22 stycznia 2015
pacjent
wszystko dobrze doktorze
tylko
żeby nie te schody trzeba się nachodzić
leki działają w dobrą stronę
stolec był rano trochę śmierdziało
drzwi zamknięte zimne klamki
dotykam ust roztapiam lód
w oknach smutne kraty
na parapecie gołębie
podzielę się tabletkami
tak między nami wariatami
nie mów nikomu że wysypiam się w szafie
piżamka w paski na ręce odblaski
jak piąty pacjent z wozu
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade