Towarzysz ze strefy Ciszy, 11 grudnia 2010
tej nocy miała stalowe nerwy
jej chłodne milczenie
dodało otuchy
zdecydowałem
niejednomyślnie
przedłuzyć gatunek
do jutra wieczora
do odwołania
niepotrzebne skreślić
Towarzysz ze strefy Ciszy, 7 grudnia 2010
pierwszy odcień czerni
to w ogóle ta myśl
dopuszczona
by przyjechać te parę dni później
czasem mi się wydaje
że parę dni później
nie nadejdzie nigdy
jeśliby te parę dni
miało moc sprawczą taką
że zatrzymałby się czas
to może bym się skusił
Towarzysz ze strefy Ciszy, 25 listopada 2010
zbyt daleko dryfuję
by móc nie pić
za dwóch drwali
chociaż zdrowie pozwala
mi
udawać
tylko pół człowieka
zbyt dużo wiem
by móc nie grzmieć
za dwóch bogów
chociaż pokora każe
mi
udawać
tylko pół diabła
zbyt wiele zaniechań
by móc nie pokutować
za dwóch grzeszników
chociaż czas pozwala
mi
pomyśleć
tylko przez pół chwili
zbyt wielu poetów tutaj
by świat miał treści
za dwa światy
chociaż potrzeba chwili
chce
by sprzedać cokolwiek
za
trzydzieści srebrników
Towarzysz ze strefy Ciszy, 16 listopada 2010
kiedyś chciałem
słowem tworzyć
dobre światy
a nauczyłem się
tylko zamiatać popioły
przebrzmiałych feniksów
Towarzysz ze strefy Ciszy, 15 listopada 2010
płynąłem przez pacyfik
tyle miesięcy że
nie znalazłem chwili
by zatrzymać się
na hawajach
teraz już tylko liczę fale
może zasnę
Towarzysz ze strefy Ciszy, 15 listopada 2010
schodzę
a co stopień
to jakbym tu był
rok wcześniej
klatki schodowe
powinny być
wraz z upływem świata
coraz głębsze
ale jednak
są tylko
coraz ciemniejsze
i bardziej wilgotne
Towarzysz ze strefy Ciszy, 10 listopada 2010
jestem tutaj z wami
ponieważ dobry
pan Bóg kule nosi
słowa starego weterana
ozdabiają każdy
narodowy apel poległych
nie dziwota potem że dzieci
Go w szkołach rysują
jako siwego zgarbionego poczciwotę
wstrzymać ogień! panowie!
wstrzymać ogień!
dajcie Bogu odpocząć
Towarzysz ze strefy Ciszy, 6 listopada 2010
krawat z domniemaną
inteligencją w tle
dumnie oświadczył
że przy dzisiejszym
stanie techniki
i tempie rozwoju
już za kilka lat
z satelity
z dokładością do milimetra
damy radę dostrzec
że Platon miał rację
Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 listopada 2010
za każdym razem
gdy spóźni się tramwaj
muszę słuchać łysych prawd
że tak źle jeszcze nie było nigdy
że bezrobocie, że nas poniewierają
i wypłaty coraz rzadziej
i tylko kamienice w tle
milczą coś zupełnie innego
patrzą na pierwsze pokolenie
które nie drży o życie
Towarzysz ze strefy Ciszy, 5 listopada 2010
głupio wyszło. Twój ojciec dał mi wolną wolę
a Ty mi ją odbierasz. mówisz- idę w śmierć nieprawdziwą
za grzechy twoje i innych. Sanhedryn podbija pieczęć,
moc urzędowa, Piłat myje ręce, krzyż, golgota i po krzyku
a ja uważam że grzechy całej ludzkości nie są warte
życia człowieka nawet o nieboskim pochodzeniu
ale Ty musiałeś postawić na swoim, bez zbędnych pytań.
moje zdanie się tu nie liczy, zatem odchodzę
ale nie wszystko jeszcze stracone. możemy zawrzeć pakt
ja mogę tu i ówdzie- anonimowo- powtórzyć niektóre
z Twoich mądrych tez, prawd czy nawet Prawd
a Ty w zamian nie skażesz mnie na życie wieczne
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.