Poezja

Aleksander Osiński


Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 2 grudnia 2014

Zbiornik refleksyjny

Po latach wszystko wydaje się oczywiste, 
beton pęka, bluszcz plącze w zapomnianych 
nazwach własnych; może rzeka sama 
potrafi się spiętrzyć do poziomu, przy 
którym przestanie zdawać sobie sprawę 

co tkwi na dnie, jakie cienie przeszywają 
jej ogłuszającą moc, ospale przepisując 
osady na ciemię przysadzistej zapory, 
za którą wolność i niepodległość 

przyznaje się ad hoc, wszystkiemu co w zamian 
zabierze ze sobą. W niejasnych okolicznościach 
nowych planów, wędrowne kaczki potrafią 
kilka razy odbić się, zanim 

zatopią w myślach, twarzą przy twarzy 
i pytaniem, któremu bardziej wierzysz.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 17 listopada 2014

Casting

suche patyki to w zasadzie dla wiatru 
sprawa mniejszej wagi 
rzuca się rzetelnie ale i tak 
nie zaleci daleko 

lepsze już wirowanie 
w gronie kilku znajomych 
owocnie 
ścierają się racje 

papierowa torebka 
plastik od spożywczej tacki 
pojętne i lekkomyślne 
gałązki jednego drzewa 

które z łatwością 
potrafisz odtworzyć 
przy pierwszym przesłuchaniu


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 12 listopada 2014

Oda następnego razu

Zapełniamy się powoli doświadczeniem 
jak ładownie statków - niewolnikami, 
wyschnięta skóra piecze - balast, to jednak 
wyraźnie wyższa linia zanurzenia 

dla bezpieczeństwa, ale również 
darowane niebo w busolach i porty 
zawinięte w brązowe mgły. 
O mój rozmarynie - pamiętam 

niezdecydowane nucenie, jakby ktoś 
chciał przede mną ukryć siłę głosu, 
wplątany w zwoje map 

pełne planktonu 
fiszbiny panien 
świeciły kręcąc się w tańcu 

pamięci tak starej, że wstydliwe 
pyszczki ryb mogły spijać 
pęcherze wprost z szyby. 

Każdy przypływ nieco bardziej ściska 
za gardło i liny rzucone rozbitkom; 

napatrzmy się, pewnie kiedyś z uśmiechu 
przyjdzie wypłynąć jeszcze wyraźniej.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 3 listopada 2014

Trzy krople

Nie musimy przecież wszystkiego uwieczniać w kamieniu, 
kroplo; daję słowo, również drążyłem, nie pierwszy, 
nie ostatni, chociaż życie chwilami rozprasza; wiesz, na tysiąc 
nocy, musi się znaleźć jedna, którą zrozumiesz – opowieść 

nie kończy, można jednak przyjąć – zmiany, tyle czasu w sumie 
nie powinno pójść zwyczajnie na marne, ani minąć, jakby pękły 
ramy i obraz zginął, czyjeś palce najwyraźniej chciały dać 
do zrozumienia, to tyle, co uszczypnąć, a życie w akcie skruchy 

wstrząśnie. Lecz z drugiej strony, kroplo, to przekonanie jedynie, 
że ciemność nie zgaśnie i w najlepszym świetle pogodzi półtonami 
zbuntowanych braci, przechowując dla nich za szafą stare pudło
 
z harmonią. Czeka aż znowu ożywią oddechem i uniosą. Nie 
musimy, kroplo, koniecznie każdego uwieczniać, przynajmniej 
w blokach, na starcie, kiedy i tak z okien wypadają prosto na kartkę.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 26 października 2014

Zodiak

Pełnia jesieni w pośpiechu zasypuje postami,
żeby zdążyć, żeby nie pogrążyć – krótki dzień
w coraz wyższej cenie szuka ciekawych dłoni,
nikt przecież nie wie, kto wygra gonitwę

myśli, która z taśm pęknie. Prawdy – zdają się
żądać opuszczone ławki, wyzywając ziemię -
złamałaś nam życie, a teraz jeszcze tortury
nostalgii; przyjmijcie jednak proszę, że to forma

ciała, a to wdowie grosze, które pozostawiam
wrzucając w kubek z kory. Mrowie interesantów
rozniesie po kontaktowych skrzynkach i już
się nie obłowię, kochanie, lecz tych kilka migotań

cóż nam szkodzi unieść, przekonać oddechem,
choćby do czasu dołączyć miał skorpion i strzelec
wyszedł z parku ze skórą koziorożca na grzbiecie.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 14 października 2014

Szeptany marketing

Oddzielając życie od życia, trudno zdać sobie
sprawę z niezbędnych nakładów, części
które trzeba połączyć na nowo, tak, żeby ciało
potrafiło przemówić do wyobraźni - jesteśmy

częstsi niż może wynikać z prostego podziału
pracy, zwłaszcza nocą, kiedy oddech
zaczyna przesądzać o wszystkim,
nie godząc na odroczenie decyzji

i trudno jest się odwieść nie korzystając
z cudzych rąk, słów kołyszących nasenne
proszki nad czarnym - teraz,
gdy wiosennie można przystać

do kiełkujących traw, czuję jak lekko
potrafią wnikać nie przebijając skóry,
rozpraszają w płytkich osadach słońca,

zmuszając do uznania - pamięć
jest przyrodnią siostrą amnezji
i wszystkie papierowe torebki

eksplodują - nadmuchane
do zielonej granicy, po której
pozostały puste
budki celników.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 5 października 2014

Dwie trzecie

Po południu mocniej zajmuje praca
nad ułamkami - skorupy gliny
tworzą dzban, odpryski - rzeźbę.
Odniesienia dezorientują jak gwiazdki,
każda z osobnym niebem i przyszłością;

faktura nic jednak nie zdradza,
prócz niecierpliwości historii i kroków;
o tak – kroki, z których wywodzi się
nieuchronne, jak rozsypując można
uściślić pojęcie soli

i pomocnicze materiały z ciekawości;
pocięty tytoń, bibuła, dym wreszcie

zbyt gęsty żeby dotykał;
nieustępliwe żylaki
toczące swoją złą krew
przez ranki
nabrzmiałe ranki,

kiedy trzeba wessać się w siebie,
chociaż to w rzeczywistości
przepaść lat, hałas,
w jakim powstają najgłębsze doły
i cisza, jeśli ją znaleźć

opuszczoną, odpuszczoną
i ranki,

dwie osoby,
z których spleciono świat.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 17 września 2014

Odwracanie wierszy

Kiedy światło ustępuje, przez chwilę
można odznaczyć się wyraźniej; od czegoś
jednak trzeba zacząć, a ty
wybierasz twarz;

niespokojna, ale można wyśledzić każdą
nieprzystającą linię, rysy które pozostały
i te, próbujące zaszyć się w przyszłości

jak suche trawy, łatwo zajmuje je ogień
i ledwie można oderwać oczy

w końcu jednak
nigdy nie wiadomo
kiedy jest dawniej.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 4 września 2014

Pod linijkami

czytaliśmy wyrywkowo i bez uprzedzenia;
ty jedno, ja drugie, po pewnym czasie
i niepewnej drodze, odległość
między nami znaczy - tyle co
cytat z Norwida,

gwiazdy nie tam są gdzie świecą

więc może idzie się
jednak odnaleźć.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Aleksander Osiński

Aleksander Osiński, 4 sierpnia 2014

ramoneska

dostałem od dziewczyny skórę
białą i potliwą
dobrze ci w niej – mówi
jej czarna matka

dobrze by w niej było
całemu światu


dostałem od dziewczyny imię
nowe i dziecinne skurczone
w jej ustach

dobrze by w nich było
całemu światu


pokarze mnie ojciec
długi srebrny nóż
poprzez wszystkie noce

moja dziewczyna zadrżała


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1