Poezja

Towarzysz ze strefy Ciszy


Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 września 2014

Morituri te salutant

{Karelowi Krylowi- moj dla Mistrza poklon po dwudziestu latach Ciszy} 
 
 
 
gitara jest
jak miecz
co prawdy wzór wycina
w kutych na puste modły tępych telewidzach
na szczątkach sumień mdłych
rykoszetem odbija
litanie wspomnień pegazowych grzyw
 
 
 
poezja jest
jak pies
co kłamstwa złych wytyka
i skurwysynom sen rozbija też
seriami słów
wśród głów
przeciw słońcu motyka
by w dzienne blaski porozkruszac zmierzch


 
Maerstro Karel- w Twych partyturach białych
wstrzymując oddech i wzrokiem oszalałym
znalazłem ślady Twych skrzydeł rozpostartych
Maestro Karel- witaj wsród zapomnianych


 
Morituri te salutant, Morituri te salutant
 


życie to strach
i zgrzyt
przydrożna tania dziwka
co w twarz nam pluje nowomowy bluszcz
jak salwą dział
sie śmiał
ubecki ryj znad piwka
w kwaśniewski błękit obrastając w tłuszcz
 


ta scena jest
jak śmiech
od dekad wieje pustką
na puszczy krzyki obmiatają bruk
a Tyś jak stał
tak miał
swój bilet w jedną stronę
dawnych nadziei podpalony stóg
 


Maestro Karel- gdy Twoje nuty scichną
niepewnym krokiem, w tę rzeczywistość dziwną
gdzie nie jest dane nazywać po imieniu
Maestro Karel- wykrzyczę do znudzenia
 


Morituri te salutant, Morituri te salutant


liczba komentarzy: 14 | punkty: 18 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 maja 2014

Amortyzacja niebytu

zamknęliście te drzwi na oślep
ran kilka i rozczarowanie
piękna kobieta i dziecko na pół przecięte
 
 
i gdzież my w dumnych mundurach
komety z ogonem w kształcie Chrystusa
białe miecze, przysięgi i mapy światłości
 
 
prosta droga do ciebie
to monotonny plac i aleja wokół gmachu
zdjęcia przestrzelonych serc i muzeum czerwca
 
 
tu wy ginęliście i jeszcze was pamiętam
jak kłody leżą niewypowiedziane słowa tamując ruch
choć wiek prawie później już się lata na chichotach
 
 
nie są to dziś wrota czarnoksięstwa
choć jedną reką bandyty zakrzywiam odczyty statystyk
i mądre przeliczenia księgowane w tysiącach
 
 
posiadłem trudną sztukę- kręcę globus na palcu
w trudnych przecież czasach gdy Ukraina pęka
a stowarzyszenia ciepłolubnych normalizują skrzywienia dupy
 
 
od lat siwieję jak wiosna liczę grajcary
dziecko na huśtawce w ogrodzie patrzy niemo
i wysłannika piekła zza ucha szepty
 
 
„my to odpiszemy od kary i odsetek lub w koszty pójdzie
jako amortyzacja niebytu” czy się przesłyszałem?
gdy tylko powiem -czas wracać do domu- rozstąpi się ziemia


liczba komentarzy: 14 | punkty: 11 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 20 lutego 2014

Ukraina jak krew błękitna

skieruj swój wzrok choć raz na wschód
tam gdzie się miesza strach z rozpaczą
gdzie ból nadzieja cisza głód
co oczy twoje tam zobaczą?
 
 
wszak legend głosi cały stos
w językach światów trzech conajmniej
że cisza także ma swój głos
co dźwięczy bardzo jednostajnie
 
 
głos ten wykrzyczy głośno cień
człowieka który nie ma twarzy
ślepy i głuchy jest jak pień
chleb i igrzyska swe wymarzył
 
 
z zadartą głową choć karłem jest
zmiata dywany pod własny ogon
zdradliwy, podły jest jak pies
i tu uczciwi nic nie mogą
 
 
ze świeżo ściętych mokrych głów
i z przesuszonych dawno czaszek
twierdzę znów mocną wznoszą mu
oligarchowie i dygnitarze
 
 
tam się krew leje i wznosi pył
a tu studenci na browara
tam ciężka kula w głowy tył
a tu koszulka z cze gewarą
 
 
i co dziś z wami ludzie jest?
czy pamięć wasza juz do piachu?
my też przeszliśmy taki chrzest
krzycząc swą ciszą wprost na zachód
 
 
lecz teraz zachód to też my
więc coś by trzeba robić było
to nie pasuje w nasze sny
i psuje nam seriali mydło
 
 
pal pies wolność słowo krew
gdy stracić można unii dukaty
jest telewizja po pracy ziew
i wiadomości do herbaty
 
 
tam się kotłuje diabelski żar
bicze wodne i więzienne kraty
a tu w europie duch już zmarł
 ścichnie to oszacuje straty
 
 
krzyczała cisza i wicher wył
bankierzy znów się bedą śmiali
a w krzyku tym i ja i ty
kiedy byliśmy jeszcze mali


liczba komentarzy: 14 | punkty: 6 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 18 lutego 2014

to se ne da pane Havranek

na poczet niezniszczalnych 
dostałem się z dwóch list wyborczych
powikłania braku pomysłów
na swoją śmierć
 
 
widzę cię codzień
w rozdziale
lost and found
uchwytne jak kula snajpera
wszystkie twoje twarze
 
 
uchodzę z nich z sykiem
za każdym razem
gdy przetrzesz okulary
 
 
jak kalejdoskop zdarzeń
antwerpie sarajewa
i inne pomniejsze dziury
-wymyślny haft-
na liniach pęknięć tektonicznych
naszych serc i głów
 
 
krzyk techniki- i fejsbuk
i inne skrzywienia
wyczytują dwakroć szybciej
jak laser z płyt- rewritable pattern-
umierasz i z prochu wstajesz
tu bohater tam wyrwa w murze
wymazywanie dusz i potrząsanie światem jednocześńie
to bardzo pochłaniające zajęcie
 
 
zmieniam się z tobą miejscami
zdjęciami oskarżeniami i łzami
i tylko już dzieci w tle
jak migawki przerośniętego socjalu
przypominają tęsknymi twarzami
w kolorze zdrapek lotto
że wszyscy jesteśmy pieprzonymi kotami Schroedingera
 
 
tak, dopowiem ci moje dzieciństwo
gdy wreszcie odłożysz broń
i odkryjesz mnie wreszcie świadomie


liczba komentarzy: 9 | punkty: 7 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 kwietnia 2013

tour de Pologne

od kiedy rozwiązano partię
czekanie na zbawiciela stało się
wymogiem sprawdzanym na interwjułach
 
 
i oto oni i wy i każdy ja niejako
traci cierpliwość
bo jakże to tak
 
 
jest jasno na papierze
że była deklaracja
i dowody przymierza wiecznego dał
 
 
zatem teraz on po dwakroć
ma spełniać warunki umowy
którą codziennie łamie się bo w końcu życie
 
 
ale ten zna jakiegoś prawnika w stolycy
tamten byłego pułkownika UB
więc jakoś to będzie
 
 
bo przecież nie takich chrystusów w kartotekach mają


liczba komentarzy: 8 | punkty: 7 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 lipca 2012

List do nieznanej Poetki

(list zostawiam tu, jeśli go przeczytasz przestaw świece na kominku na lewo)




 
miałaś rację, to co żyjemy należy do nich
bardziej niż do nas
chociaż czasem tak bardzo
chce się od nich uciec

troche się mijamy ostatnio
na to nasze półromantyczne przeklętych
spotkanie też nie przyszłaś 
chociaż jeszcze się nie odbyło



wciąż noszę to poczucie
że czegoś ci zapomniałem wtedy dać
wciąż noszę coś
co należy do ciebie
nie pytaj kto mi to dał
a ja nie zapytam co to jest

na tamten list z pięćdziesiątego ósmego
nie odpisałem bo nie było mnie w domu
nawet nie znam twojego adresu
zresztą nie pamiętam czy wtedy jeszcze żyłem




na te wszystkie uniwersytety
to poszedłem żeby obalić
tę śmieszną zasadę Heisenberga

ale okazało się że jednak się nie mylił
im lepiej wiem gdzie cię szukać
tym mniej wiem kiedy


liczba komentarzy: 61 | punkty: 46 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 25 maja 2012

nieomylność cieni

stosy obietnic
słowa otuchy
jedni się tam w ogniu spiekli
drudzy tulą swe poduchy
 
 
złote porady
cień nieomylności
lecz nie zerwał sam ze stadem
ani sam nie rzucił kości
 
 
nie był taki dobry jak dobrym być mógł
co się stało z tym rycerzem świetlnych dróg ?
 
 
twarze dla prasy
i wieńce laurowe
tam najtrudniejsze są czasy
tam zatracą ludzie mowę
 
 
wiersze o wierszach
czyny bohaterskie
tam się z nerwów w głowach miesza
tam się żyje życie pieskie
 
 
zamiast przyjacielem być to był jak wróg
co się stało z tym rycerzem świetlnych dróg ?
 
 
plamy po głowach
dziury po sumieniach
duma trzyma się na słowach
bezruch nic przecież nie zmienia
 
 
krzyże na plecach
cisza w oczodołach
gasną ognie w naszych piecach
ale nadal nikt nie woła
 
 
jeśli piwo pił to pośród czarcich sług
co się stało z tym rycerzem świetlnych dróg ?
 
 
skargi na włosach
grzechy chcą rozliczać
ginie nadzieja tak płocha
z luster znikają odbicia
 
 
próżność na tronach
godziny zabija
a tam dusza wkrótce skona
ziemia stanie się niczyja
 
 
zamiast tworzyć świat zaciągał dług
co się stało z tym rycerzem świetlnych dróg ?
 
 
slogan na ustach
nieżyciowe granie
w sercu wieje z dawna pustka
a wymówki bardzo tanie
 
 
brak sprawcy czynom
porażka bez matki
wszyscy dobrzy tam wyginą
tchórzliwy zbiera manatki
 
 
jego pieśń na ustach sam wyklął Bóg
co się stało z tym rycerzem świetlnych dróg?


liczba komentarzy: 24 | punkty: 18 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 maja 2012

cztery strony czasu

dziś wiatr wieje wszystkie chmury już rozwiewa
dziś się wyspał ten co wczoraj jeszcze ziewał 
dziś świat światem jest jak zawsze był
dzis na jeden naprzód krok ty zrobiłaś cztery w tył
 
 
więc dziś
dziś mi nawet nie przystoi śnić
zwijać lub rozwijać srebrną nić
dziś to za mnie zapalają znicz 
bym tak mógł być
 
 
 
wczoraj zahuczało jednopłacznym szeptem głosów
wczoraj wykrztusiło dawno przebrzmiałych dym stosów
wczoraj przypomniało jednym drgnieniem wypłowiałych marzeń moc
wczoraj- które ja tak cenię- mimo wszystkich pręg i chłost
 
 
lecz już
już zmieciony został po mnie kurz
wymazano błędne wersy wróżb
przepędzono dawne echa burz
z mej duszy złóż
 
 
jutro wicher znowu w widnokręgu coś pozmienia
jutro znów wczepiona będzie dusza na ramieniu
jutro to co ot tak wsiąkło w najsiniejszą z sinych dal
zechce błysnąć kwietną łąką i przybliżyć się o cal
 
 
a my
my na kształt zaschniętej dawno łzy
w sercach i umysłach tylko mgły
które marzeń ostre stępią kły
o losie zły!
 
 
teraz jestem tutaj i nic chyba się nie zmieni
teraz w ciężkich butach znowu milczę wśród kamieni
teraz jest jak brzytwa która zetnie czas na pół
teraz gardło wartko chwyta i pociągnąć chce mnie w dół
 
 
i mi
znów zbyt długie się wydają dni
zwać drzewami jest nie sposób pni
świat kierunki zdaje się mieć trzy
jak chcesz to klnij


liczba komentarzy: 25 | punkty: 16 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 19 kwietnia 2012

raport z wolnego Miasta

{pamieci Zbigniewa Herberta}

noszenie Miasta w sobie nie jest lekarstwem
na zanik poczucia czasu- lata tracą wydźwięk

dziś już wiem że dzieje oblężenia
pisaleś Mistrzu wlaśnie dla mnie
nieścisłość zapisu nie ma znaczenia
hordy odeszły już dawno
dziś nikt nawet nie wie czy istniały
Miasto było koniem trojańskim samo w swym żołądku
a Druga Apokalipsa miała więcej twarzy
niż najśmielszy z greckich teatrów

chodze Twoimi ślady po rubieżach Miasta
odkrywam kostnice, cmentarze, domy dziecka
ruiny kościołów i widma domów
i jednak... jednak nie pozostało nic

wszystka krew wsiąkła w bruki
Miasto marzy o turystach i pieniądzach
a w obitych mordach szarych nor wciąż
szczęście mierzy się w promilach
rytm nieskończonych tygodni trwa szyderczo

nowa odmiana dzieci już dorosła
bawią sie w kariery i życie
marzą o zabawie w Boga

parę wielkich nazwisk w kronikach
okazało się kukłami czekającymi na
niewywierzoną wiosnę
pisanie o czerwonych pręgach
grozi załamaniem pogody

nie uwierzyłbyś Mistrzu
jak może boleć oglądanie wolnosci
w tym magicznym miejscu
po czterech dniach kończy się powietrze
i zawsze tuż przed rejsem
po godzinach otwarcia
zapalam świeczki na schodach muzeum
Twoich upokorzonych snów


liczba komentarzy: 22 | punkty: 19 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 16 kwietnia 2012

najczarniejszy ze snów (lecz nie wybudzaj mnie tak, proszę)

kamień mój czorci ukradkiem  wnieśli
jeszcze przed najbledszym świtem
niby jest mój- jednak nie zmieścił
nawet dwóch szczerych kordonów liter


zanim się stanę twym cieniem byłym
będę się tutaj na nogach słaniał
aż zamienią się na mapach siły
aż zamienią się po głowach zdania


dumnie i w strachu stać będę tyłem
(czas będzie wiekiem zakrywać trumnę)
ja który nigdy w pełni nie byłem
ja który także nie wszystek umrę


wnet w cichych dźwiękach wątłej muzyki
choć z czarnych to najgorszy tren
wraca mi słuch- z ulicy okrzyki
zagłuszyć chcą zerwany sen
budzę się nagle- i już jestem Nikim
lecz jeszcze wciąż przez duże eN


liczba komentarzy: 23 | punkty: 16 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1