Poezja

Yaro


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

20 marca 2022

wracam czasem

Mam węch jak pies
Mocne słowo to jest

Gapię się sowie w oczy
Widzę polowanie białe bazie

Nad stawem w którym się kąpałem
latem było ciepło żniwa w lipcowe południe

W piecu szary popiół
Ręce brudne opadają

Pieniądze na kamieniu rodzą się
czarne jak moje oczy

Pod dachami ciepło dłoni
Rozgrzewa niepokój

Kładą się spać małe głowy
Księżyc jasny jak włosy babci Zofii






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1