15 maja 2014
pamiętam cię
pocałunki wychodziły nam dobrze
czerwienią ust malowałaś świat
zrywałem kwiaty polne
dotkną nas życia silny wir
zagubieni mniej kochliwi
widać to było wyraźnie
pamiętam twoje dłonie
aksamitne jak płatki jabłoni
iskrzyła w nas miłość .jak dobrze wzdychałem
kres tego co wspaniałe przekwitło uczucie
resztki zjadłem z twych piersi .bez większych emocji
błędem z twojej strony rozeszły się nasze drogi
czasem spoglądam przejazdem na twój dom
ucichł wiatr namiętnych nocy
muzyka rwała w galop ciał
było nieźle .ciekawie jakbyś razem ze mną no wiesz
jak potoczyło by życie ten ciężar ten kamień