RENATA, 3 stycznia 2011
Powiedział anioł dla boskiej chwały
przyjdzie na świat Jezus mały
ze słowa dobrej nowiny
Maryja panna porodzi syna
i po świecie chodził
zbawiciel narodów
dawał przykład sobą
i uczył o Bogu
mocą słowa swojego serca poruszał
sens życiu dawał ,nadzieję wzbudzał
dzis jego słowo
odłamki lodu
serc naszych kruszy
z grzechu nas budzi
miłością kusi
RENATA, 1 stycznia 2011
W skondensowanym powietrzu
zeszłoroczne myśli płyną
wśrod wystrzału petard
i noworocznych zyczeń
liczymy błędy i upadki
zycząc sobie samych sukcesów
czy czujemy się o rok starsi?
wszytkie rozmyślania zapijamy szampanem
i bawimy sie.do rana
....
gdy świt nas przegoni
i nowy dzień otworzy
leczymy kaca w wannie
a zagubione myśli gdzieś odleciały
RENATA, 1 stycznia 2011
Wlewasz się falami do serca
z uśmiechem miarowym
i świty wypełnione twoim oddechem
pękają dając radość na resztę dni
słowa pachną wanilią i cynanonem
tak słodkie wznoszą się poza horyzont ijuz spokona cisza wyraża nas szczęśliwych
a oddechy splecione w warkocz
wzbijają się ponad szczyty
tworząc całość
trwam i przegapiam kolejne momenty
gdy śmierć obiecuje mi niebo
oddaje jej parę lat bo tu i teraz moje niebo zamknietę w twoich dłoniach
gdzie szepty przybrane aksamitem czułości budzą mnie pocałunkiem
co rano
RENATA, 29 grudnia 2010
Zgiełk i zamęt w mojej głowie
gdzie samotnośc produkuje
niedomówienia i twoje obrazy
pląsasz bezkształtnie wśród
myśli niepoukladanych
jak z kronik tylko mojej bajki
i czytam cie obejmując wzrokiem
az aniolowie bezwzględni
o świcie wśród eksplozji
zamienią cie w pustkę
i uśmiech juz gaśnie
nim odejdziesz obiecaj
że znow powrócisz.....
i twoje warkocze utulą do snu
i twoje ręce wygłaszczą policzki
i twoje usta miękkie poczuję znów
we śnie nie powiesz że jestem nikim
RENATA, 24 grudnia 2010
Gdzieś zatrzęsła się ziemia, a Bóg
uslyszał tysiące krzyków
ludzi bez rak i nóg
gdzies wybuchnął wulkan
i splonął wieżowiec
palili się ludzie jak żywe pochodnie
Zatonął titanic
i inne bez nazw zapamiętanych
błękitne morza topielców zabrały
do głębin niezbadanych
gdzieś samolot się rozbił
och jak trudno zapomnieć
ból,żal i rozpacz
ktoś bliski ginie
a ty musisz zostac
Człowieku puchu marny
twój cel to śmierć
tylko czas i miejsce
to niewiadoma dla ciebie
RENATA, 21 grudnia 2010
A kiedy przyjdzie czas świąt
rzucamy wszystkie troski w kąt
wyglądając pierwszej gwiazdki
czekając Bożej łaski
niech tradycja się spełni
jak co roku w nocy pełni
Chrystus narodzi się mały
w blasku kolęd i chwały
i przyjdzie Jego Królestwo
wszyscy już za nim tęsknią
gdzie dobroć i miłość gości
jest szczerość i dużo radości.
Zanosząc modły do Pana
obżeramy się jadłem do rana
dzieląc się podarkami
karpia tonami zabijamy
szykując stoły sute
ubrani w hardość i butę
życząc Błogosławieństwa Bożego
w duchu przeklinamy bliżniego
taka nasza rasa przekleta
w grzechu poczęta
i tylko w Jezusie nadzieja
wiec módlmy się do Zbawiciela
by od złego lud zbawił
i serca nasze naprawił
RENATA, 19 grudnia 2010
kalejdoskop moich marzeń
wpadł do sedesu
i już nie cieszą
mnie małe szczęscia
pragnę
większych uniesień
RENATA, 19 grudnia 2010
Była sobie imprezka
browar lał się bezliku
był śmiech ,dziś udręka
w żołądku jak na śmietniku
Fajnie było wczoraj
trochę chyba pamiętam
gdzieś od szampana korek
pod stołem się pałęta
Dziś w ustach sucho
i głowa w szwach pęka
wokół pusto i głucho
w kącie pomięta sukienka
Jakiś urwany film
przed oczami mi miga
oj jak niedobrze mi
zaraz będę rzygać
choć mówię ;już nigdy więcej!
w sobotę znów na na imprezę lece
RENATA, 17 grudnia 2010
Rdzawa pani ze śmiercią w oczach
zbiera plony krwią umazane
glowy spadają wśród śmiechów
ona oczyszcza kraj z grzechu
Płona stosy pachnące ciałami
krwawa królowa nieubłagana
zlituj się jakiś Boże nad nami
lud zmęczony błaga na kolanach
Maria od heretyków kraj wyzwala
czekajac na dziecko nienarodzone
trupioblada złośnica nienawiścią syczy
prywatnie miła i kochająca żona
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.