15 lipca 2010
osobiście
spuściła wzrok
głowa opadła na piersi
znowu pustka
kolejna czerwona plama
jej nadzieja przygasała
kiedy 36 raz z rzędu
miała przeciąg w oczach
i niesamowicie puste wnętrze
na nic trudy
liczby stopnie analizy i wykresy
gówno warta krew
oddawana po tysiąckroć
kolorowe zalążki szczęścia
łykała popijając wodą
bez gazu
i tylko spała spokojnie
wstyd i honor chowała w torebce
kiedy kolejny raz
rozkładała nogi
przed bogiem
tak chciała
tak bardzo pragnęła
tak ciężko jej było
...złapać oddech między łzami