17 lipca 2015
Na bezgraniczu
gdy bezczelne ceny na sklepowym oknie
pią się wyżej nawet wielu wiary
czerwony ołówek stara zbliżyć pluto
a droga w mleku daleka
i gdy o tym jedno słowo
zamilka w fałszywych szminkach
kto dziś kupi za groszy tak wiele
tamte życie co widziało boga
i nawet tamte słowy
bez sensu i znaczenia
słowy jak komunistów deszcz
dla śniegu potrzeba ich więcej
wtedy spoglądam w lornetkę
i milczę tam do nie boga