Poezja

Edmund Muscar Czynszak


Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 3 listopada 2012

Ślady listopada

W kwaterach ciszy stłoczone pytania,
anielski orszak dawno już przeszedł 
przekraczając drugą stronę cienia, 
stare wierzby przy płocie drzemią 
wiatr w konarach nuci o cierpieniu
 
Płomieniem świecy znaczymy ślady 
okaleczonych dotykając myśli 
Za górą zanika wypłowiałe słońce
melancholią czasu przesiąka ziemia 

Kogo spotkamy tu w następnym roku
jest jedną z tajemnic Boga


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 3 listopada 2012

Wdowie wypominki

Staje na placu utkanym krzyżami 
wosk jak niekontrolowane myśli
zalewa zimną płytę pomnika 
niebo posępne kroplami łzawi 
przy grobie wdowa z losem pogodzona 
z uśmiechem lekko wyszczerbionym
dźwigając smutek na chudych ramionach
 
Mała butelkę w kieszeni chowa 
toast wzniosła właśnie za tego,  
co ziemia skrzętnie skryła
by dawne chwila już nie powróciły
w starej odsłonie do świata żywych
 
Na zmartwychwstanie już nie czeka,  
bo powrócił by dawny bolesny poranek
z nocami co rzadko bywały przespane 

A kiedy ostatni płomień
znicza już zgaśnie 
jeszcze wypowie życzenie 
niechaj to życie piorun trzaśnie 
wszystkie doczesne smutki
zabierze ziemia.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 28 października 2012

Powielanie obrazu


na zielonym świetle
progi marzeń przekraczam
dawnymi obrazami
wciąż się ubogacam
do starych historii
zdaję się powracać
w zapomnianych zdaniach
czasem się zatracam
 
i tylko jej obraz
lekko już zwietrzały
w mej karcie pamięci
zawsze pozostaje
jak w studnie
rzucony
milczący kamień
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 28 października 2012

Słowa z marmuru

Dotykam kamiennych ust
milczenie zalewa oczy
wąwozem żył 
życie się toczy
 
Kamienną płytę
pokrywa
wykute zdanie
 
Spoczywaj w spokoju
 
Końcowy przystanek
nieskończoność czasu
zamknięta w słowach
 
wieczne odpoczywanie
 
z pozostawionym pytaniem,
które jak echo pozostaje  
 
 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 28 października 2012

Niedokończone spotkania

Gaszę światło
zamykam oczy
cisza zagłusza słowa
w słuchawce piętrzą
się nasze oddechy
zwykła nocna rozmowa
Słabnie zasięg
przerywane zdanie
kąsają komary
żołądek boli
i ząb przypominać
o sobie nie przestaje
 
Czasem zasypiasz
znużona w pół słowa
pokonana zgiełkiem losu
by jutro powrócić znów od nowa
do spotkania, którego zakończyć
 
nie sposób


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 października 2012

A Ciebie już nie ma

Jeszcze pod powiekami
Drzemią dawne popołudniowe obrazy
Oczy koloru soczystej trawy które nigdy nie kłamią
 
Jeszcze myśli powracają
Uparcie do tych pogodnych wieczorów
Które cieniem się kładą na dzisiejszym mroku
 
Jeszcze księżyc ciekawski
Po zakamarkach nocy się błąka
Choć już dawno opustoszała szarobłękitna gwiezdna łąka
 
Jeszcze sny skrywają
przepastne po świt rozmowy
Z wyznaniami postrzępionymi ciszą co wciąż słyszę
 
Czasem tylko szkoda marzeń co na skraju dnia się kończą


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 października 2012

Kalkomania

Słowo, które nie przekracza
progu moich ust
jest jak sucha kromka
która grzęźnie
w wąwozie krtani
 
Uwolnione
pęcznieje na pustej
kartce papieru
do rozmiarów zdania
 
Przesuwając się wolno
po paterze zdarzeń
w stronę światła
przeistoczone w ciało
jest fragmentem chwili
odbitej na szklistej
tafli nieba
 
Stając się kalką
powielanych myśli
wplatanych
w moją codzienność


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 20 października 2012

Iluzja

 
Jak nazwać
to, co nienazwane
kiedy uczucia
nie mieszczą się
w życia ramie
 
Jak zatrzymać to
co zawsze powtarzam
że jesteś
że będziesz
 
Kiedy nie potrafię
przekroczyć progu marzeń 
 
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 14 października 2012

Milczenie we dwoje

Ja
cisza
i ty
przerywana
krótkim oddechem
 
To tak niewiele
kiedy milczenie
jest naszym spełnieniem
 


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 14 października 2012

Chorał wrześniowy

 
Zwykłe niedzielne wrześniowe przedpołudnia
i tylko kwiaty w ogrodzie spoglądają smutniej
śmierć znowu wybrała się na swoje żniwo
nawet niebo spogląda dziś jakoś okrutniej
Dino pustki jeszcze przez futerko nie czuje
choć już smutek wszystkie pokoje plądruje
w kapsule czasu zamknięte myśli
z chwilą, co może się już tylko przyśnić
ktoś bliski podążył za tymi, co odeszli
wiatr za oknami szumi swoje smętne pieśni
Na pożegnanie zawsze jest za wcześnie
pegaz zbroczony bólem skrzydła chowa
banalnie brzmią dziś wszystkie słowa
 
Obraz wspomnień
za kurtyną powiek skrywanych
jest najcenniejszą pamiątką
jaka pozostaje


liczba komentarzy: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1