12 kwietnia 2020
zostań w domu
zostań w domu trąbią trąbią wokół
zmienia się świat i my wystajemy
w oknach tak głodni powietrza
parku śpiewu ptaków i dalekich podróży
wychodzimy na balkony śpiewać
blus odkupienia choć bóg wie
łakomstwo w dzień namiętność po zmierzchu
Ona jest żądna naszych płuc
i adrenaliny jest anonimowa
może wpełzać pod skórę automatycznie
szukać i przebierać groteskowo
naszych ust nieprzytomnych wina
porobiła obozy w garnkach gotuje
miłość i nienawiść skażeni chowamy się
a ona pluje unosząc nas do innych galaktyk
zostań w domu bo inaczej agresja
policja jest wprost niebezpieczna
zespoły napięć rosną i mandaty
czyżby to przedsionek końca świata
rosnie liczba trupów chorych i bezrobotnych
ona jest egzekutorem spraw typowo przewlekłych
cząstka prawdy miesza się z zapachem śmierci
widzisz ją wokół w dobie głodu w roku szczura
gdy wiara się załamuje a my kochamy
pędzimy myślami tęsknimy marzymy
żeby doczekać świtu pełną piersią odetchnąć
pomysłami zasypujemy się co będzie dalej
bo teraz cały świat to cztery ściany