzy — to alergia.
Na pewno na kurz.

Sprawdzałam,
czy światło jest światłem
i czy cień
pada równomiernie.

Skoro tak mówisz —
to pewnie
nie jest
inaczej.

A jeśli mnie nie ma,
to kto miałby
zwariować?


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Bernadetta

Bernadetta, 3 kwietnia 2025

Płomień świecy

Druga wersja wiersza. Oszlifowana.


To tylko mi się wydawało
To mucha
To telewizor
To ja —
zapomniałam

To może był sen
jakaś myśl
niewypowiedziana
bo to przecież niemożliwe.
Że Ty.

Płomień świecy tańczy
jakby znał sekret
a ty go raz gasisz, raz wzniecasz
jakbyś wiedział.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mirek Dębogórski

Mirek Dębogórski, 3 kwietnia 2025

TY

ciąży
skrzypi

sypie kępkami włosków
urodzonych tarciem
chropawych dech

pusty
pełny
i znowu pusty

potykając uśmiechasz się
ciągniesz swój postronek
masz ubłocone buciki

nasz wóz

nigdy
nie prosiłaś o konia


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Bernadetta

Bernadetta, 3 kwietnia 2025

Płomień świecy

To tylko mi się wydawało
To mucha latała
Telewizor grał zbyt głośno
To ja
Zapomniałam

To może był sen
Jakaś myśl
- niewypowiedziana
Bo to przecież niemożliwe
- że Ty

Płomień świecy tańczy
Jakby znał prawdę
A ty go raz gasisz
raz wzniecasz
Jakbyś znał prawdę


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

ajw

ajw, 3 kwietnia 2025

Wenecja

w mieście luster
miraże odbijają się w wodzie
kołysząc pejzaż
między kamiennymi ścianami

wilgoć skrapla się we mnie tęsknotą
pisaną czarnym atramentem





z cyklu "Miasta"


liczba komentarzy: 7 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1